za nieświezy towar odpowida własciciel albo kierownik sklepu
Moje zdanie jest takie, że ktoś zajmuje się zamówieniami i jak zamówi za dużo, to potem sprzedaje byle co klientowi. Kierownik lub własciciel sklepu za to odpowida a nie personel - przeciez to takie proste.
Ponadto kilkakrotnie byłam w Sowie i jesli chodzi o kawę (w oźnej postaci) to najlepsza robi taka Pani kolo 50-tki, więc jak mam isc na kawę to patrzę kto tę kawę robi (często wpadma na łyka). Jak zrobi ktoś inny to zwyczajnie nie da się pić, więc nie kupuję wtedy i idę w inne miejsce.
Ciasto - bywa lepsze albo gorsze ale głównie problemy są ze świeżością.
Ponadto faktycznie jest jedna kierowniczka, ktora chodzi jak łania.Wielkie mnimanie o sobie ale brak profesjonalizmu - dwukrotnie byłam przy rozmowie kierowniczki z innymi klientami. Podejście do klienta jest takie - jedz i nie zawracaj gitary.I tak mi się skojarzyło, że zachowuje sie jakby sprzedawała ziemniaki na targu (nie obrażając sprzedających tam).
Ponadto kilkakrotnie byłam w Sowie i jesli chodzi o kawę (w oźnej postaci) to najlepsza robi taka Pani kolo 50-tki, więc jak mam isc na kawę to patrzę kto tę kawę robi (często wpadma na łyka). Jak zrobi ktoś inny to zwyczajnie nie da się pić, więc nie kupuję wtedy i idę w inne miejsce.
Ciasto - bywa lepsze albo gorsze ale głównie problemy są ze świeżością.
Ponadto faktycznie jest jedna kierowniczka, ktora chodzi jak łania.Wielkie mnimanie o sobie ale brak profesjonalizmu - dwukrotnie byłam przy rozmowie kierowniczki z innymi klientami. Podejście do klienta jest takie - jedz i nie zawracaj gitary.I tak mi się skojarzyło, że zachowuje sie jakby sprzedawała ziemniaki na targu (nie obrażając sprzedających tam).