test PAPP-a czy robiłyście?

Dziewczyny wczoraj byłam na USG przezierności karczku i badanie wyszło ok, ale dr Doering zasugerował że zaleca wszystkim kobietom test PAPP-A. Czy Wasi ginekolodzy też tak uważają i robiłyście ten test? W pierwszej ciąży nikt mi nic nie mówił na temat tego testu i go zwyczajnie nie robiłam, synek jest zdrowy, ale rodziłam go 8 lat temu. Ale teraz się zastanawiam, czy warto zrobić czy to zwyczajne wyciąganie pieniędzy, bo rozumiem zrobienie testu wtedy, gdy np.z przeziernością karczku byłoby coś nie tak...ech sama nie wiem, a co Wy o tym sądzicie? Czy to są jakieś nowe wytyczne teraz? Dodam, że mam 31 lat.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 16

Uważaj na siebie i dziecko i wybierz dobry szpital do rodzenia, zła biochemia przy zdrowym genetycznie dziecku często świadczy o problemach z łożyskiem i zdarzają się komplikacje okołoporodowe.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

miałam podobnie, usg prawidłowe natomiast wynik badania z krwi miażdżący ryzyko 1:11 dodam,że mam 40l, zdecydowałam się na amniopunkcję, kariotyp prawidłowy męski, rozwiązanie też w sierpniu, tego stresu nie da się do niczego porównać. Powodzenia
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

Nie wszyscy chcą rodzić dzieci chore, więc dla nich testy genetyczne to zbawienie
popieram tę opinię 23 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ja z własnych doświadczeń nie polecam testów Pappa. Jest to statystyka na podstawie wieku i białka z krwi. U mnie wyszło ryzyko pośrednie. Przez to, że młody ma powiększone komory mózgowe po skorelowaniu wyników o USG wyszło ryzyko ZD bardzo duże 1:9. Dodam, że pozostałe parametry na USG nie budziły podejrzeń. Stresu mega dużo, bo niby człowiek wie, że to tylko statystyka, ale jednak milion myśli. Zrobiliśmy NIFTE - kariotyp męski prawidłowy. Rozwiązanie w sierpniu, ale przez ten miesiąc jeden wielki stres.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 2

Wysokie prawdopodobieństwo to 1:20 lub 1:10.

Przy 1:136 to jest spore ryzyko ale procentowo znikome.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3

A czy poza niskim białkiem PAPPA inne parametry były w porządku, czy np. wystapilo podwyższone bhcg?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Jest tez inna strona tek bajki, wiec nie zgadzam sie ze zawsze lepiej wiedziec. Nigdy tak naprawde psychicznie nie przygotujesz sie na dziecko na przyklad z zespolem downa. A jak bedziesz o tym wiedziec to oprocz stresu i problemow ktore bedzie ci dostarczalo jego wychowanie przez cale zycie po porodzie, dowalisz sobie wielki stres i rozpacz w samej ciąży. Dobry szpital mozna wybrać i tak, wady fizyczne odkryje sie tez na usg wiec do ewentualnych zabiegow lekarze moga byc gotowi i tak. A genetyczna wada zostanie i bedzie, jesli jest. Czasem pappa ujawni cos czego nie ma, a matka do konca ciąży w rozpaczy bez sensu. Jesli ktos jest na tyle silny ze wiedzac ze to koniec marzeń o normalnym dziecku 'udzwignie' jakos ciaze i porod to pewnie, niech robi ten test i wie. Ale nie kazdy jest taki sam, nie kazdy chce i da radę sie torturowac w tak wrazliwym stanie, przeciez i tak po porodzie bedzie ciezko.
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 10

Mnie też białko PAPPA wyszło za niskie, poniżej 0,5 MoM, a usg gen. było prawidłowe, wiek pow. 35 więc łącznie było wskazanie do amniopunkcji, wolałam sprawdzić, bo jednak wynik krwi nie był prawidłowy, zrobiłam zamiast amnio Sanco, wyszło ok. Trzeba pamiętać że PAPPA to test tylko i wyłącznie przesiewowy, czy robić dalszą diagnostykę, tyle i aż tyle. A jaką czy inwazyjną czy nie trzeba rozważyć samemu, która przewyższa ryzyko nad korzyści z badania. Jestem obecnie po usg połówkowych wg którego wszystko nadal ok, czekam na szczęśliwe rozwiązanie...
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

Dokładnie tak, ja robiłam Sanco, wynik na zd to na 99,98% ujemny, nawet amniopunkcja nie jest na 100%, nie wykrywa np. mozaikowatości.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Nie prawda że nie ma szans na dobry wynik mam 38lat i wynik wyszedł bardzo dobry , biorę luteinę i też o z nie wpłynęła na wynik , niby to statystyka tylko ale nie prawda jest że zawsze wychodzi źle że względu na wiek
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Witam, jestem po usg, które wyszło idealnie, pobrano mi też krew na papaa, wynik i wizytę u genetyka mam na 30.11.
W związku z tym, że to czysta statystyka, a mam 39lat,nie mam szans na dobry wynik, być może u młodszych kobiet to badanie ma sens,ale szczerze mówiąc żałuję, że się zdecydowałam
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 2

Ja uważam, że takie testy warto zrobić. W końcu lepiej mieć pewność, że z naszym maluszkiem jest w porządku. Ja [url= http://badanieprenatalne.com/test-nifty/]test SANCO zrobiłam i nie żałuję tego a wręcz przeciwnie jestem zadowolona że się zdecydowałam. Wykonano mi badania w szybkim terminie. Dzięki temu wiedziałam, że mój maluszek jest zdrowy.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 5

Nie mam stałego ginekologa na razie, zapisuję się do tego u kogo jest miejsca na pasujący mi termin. To z pewnością zmieni się jak zajdę w ciąże - wtedy będę musiała wybrać lekarza prowadzącego.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Do jakiego ginekologa w Multimedzie chodzisz?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: test PAPP-a czy robiłyście?

potwierdzam nigdy bym sie nie zdecyzdowala na ten test, robilam i zaluje... stres do konca ciazy bo wyszedl zle a dziecko mimo mojego wieku urodzilo sie zdrowe... zrobcie u dobrego lekarza usg genetyczne to powinno wystarczyc
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 2

A gdzie robiłaś USG genetyczne i test papa?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Robiłam ten test w Multimedzie. Zlecił mi go mój ginekolog.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja zrobiłam amniopunkcję, ponieważ niepewność by mnie wykończyła. Życie tyle miesięcy w stresie nie jest wskazane ani dla matki ani dla dziecka.
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 1

Przy tak duzym ryzku to lekarze zalecaja testy inwazyjne (prawdopodobienstwo od 1:300 i wieksze (czyli w dół) ) - bo tylko takie badanie jest diagnostyczne i da ci odpowiedz na 100%. przy ryzyku posrednim czyli wyzszym niz 1:2500 proponuje sie pacjentce mozliwosc wykonania badania wolnego plodowego dna z krwi matki ( to te badania z Twojej krwi, koszt od ok. 2000zl) - to sa dane umieszczone w moim opisie wyniku testu PAPPa.
odosnie strachu przed badaniami inwazyjnymi, polecam zapoznac sie z tym artykulem :
https://mamaginekolog.pl/amniopunkcja/
a o samych badaniach masz tutaj : https://mamaginekolog.pl/badania-prenatalne-sa-dla-kazdego/

decyzje co zrobic powinniscie podjac razem z partnerem po konsultacji z waszym lekarzem prowadzacym. ja jestem zdania, ze nawet jak sie jest gotowym urodzic chore dziecko, to lepiej to wiedziec wczesniej niz dopiero po urodzeniu - inaczej sie prowadzi taka ciaze, czesc leczenia mozna nawet rozpoczac w trakcie zycia plodowego dziecka, nie mowiac o wyborze szpitala o wyzszej referencyjnosci, gdzie bedziesz miala oddzial neonatologow przygotowanych na to, ze bedzie sie rodzilo chore dziecko, a koncza na tym, ze i wy jako rodzice mozecie sie przygotowac emocjonalnie i logistycznie na takie dziecko. takze ja uwazam, ze same badania prenatalne powinien robic kazdy, niezaleznie od swojego swiatopogladu i czy chce urodzic chore dziecko czy tez tego nie chce.
trzymam kciuki za dobre wyniki.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 3

Oj mi właśnie to samo wyszło i nie wiem co robić
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

Inne tematy z forum

szkoła Montessori - ktoś miał styczność? (56 odpowiedzi)

Chciałam poprosić o opinie osoby, które mają/znają dzieci uczęszczające do szkoły (nie...

Dr Monika Zielińska CDIT Sopot - proszę o opinie. (37 odpowiedzi)

Bardzo proszę o wszelkie opinie dotyczące współpracy z tą panią jak również o terapii z dzieckiem...

Czy terapia małżeńska ma sens? (27 odpowiedzi)

Do terapeuty poszłam sama w kiepskim stanie psychicznym. Mam małżeński kryzys, kolejny. Mam dość....