Porachunki z czarownicą
Siedzi Baba Jaga nad kotłem
Pod pachą trzyma miotłę
I mruczy coś pod nosem
I okiem rzuca kosym
Wrzuca do gara pierze
Żaby i nietoperze
Dorzuci grzebień indyka
Czasami też nasika
Wokół sieje uroki
Jak świat długi i szeroki
I kręci kołowrotem
Na zmianę z czarnym kotem
Zerka do szklanej kuli
I przędzie nić na szpuli
I chochlą jak popadło
Z gara nalewa w miski jadło
Dorzuci liści i trawę
I ma gotową strawę
I zerka do monitora
Czy już nadeszła pora
I wrzuca na klawiaturę
Swoje myśli ponure
Ja Baby się nie boję
Ja mam sposoby swoje
Wrzucę krzyżyk do jadła
I pognam ją do diabła
Pod pachą trzyma miotłę
I mruczy coś pod nosem
I okiem rzuca kosym
Wrzuca do gara pierze
Żaby i nietoperze
Dorzuci grzebień indyka
Czasami też nasika
Wokół sieje uroki
Jak świat długi i szeroki
I kręci kołowrotem
Na zmianę z czarnym kotem
Zerka do szklanej kuli
I przędzie nić na szpuli
I chochlą jak popadło
Z gara nalewa w miski jadło
Dorzuci liści i trawę
I ma gotową strawę
I zerka do monitora
Czy już nadeszła pora
I wrzuca na klawiaturę
Swoje myśli ponure
Ja Baby się nie boję
Ja mam sposoby swoje
Wrzucę krzyżyk do jadła
I pognam ją do diabła