Re: trudny wybór
~kup sobie anioła :-)
(21 lat temu)
iskierka napisał(a):
> no tak masz rację trochę czasu upłynęło bo młodszy ma teraz 9
> lat i wierz mi poświęcałam im wiele czasu!!!!! wtedy ja
> pracowałam w szkole jako nauczyciel i moja praca nie
> ograniczała się tylko do godzin w pracy a w domu też musiałam
> się przygotowwać! pamiętam nieprzespane noce pranie pieluch we
> frani i brak podstawowych rzeczy w sklepie.... ale jakoś to
> ciągnęłam teraz nie pracuję w szkole tylko w firmie od 8:30 do
> 17:00 i się cieszę że mam pracę dzieci mi pomagają i nie tylko
> siedzą przed komputerem chodzą na różne zajęcia.... i co ?
> najważniejsze jest to że są i je bardzo kocham. Tak więc warto
> było to wytrwać i trwać!!!!!!!!1
Ale ja wcale nie mówię, że nie warto miec dzieci. Pewnie że warto. I nie żałuję, że zostałam mamusią. :-))
Ale też cieszę się, że byłam w takiej sytuacji, która pozwalała mi na bycie z dzieciakami tak długo i w takiej ilości jak tego potrzebowały. Kiedy moje kolezanki szybko po porodzie wracały do pracy, ja zdecydowałam się zostać w domu. Świadomie i rozważnie. Po to, by karmić piersią, po to bym mogła sama pokazywać mojemu malcowi wiosnę na podwórku i po to, by słowo "mama" skierował do mnie a nie do obcej niańki. Bo wiedziałam, że dzieci to inwestycja na całe życie. I wcale nie mam tu na myśli względów ekonomicznych...:-)
A czasem dziewczyny kojarzą macierzyństwo tylko z trzymiesięcznym okresem popoprodowym, by potem szybciutko wrócić do swoich spraw...A przecież wychowywanie dziecka to dużo bardziej rozciągnięty w czasie okres...I tak naprawdę to, co najfajniejsze, i to, co wspomina się potem przez całe życie dopiero się zaczyna...
:-)
I to mnie wkurza.
0
0