moje losy... próbowałam sił na PG...nie udało się ...nie mam umysłu inżyniera chociaż nigdy nie miałam problemów z nauką. Poszłam na WSB z polecania koleżanki. Nie byłam przekonana, ale po roku studiowania - jestem zachwycona - super ludzie, fajny klimat, poziom wysoki ale też do przejścia...chociaż jak czyta to ktoś z WSB to mam petycję...czy może nas ktoś zwolnić ze statystyki ;-)