wiem,ze podczas ząbkowania dziecko moze mieć mniejszy apetyt.jednak czy przerwa 7-8godzinna,a nawet kilka razy zdarzyla sie 10-12 godzinna miedzy jednym karmieniem a drugim,to nie jest troche zbyt dlugo....?
Pytanie do mam,ktorych pociechy są juz po lub w trakcie ząbkowania.
dodam,ze chodzi o zęby górne.dolne juz są i obyło się bez wiekszych problemów.

justi a mleka tez nie pije?
moja jak zabkuje jest cały dzien na mleku -10 godz to długa przerwa

próbowałaś smarowac zelem 30 minut przed karmieniem ?
nam pomaga dentinox i tantum verde

no wlasnie nie chce nic jesc.ani mleka ani nic innego.nawet herbatki-daje jej na sile po pare lykow zeby sie nie odwodnila.
smaruje bobdentem ale to niewiele daje zwlaszcza ze sarka polowe zjada heh:D
kupilam czopki nurofen dla dzieci ale tez nic dzialaja.mam tez melise w syropie na uspokojenie ale tez malo co daje.sarka jest chyba odporna na tego typu srodki;)
wczoraj byl lepszy dzien apropo jedzenia a dzis znowu nieciekawie:/
wiem ze ona wkoncu zje wieczorkiem,ale przez to jęczy ciagle.ciezko by mi bylo smarowac na 30 min przed jedzeniem,gdyz ona nie jada regularnie wogóle.czasem jej robie mleko a potem ono stoi kilka godzin wylewam.
ps:wlasnie przed chwila zjadla 90ml.ufff....chociaz cos.....:]

ja zauważyłam u swojej że ona od dłuższego czasu je połowę porcji co powinna ale cyca chciałaby na każdy posiłek i co chwilę. Zaczęła ząbkować od początku maja.

judti bo bobodent jest słaby kup dentinox-lepiej działa

dokładnie, bobodent jest słabszy. Ja wczoraj kupiłam dentinox i widzę różnicę.

ok sprobuje ten dentinox.czy to jest drogie?
dziwne ze a aptece mi nikt tego nie zaproponowal choc pytalam czy jest cos oprocz bobodentu.
troche pozno Was zapytalam bo te gorne zabki juz sa widoczne troche wiec wybija lada moment,no ale moze jeszcze zdaze jej troche ulzyc.

justi zdazysz uzyc
jedynki sa najmniej bolsne niestety
a dentinox kosztuje niestety cos ponad 20 zł ale warto go kupić

ok.dzieki:)

podbijam....
Sarka nadal je malo.Wczoraj zjadla doslownie dwa razy-o 10 rano i o 18 tej.potem dopiero o 4 rano.
dzis to samo-o 10 i o 17.i kolejne pewnie znowu w nocy.
czy ktoras z mam miala poodbny"problem"podczas ząbkowania ?

hop...

nie sądziłam że czeka nas takie okropne ząbkowanie, jeszcze kolki pamiętam a tu kolejne cierpienie:(( mój synek nic nie chce jeść, ciągle płacze i marudzi, wszystko wkłada do buźki, nawet jak jest na raczkach to moje ramie gryzie z całej siły, ech dentinox też nie pomaga

dziewczyny a może maluchom pomogą te czopki http://www.domzdrowia.pl/55070,heel-viburcol-n-czopki-12-szt.html mojej córeczce starszej pomogły była spokojniejsza niegryzła wszystkiego co popadnie

a jak często dawać te czopki żeby był jakiś efekt?

Daj na pół godziny przed schematycznym "atakiem" marudzenia, czy płakania. Ja dawałam na noc, a że u nas ząbkowanie jakoś obchodzi traumę, nie przesadzam z czopami.
Myslę,że dwa dziennie to maks!

Viburcol N sprawdzał się u nas po szczepieniach, jak mała była marudna i raz jak była przeziębiona. Jest to lek homeopatyczny. Podawaliśmy 1 dziennie, wieczorem.

u nas nie ma schematycznych ataków płakania:P

czopki jesli daje to tylko na noc.w dzien-nie.

u nas zjadana jest połowa porcji,mleko jakoś idzie w całośći.w nocy marudzi troche ale u nas wychodzi dopiero pierwsza 2 więc jeszcze duzo przed nami a i dodatkowo okropne luźne kupy pod koniec sierpnia było tak samo a 4 września byl ząb.

no my najgorsze chyba mamy za soba;P
wlasnie wyszly obie szosteczki.:D
narazie spokoj....na chwile....:P