test PAPP-a czy robiłyście?

Dziewczyny wczoraj byłam na USG przezierności karczku i badanie wyszło ok, ale dr Doering zasugerował że zaleca wszystkim kobietom test PAPP-A. Czy Wasi ginekolodzy też tak uważają i robiłyście ten test? W pierwszej ciąży nikt mi nic nie mówił na temat tego testu i go zwyczajnie nie robiłam, synek jest zdrowy, ale rodziłam go 8 lat temu. Ale teraz się zastanawiam, czy warto zrobić czy to zwyczajne wyciąganie pieniędzy, bo rozumiem zrobienie testu wtedy, gdy np.z przeziernością karczku byłoby coś nie tak...ech sama nie wiem, a co Wy o tym sądzicie? Czy to są jakieś nowe wytyczne teraz? Dodam, że mam 31 lat.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 16

Cześć.

Mam 40 lat, pierwsza ciąża. USG w 12 tc w normie, test podwójny (pappa + hcg) już nie. Nawet nie wiem 1 do ilu wyszedł test podwójny, bo zanim mnie powiadomiono o kiepskich wynikach testu podwójnego, z drugiej pobranej próbki krwi zrobiono test NIPT, który również był pozytywny na 99%. Czekałam na wyniki 9 dni. Dziś byłam na kolejnej wizycie i tym razem w badaniu usg doszukano się nieprawidłowości T21. Niestety bejbik leżał na łożysku, więc badanie cvs było niemożliwe do wykonania bez zbędnego ryzyka. W piątek idę na amino, nie łudzę się już, chcę tylko mieć 100% pewności zanim podejmę decyzję swojego życia.
Zatem, drogie dziewczyny, nie ma reguły. Różnie jest z tymi badaniami.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Robiłam test PAPPA, mam 39 lat i wyniki wyszły dobre. Tzn. statystyka z samego wieku daje duże ryzyko, ale u mnie akurat biochemia + usg to ryzyko obniżyło, tak więc nie zawsze u starszych matek wychodzą 'złe' wyniki. Fakt, żadnych leków nie brałam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Czytałam o teście pappa, rozmawiałam z koleżankami, teraz czytam wasze wypowiedzi i wygląda to tak, że wyniki pappa są bardzo "straszące", ale niemiarodajne.
Mnie też wyszło wysokie ryzyko trisomii 21, bo wiek zaawansowany, bo I ciąża problemowa, bo niedoczynność tarczycy, bo coś tam jeszcze, bo coś tam jeszcze.
Też "straszono" mnie amniopunkcją, ale nie dałam się namówić. USG było prawidłowe.
Dziecko urodziło się zdrowe.

Z moich doświadczeń wynika, że:
- znam osobiście 9 dzieci urodzonych przez matki tuż przed 40 lub po 40 - wszystkie zdrowe,
- znam troje dzieci z zespołem Downa, wszystkie urodzone przez matki przed 30,
- ze "słyszenia" znam opowieści o wielu innych kobietach, które w okolicach 40 urodziły zdrowe dzieci,
- spotkałam jedną panią, która po 40 urodziła swoje 6 dziecko z uszkodzonym kręgosłupem i zaburzeniami ze spektrum autyzmu, ale tutaj neurolodzy dopatrują się raczej zaniedbań okołoporodowych, niż wad genetycznych,.
Wygląda no to, że ze względu na wiek "straszy" się starsze matki statystykami. Rzeczywistość jest inna i rozmija się ze statystykami.
Każda matka zdaje sobie sprawę z tego, że im bardziej zaawansowany wiek, tym ciąża jest bardziej ryzykowna, bo już organizm niemłody i może sobie nie poradzić z donoszeniem ciąży, może skakać ciśnienie, może wysiąść kręgosłup, czy cokolwiek innego może być nie tak.
Nie trzeba nas straszyć dodatkowo. Jeśli usg jest prawidłowe, to zazwyczaj dziecko jest zdrowe. Wiadomo, że raz na ileś przypadków może się okazać po porodzie, że jednak nie wszystko jest w porządku. Ale to naprawdę raz na jakiś czas.
Tym czasem okazuje się, że u bardzo dużego procenta starszych mam, przy prawidłowym usg, wychodzi z testu pappa wysokie ryzyko wad genetycznych.
I tak kolejne wypowiadające się w tym wątku kobiety są "zachęcane" do wizyty u genetyka i do amniopunkcji. I zazwyczaj wszystko jest w porządku, tak jak było widać na usg.
Niepotrzebne inwazyjne badanie.
Niepotrzebne nerwy.
I często niepotrzebnie wydane pieniądze, bo jak tak rozmawiam z dziewczynami, to wygląda to tak:
- "oj, coś długo nie mam okresu, ale spoko w moim wieku, to bardziej menopauza niż ciąża hahaha! :)"
- około 3. miesiąca robimy test i są 2 kreski,
- panika,
- wizyta u ginekologa, okazuje się, że to już 9-11 tydz.
- na szybko szukanie, gdzieby tu zrobić badanie prenatalne, żeby zmieścić się w terminie, na NFZ przeważnie już nie ma terminów, no to idziemy prywatnie, płacimy.
I doznajemy szoku na samym początku.

Test pappa można zrobić, ale ja bym się jednak nie przejmowała za mocno jego wynikiem, zwłaszcza, gdy usg jest prawidłowe.

Ale i tak każdy zadecyduje sam.
A ja tak tu wieczorową porą zebrałam myśli i napisałam o tym, co widzę i czuję, bo poruszyła mnie bardzo tragedia Magdy z wpisów powyżej. Ona i jej dziecko padli ofiarą tego "minimalnego" niebezpieczeństwa przy amniopunkcji.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 3

Zrób jak czujesz... Nie polecam robić go w Nowym Dworze Gd. Nie dość, że na lekarza się czekało do 3h to po wizycie czułam się jeszcze gorzej i tak do końca ciąży pomimo, że wynik wyszedł ok
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Moj wiek 34,druga ciaza,w pierwszej nie robilam zadnych testow tym razem tez nie chcialam.Usg wyszlo ok,wszystkie wymiary ok.Wiec bylam spokojn.Trafilam do nowego gina ktory mial pretensje i jakos wyrzucal mi ,ze nie zrobilam tego przekletego Pappa.Probowalam go przekonac ,ze mam inne zdanie na ten temat ,ze to tylko statystyka itd.Poczulam sie winna ,az sie zastanawiam czy do niego wrocic...Dodam ,ze lekarz ma nienaganna opinie wsrod kobiet.Naprawde Wy tez uwazacie to badanie za niezbedne?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dodam, że mam 40 lat. Całą ciążę brałam luteinę, clexane i acard. Myślę, że z racji wieku i zażywanych leków wynik Paapa był przekłamany. To niemiarodajne badanie, nie polecam go nikomu bo nic nie wnosi.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja też jestem mamą dwóch aniołków, bliźniąt, w niebie. Po 6 miesiącach od straty dzieciątek zaszłam w ciążę i dziś mam zdrowego 3 miesięcznego synka. Jednak ten przeklęty Test paapa wskazał wynik 1:72. Zrobiłam więc test Panorama, dzięki któremu miałam pewność, że dziecko jest zdrowe. Polecam każdemu wykonanie tego testu, jest nieinwazyjny i bezpieczny. Bądź dobrej myśli, jeszcze będzie dobrze. Musi być :)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ja miałam wynik 1:14. Zrobiłam nifty-wynik wyszedł Ok.
Uważam ze test pappa jest beznadziejny. Zawsze tylko straszy a zazwyczaj wychodzi ze dziecko jest zdrowe. Oczywiście warto go robic ale chce uprzedzić wszystkie dziewczyny-przyszłe mamy, ze marny wynik to wcale nie koniec świata. Po prostu decydujecie się na sprawdzenie tego dokładniej innymi sposobami (nifty, hormony czy amniopunkcja) i dopiero po tym badaniu można się martwić. Sam test to tylko statystyka, która niewiele znaczy.
Jesli chcecie urodzić dziecko niezależnie czy będzie chore czy nie to kolejne badania są i tak zbędne.
Dostałam taka informacje od lekarza ze amniopunkcja, owszem jest inwazyjna, ale poronienia dotyczą zazwyczaj ciąż już zagrożonych poronieniem lub płodu z wadami wiec jesli ma być zagrożona to i tak będzie z amniopunkcja czy bez. Mam koleżanki, które te miały zły wynik pappa o robiły amnio i dziś maja zdrowe super dziedzi. Życzę wam powodzenia ale i zdrowego rozsądku.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dziękuję...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Trzymaj się Magda. Dużo siły i zdrowia! Gdzieś ktoś kiedyś napisał, ze Dzieci które odchodzą nie umierają. One zmieniają swoją datę urodzenia
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

No i już po wszystkim...we wtorek (22 października) miałam amniopunkcje, a 24 poroniłam...to był synek...nasz aniołek jest już w niebie. Życzę Wam wszystkim dobrych wyników i zdrowych dzieciaczków.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Hej a ile czekałaś na wynik sanco? Pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Hej ja chciałam się podzielić swoją historią. Z racji wieku 38 lat też miałam test Pappa, wyszedł gorzej niz fatalnie, zrobiłam test sanco dziś odebrałam wyniki zdrowy chlopczyk
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0

Właśnie stoję przed takim wyborem. Nigdy nie myślałam nawet że tak będzie. Czekam tylko jeszcze na wyniki testu pappa bo usg wyszła duza przeziornosc karku. Nie dam rady wychować chorego dziecka....
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0

Pytanie do Anonim
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

I co? Zdrowa dzidzia?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Z racji wieku(37l) dostałam skierowanie na badania prenatalne, usg wyszło ok choć maluch nie do końca chciał współpracować, po dołączeniu testu pappa ryzyko spadło do 1:2890 ZD inne wady jeszcze mniejsze ryzyko.
Bardzo się bałam wyników, nadal zostaje jakiś strach ale mam nadzieję że wszystko będzie w porządku.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ja miałam 1:8 brałam luteinę,urodziłam zdrowa dziewczynkęe wieku 39 lat,cała ciążę przeplakalam, modliłam się,nie zdecydowałam się na aminopunkcje,zrobiłam test nifty,(wyszedł ok)ale stres był do końca,moja siostra w wieku 40 lat urodziła dziewczynkę x ZD badania były dobre
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja miałam 1;8 urodziłam zdrowa dziewczynkę,
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

ja mam 1 do 4
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Inne tematy z forum

Niegrzeczny 5 -latek (11 odpowiedzi)

Jak sądzicie sobie z "niegrzecznymi" dziećmi? Syn ma młodsze rodzeństwo przez co cały czas walczy...

Gdzie najlepiej kupić dziecku okulary? (9 odpowiedzi)

Wiem, ze było już trochę wątków na tt., ale za wiele nie wyczytałam...Muszę zrobić okulary dla...