szpital porażka:(
Czy ja mam tylko takiego pecha czy to norma w szpitalu w Wejherowie (lub we wszystkich szpitalach). Trzeci raz (w dłuższym odstępie czasu) trafiłam w szpitalu w Wejherowie na dyżurującą wielką panią doktor bez specjalizacji oczywiście, najmądrzejsza na świecie, chamską i niezadowoloną z obecności pacjenta:/
Siksy dopiero co po studiach nie mające specjalizacji za każdym razem są mądrzejsze niż niejeden profesor nauk medycznych i traktują pacjenta z góry.
Siksy dopiero co po studiach nie mające specjalizacji za każdym razem są mądrzejsze niż niejeden profesor nauk medycznych i traktują pacjenta z góry.