Witam

Ktoś się orientuje, czy można gdzieś w trójmieście zakupić jakiś dobry środek do czyszczenia bukłaka?
A może ktoś ma jakieś sprawdzone, domowe sposoby pozbywania się nieproszonych gości z pojemnika na płyn?

Przez kilka miesięcy nie używałem bukłaka i teraz zwykły płyn do mycia naczyń nie daje rady. Skandal, Irek Bieleninik zapewniał, że fairy da sobie radę ze wszystkim ;P

Pozdrawiam

Pojemnik jeszcze jakoś zawsze poszedł, ale wyzwanie to rura...

Worek musisz ręcznie wyszorować od wewnątrz, płynem i szczotką albo gąbką. Na koniec możesz CoregaTabs wrzucić i niech noc polezy z tym.
Do rurki musisz zrobic sobie szczotke na długim drucie albo od biedy czyścić szprychą z watą albo papierem na końcu - sprawdzone też sie da ;)

rurka - bierzesz sznurek dlugi, wiazesz na koncu supel o srednicy rurki, rozginasz metalowy, druciany wieszak z pralni chemicznej ;) i na koncu robisz maly haczyk do ktorego mocujesz supel sznurka. I tym oto drutem przepychasz supel przez cala rurke sciagajac glony, Voila!

do rurek są wyciory, camelbak robi, zefal itp. Mozna kupić online. Szorowanie wora w środku nie polecam, podrapiesz i będzie się tam syf wżerał. Coregatabsy są ok ale ich "moc" jest umiarkowana. Z pleśnią sobie nie radzą ;) piguły camelbaka są bardziej agresywne, walą podobnie jak środek do usuwania pleśni z sanitariatów.

Dzięki za odzew. Problem w tym, że pojemnik oraz rurka są czyste, natomiast w ustniku zrobiło mi się coś dziwnego i nie mogę tego doczyścić ani wacikami, ani gąbką z płynem.
Te tabletki camelbaka da się kupić w 3mieście?

to nie lepiej zakupić nowy ustnik? jak już coś tam "wyrosło" to moim zdaniem lepiej wymienić.

Pozdro!

A próbowałeś zostawić na parę godzin w occie albo kwasie cytrynowym?

też to miałem w ustniku kamelbaka, ocet ani inne kwachy tego nie ruszyły, dłubanie mechaniczne tez nie. Na jakiś czas pomogła chemia gospodarcza do usuwania pleśni ale syf odrasta. Kup nowy ustnik.

Hmmm, tak się składa, że to jest stosunkowo nowy ustnik... Szkoda wydawać kasę na ponowną jego zmianę, tym bardziej że cena ustnika to prawie cała cena bukłaka.
Spróbuję wykąpać go w occie :)

Dzięki za porady, pozdrawiam!

Jak się nie uda, jako środek ostateczny użyj "Kreta" do rur ściekowych. To wyżre każde świństwo, a plastiku nie powinno uszkodzić. Rury też są z plastiku, a zresztą chyba nawet modelarze używają tego do usuwania farby z modeli plastikowych. Tylko po łapach sobie nie polej. ;)

Osobiście nie testowałem na ustnikach, bidonach itd., ale wszystko inne czyści doskonale z najgorszego syfu. Ja roztworem kreta czyszczę łańcuchy.

Mi też bukłak zaszedł grzybkiem po Tigerze :). A konkretnie rurka i ustnik, bukłak zawsze po wycieczce płuczę. Czytam te wasze podpowiedzi i są dobre ale jak ktoś się nie chce meczyć to w sklepach budowlanych - tych wiekszych typu leroy praktiker czy castorama- na działach ogród są do kupienia na metry takie węzyki. Ja dałem 2 zł za 1mb. w zupełności wystarczy. Niestety ustnika chyba nie domyję :/ trzeba bedzie wyładować 20 zł na nowy.