Re: ścieżka w Sopocie
Gdyni szosówką ani na legalu, ani wygodnie naokoło raczej się przejechać nie da, trzeba cisnąć Zwycięstwa, ewentualnie Powstania Styczniowego + Legionów (Legionów jedzie się dość przyjemnie, w miarę szeroko i ruch umiarkowany). W drugą stronę można wykorzystać np. Warszawską - Śląską - Łużycką - Lotników - kawałek dobrej ścieżki - Inżynierską - Wielkopolską
"Ścieżka przy Zwycięstwa" urywa się niestety przy Klifie, potem jest jeszcze krótka ślepa enklawa między Orłowską a Cumowników, pozostaje jazda ruchliwą zazwyczaj jezdnią (choć większość rowerzystów preferuje rozjeżdżanie pieszych na wąskim miejscami na metr chodniku). Zamiast tego przy Klifie można skręcić w lewo w spokojne osiedlowe uliczki i wzdłuż torów dojechać do wiaduktu przy Wielkopolskiej i dalej wzdłuż Trasy Różowej (uwaga, kilkaset metrów pod prąd i parę razy trzeba złamać inne przepisy), bardzo wygodną ul. Łużycką (szeroko i spokojnie), ścieżką wzdłuż Śląskiej i dalej Warszawską do Morskiej (bardzo podła i niebezpieczna "ścieżka" rowerowa).
Nie-szosówką od Kolibek można też całkiem fajnie pojechać ul Świętopełka - Promenadą Marysieńki - Orłowską (200m asfaltowej ścieżki rowerowej przy parkingu ;) - Spacerową (znośny szuterek, dobre płyty jomby) - Powstania Styczniowego - Legionów.
Od centrum zamiast Morskiej można wygodnie pojechać Kołłątaja-Komandorską (uwaga na poprzeczne ulice z pierwszeństwem), a potem przebić się na drugą stronę Morskiej i ulicami Zakręt Do Oksywia i Opata Hackiego (rewelacja, zero świateł, spokojny ruch) dojechać do Chylońskiej. Potem do Puckiej albo Chylońską (w weekendy ruch znośny). albo ścieżką rowerową wzdłuż bazarku i przez park nad Chylonką do ul. Starogardzkiej - która wypada zaraz przy Puckiej. Dalej trasą, którą opisał kello. Szosówką od końca drogi elektrociepłowni (za kapliczką "Matki Boskiej Rowerowej") raczej trzeba jechać dość ruchliwą drogą przez Mrzezino-Smolno-Żelistrzewo-Brzyno, na mniej delikatnym rowerze można pojechać np tak:
http://tiny.pl/hx55d
(szosówką od biedy też da radę - po drodze jest trochę płyt jomb, dużych betonowych, twardy szutr i mocno wyboista /ale piękna/ aleja Osłonino-Rzucewo).
"Ścieżka" od Pucka nie wszędzie jest przejezdna szosówką. Między Gnieżdżewem a Swarzewem to mocno wyboista i zapiaszczona (niestety naprawia się ją drobnym żwirem, bez tłucznia) żwirówka, ścieżka między Swarzewem a Władkiem to fazowana, rozlatująca się i porastająca trawą kostka, a i nawet niedawno położona kostka wzdłuż kempingów pod Chałupami jest już tak pozapadana, że na szosówce można sobie krzywdę zrobić. Od Juraty do Helu to wąska, kręta, pofałdowana ścieżka przez las, którą wiele osób boi się jeździć (autentycznie!), widać było tam trochę wypadków, skoro pojawił się taki znak:
http://picasaweb.google.com/wpaszk/RoadToHel#5377276834400783666
0
0