Re: ubezpieczenie na życie
@ωÐr:
Masz oczywiście rację. Określenie "ubezpieczenie na życie" to eufemizm na określenie ubezpieczenia zgonu ;)
Z drugiej strony: długo pracuję w branży i wiem, że ludzie pod tym pojęciem pakują najróżniejsze możliwe zdarzenia. I często, po rozmowie, okazuje się, że tak naprawdę chcą się ubezpieczyć na wypadek np. urodzenia dziecka :D
@ciacho:
Jak ktoś zadzwoni następnym razem, to zapytaj, czy chce być uposażonym? Bo nie masz pod ręką nikogo innego :)
Jasne, że ubezpieczenie młodej, samotnej osoby na wypadek śmierci, sensu większego nie ma. Jak słusznie zauważasz - sens ma ubezpieczenie na wypadek np. uszczerbku na zdrowiu z tytułu NW. To się może zdarzyć każdemu - a jest szansa zobaczyć te pieniądze na oczy :)
0
0