Re: szlachetna paczka
TO ja Wam napiszę co mi powiedziała koleżanka ,która jest na śląsku wolontariuszem, czyli chodzi po rodzinach i szuka ,pyta i weryfikuje rodziny,
napisała mi ,że nie ma mowy o pomaganiu naciągaczom czy pomaganiu pijakom, że oni są jakos tam szkoleni do tej weryfikacji ale nie znam szczegółów
To wolontariusze spisują listę potrzeb,znaczy sie pytają a nie że rodzina czegoś rząda
jeśli piszą że rodzina nie ma telewizora,a pralki, lodówki ,kuchenki to to wpisują, nie oznacza to że darczyńca musi ten punkt listy spełnić!
Lista potrzeb nie oznacza że musimy wszystko kupić/podarować!
ale oznacza to że możemy to zrobić jeśłi mamy taką możliwość
Wolontariusze pytają o marzenia, więc oni odpowiadają
zwłaszcza dzieci, są rodziny w których dzieci proszą o czekoladę tylko ale są i takie które marzą o np.plecaku z kubusiem czy scoobym, mają koledzy w szkole, wiec to nie dziwne że i one chciałoby takie mieć
Założyciel tej akcji dlatego pisze żeby się łączyć ,wspólnie organizować pomoc danej rodzinie bo ważne jest żeby tych ludzi tak prawdziwie uszczesliwić,spełnić ich marzenia
oni bedę sie cieszyć z jedzenia, proszków itp, a gdy dostana to o czym marzą to juz musi być dla nich pełnia szcześcia w te swięta
Jeszcze w niedzielę rano jak serwery przeciążone nie były to widziałam że jest rodzina o której wolontariusz pisze ,że było im bardzo przykro gdy w ubiegłym roku dostali w paczkach tylko stare mocno zużyte ubrania, nic innego ,nawet czekolady dla dzieci! dla mnie to jest poprostu sozk, jak może ktoś wybierać sobie rodzine do pomocy i dać jej tylko uzywane ubrania, to że są ludźmi w potrzebie nie oznacza że mają się cieszyć nawet ze starych szmat i niczego wiecej
Takich paczek lepiej nie róbcie,!
0
0