Re: wózek Roan Marita
Mam nadzieję, że nie zrobię koleżance antyreklamy, ale dla mnie ten wózek ma kilka wad, które spowodowały, że dzisiaj kupiliśmy spacerówkę:
1. Jest ciężki, a kiedy dojdą jakieś większe zakupy, trzeba się nieco wysilić, żeby dopchać do domu, czy podjechać pod krawężnik; ale widziałam też cięższe wózki, więc może nie jest tak źle
2. Hamulec, jak dla mnie, nie nadaje się na zimę i tereny piaszczyste; z jednej strony jest ładny, bo w formie przycisku na osi kół, ale z drugiej właśnie w ten przycisk powchodził nam piach i od miesiąca nie mogę go wcisnąć, w związku z czym - użyć; ale ... moja sąsiadka ma taki sam wózek i nie miała takich problemów, może my trafiliśmy na badziewny egzemplarz
3. Jest cały zanitowany, więc jeśli piszczy, czy właśnie zanieczyści się w trudno dostępnych miejscach, nie da się go nasmarować, czy wyczyścić; mam nadzieję, że silny strumień wody wypłucze nam piach z hamulca
4. Po złożeniu zajmuje dość dużo miejsca. My mamy Clio, i musimy rozłożyć go na 2 części, żeby wszedł bez problemu (stelaż w bagażniku, a gondola czy siedzisko na przednim siedzeniu). Ja jadę sama z małym, to wciskam całą spacerówkę do bagażnika, ale muszę złożyć tylne siedzenia. Ale składa się bardzo łatwo (spacerówka), jedną ręką.
5. Kosz jest dość duży, i wytrzymały (metalowy), więc można tam wrzucić ciężkie zakupy, ale jest płytki, więc trzeba pobawić się w układanie siatek, żeby coś nie wypadło po drodze.
Mimo wszystko super sprawdził mi się w wersji głębokiej. Po za tym, na naszym osiedlu jeździ kilka tych wózków. I nawet starsze dzieciaki jeszcze w nich siedzą, co świadczy o tym, że jest dobry i jedna niezadowolona mama, jeszcze o niczym nie świadczy :)
0
0