hmm...już sama nie wiem, właśnie jestem na etapie trudnego wyboru -wyboru wózka..

czy skrętne koła rzeczywiście się przydają,
czy tylko są dodatkiem, nieustannie blokowanym...

kupić ze skrętnymi czy nie? !

proszę o wypowiedzi użytkowników różnych wózków. z góry dzięki:)

mnie wkurzały wciąż miałam zablokowane ale pewnie opinie będą różne ..:-)musisz pojeżdzić po ulicy/chodniku takim wózkiem i sama zdecydowac czy to ci lezy

Zdecydowanie tylko skrętne!!!!!!!!! 7 mies i ani razu nie były blokowane.

ja uwielbiam skretne kółka, bardzo przydatna rzecz

zdecydowanie skretne, blokowalam tylko do kolysania (w przod, w tyl)

Pewnie zauważyłaś kobiety pchające wózki z kołami skrętnymi po wertepach na ulicach gdańska. Na szczęście coraz więcej jest wyremontowanych chodników.
Wózek wybierałam 2 lata temu. Wybrałam duże pompowane koła, córka urodziła się we wrześniu i na zimę wózek był jak znalazł bez problemu omijania zasp śniegu.Czy przepchnięcia wózka przez błoto pośniegowe. Wada waga takie wózka.
Teraz używamy spacerówki, również duże koła, przód skrętne. Mam nadzieje że w ta zimę wózek już nie będzie tak bardzo potrzebny bo młoda chodzi sama, a no i sanki są ;)

W sklepie mama i ja można porównać, pojeździć. Co innego na gładkiej powierzchni a co innego na wystającym krawężniku chodnika.

Dużo jest za i przeciw.

mam duże pompowane koła i przednie skretne...nie wyobrażam sobie innej opcji...no chyba zebym mieszkała na wsi albo na obrzezu miasta w domku

codziennie wychodząćc z mojego bloku (mnóstwo wąskich korytazry) dziękuję bogu a promień skrętu 0

na spacerach prowadzę jedną rfęka, nie ma problemu z manewrowaniem, omijaniem przeszkód itp. na wertepy typu las, wiejskie drogi blokuję koła, tak samo na śnieg

tylko nie skrętne koła!

najlepsze sa duze pompowane, no ale jak widac ile uzytkownikow tyle opinii

ja mialam skretne i sobie chwale, szczególnie na jakis malych powierzchniach, w sklepikach, korytarzach. Czesto jak sie gdzies przedzieralam to sie zastanawialam jak radza sobie mamy nie majace skretnych kół.. :)

Na chodniku i zwyklym terenie nigdy ich nie blokowalam, w lesie z reszta tez nie :)

Skrętne koła są świetne :-)
Nigdy nie blokuję, wózek jest super zwrotny a koła wcale się nie rozjeżdżają na wybojach.
Może to zależy od wózka, ja mam Graco quattro tour sport.

tylko skretne! jedna reka mozna prowdzic,łatwo skrecic i wogole.

skretne koła są rewelacyjne,przyznam że na poczatku mnie denerwowały, ale jak opanowałam sztukę ich prowadzenia to nie zamieniłbym ich na żadne inne!

mam dwa wózki, jeden bez skrętnych kół 3 w jednym i parasolkę ze skrętnymi kołami, obydwa się sprawdzają ale na różnych powierzchniach, parasolka tylko do sklepu bo po chodniku masakra, wózek zwyczajnie tańczy na wertepach a mieszkam na wsi :)

ale prawda jest taka że każdemu co innego pasuje, musisz pojeździć po sklepie i sprawdzić, ale radzę zrobić długą rundkę bo po kilku krokach i tak nie będziesz miała pełnego rozeznania

Zdecydowanie skrętne. Zawsze można zablokować, ale ja podczas ostatnich prawie 8 miesiecy zrobiłam to kilka razy gdy był straszny mróz i na piasku.
Moja mama, która potępiła mnie za ten wybór aktualnie nie wyobraża sobie braku skrętnych kół. Ja czasem mówię dla żartu: zablokować ? ;)

Zdecydowanie skrętne rewelacyjne ułatwienie jeśli chodzi o manewry, kiedy spacerujesz po wertepach blokujesz koła i masz wózek do jazdy po nie równościach. Nigdy nie zdecydowałabym się na wózek bez skrętnych kół o ile kiedy dziecko jest malutkie może i nie ma problemów ale jak jest już takie przynajmniej roczne + do tego zakupy to jest to duże utrudnienie.

tylko skrętne. no i pompowane najlepiej żeby bez problemu poruszac sie po śniegu. dla syna miałam wózek głęboki na pompowanych ale nieskrętnych i co sie namęczyłam przy skrętach to moje. wiadomo, że wózek ciężki a trzeba go podnieść żeby skręcić. tzn. jedną oś ;-) nie polecam

skrętne ale z możliwością blokowania.

Ja mam pompowane, nieskrętne, myślałam że nie będzie dużej różnicy... błąd ! każdy najmniejszy zakręt - wózek w górę, wózek w dół. Można się przyzwyczaić, ale po co sobie życie utrudniać :)

zdecydowanie skrętne. Wózek prowadzi się rewelacyjnie. Blokowałam kółka tylko na podjazdach (zamiast schodów). Mam dwa kółka duże pompowane i dwa przednie skrętne.

ja mam mure4 i kola skretne sa rewelacyjne! obracasz wozkiem jak chcesz i bez wysilku.super sprawa :)

co będzie jak spadnie śnieg i będą zaspy często przy przejściu nieośnieżone. Widziałam wie kobiet walczących ze śniegiem aby wózkiem ze skrętnymi kołami przejść na drugą stronę. Jak jest sucho to takie koła rewelacja ale na błoto śniegowe koszmar.

to się koła blokuje i po koszmarze.

Przednie koła są cieńsze niż tylne w takich wózkach ;)

w moim są takie same ;-)

Ja na Twoim miejscu wybrałabym skrętne z możliwością blokowania. Zawsze można zablokować :) Ja przy głębokim nie miałam skrętnych i w sumie nie zwracałam na to uwagi, ale spacerówkę mam ze skrętnymi i w sumie może ze dwa razy blokowałam. Teraz nie zdecydowałabym się na wózek bez skrętnych kół lub całej osi. To mega wygodne.

Ja się nie wypowiadam bo mam bliźniaki :) No chyba że powiem że nie wyobrażam sobie żebym miała je teraz wpchac w wózku bez skrętnych przednich kół :P

ja też mam skrętne kółka i w ogóle ich nie blokuję! nie wyobrażam sobie innego wózka!

dzięki za wszelkie komentarze
wygrały skrętne:) więc poszukiwania zawężone:P

nie wyobrażam sobie wózka bez skrętnych kół :)


mamy 2 wózki ze skrętnymi kołami z możliwością zablokowania :)


Coneco Traper w terenie - tylko zablokowane koła :(((

Mikado Boston - dzisiaj jeździliśmy po lesie z odblokowanymi kołami :) zimą blokowałam gdy był nieubity śnieg/plucha/zaspy :) prowadzi się zdecydowanie lepiej/łatwiej/lżej niż Traper ;)
a wersja skrętne koła w mieście - super :) prowadzisz wózek jedną ręką :) nie musisz podbijać żeby skręcić :)



najlepiej jedź do Mama i ja i wypróbuj wózki ze skrętnymi kołami i bez takiej opcji :)

i jeszcze jedno :)


tylko pompowane koła :) chyba, że ma to być wózek typowo do miasta :P


Traper ma piankowe - leciutkie... w terenie słabo się sprawdza - dlatego na wyjazdy bierzemy większy, cięższy Boston - bo ma duże pompowane koła (skrętne) :)

te piankowe "żyją własnym życiem" na nierównościach ;)

i ja nie wyobrażam sobie wózka bez skrętnych przednich kół. Jak na razie blokuję je tylko podczas wsiadania i wysiadania z autobusów/tramwajów. Tak jak dziewczyny pisały.. można bez problemu manewrować wózkiem jedną ręką, lekko się prowadzi.
Zdecydowanie polecam

Nie bede oryginalna mowiac, że skretne kolka to rewelka:)

Jeden minus nie da sie sprawnie wjechac/zjechac ze schodow bez blokady;/

my zdecydowalismy sie na skretna ale ośke w mutsy i jak dla mnie rewelka

Ja też mam skrętne. Super sprawa. Można wózkiem manewrować jedną ręke, nie trzeba przy każdym zakręcie podnosić przednich kół. Przy wchodzeniu przez drzwi też jest dobrze, b jedną reka drzwi otwieram a drugą wprowadzam wózek nawet jak musze przy tym sie tym wózkiem nakręcić.

Zdecydowanie skrętne! Baby Jogger City Sights -- polecam. Pojedziesz nim w kazdym terenie :)