temat walkowany tyle razy, ze ciezko zliczyc
ciagle wzburzone panie, ktore to nigdy, przenigdy by "zdrady" nie wybaczyly
krowa, ktora duzo ryczy, malo mleka daje - jak uczy przyslowie
z moich subiektywnych obserwacji, wynika, ze wlasnie te najbardziej ryczace panie, najczesciej dopuszczaja sle wlasnie "zdrad"
uzywam cudzyslowiu, poniewaz to slowo ma dosc ciezki charakter i powinno odnosic sie do czegos znacznie powazniejszego. np wydania bliskiej osoby oprawcom, etc
ta wasza "zdrada", to jedna z czestszych kwestii jakie maja miejsce w kazdej godzinie, w kazdej spolecznosci, w kazdych okolicznosciach
i uczestniczy w niej wiecej niz polowa spoleczenstwa. nie bede jednak zbytnio wchodzil w statystyki, bo i niczemu to nie sluzy
jako ciekawostke moge tu jedynie dodac, ze im czesciej robi sie dzis badania dna, tym czesciej zlecajacy badanie dowiaduje sie, ze ojcem jest jednak kto inny.
swoja droga, jakie to wielkie nieszczescie dla dziecka, ze ktos (ojciec czy matka wyzej wymienionego) wlozyl swojego penisa do innej pochwy, niz robil to przez ostatni jakis tam okres ?
to pytanie retoryczne
to, ze ktos z kims idzie do lozka, jest tak samo naturalne, jak to, ze idzie sie wysikac
sa osoby, ktore potrafia to (sikac, wyprozniac) robic jedynie we wlasnym mieszkaniu, we wlasnej sterylnej toalecie
ale to z kolei ogranicza ich mozliwosc podrozowania po swiecie...
i kolejna kwestia, najwazniejsza.
jesli te ryczace panie tak kochaja, tkwiac jednoczesnie w wiernosci... to jak moga chciec porzucic partnera ?
milosc drogie panie jest slepa, a jedynym jej prawdziwym celem szczescie umilowanej osoby. niezaleznie od tego, czy to maz, sasiad, aktorka, nauczycielka czy nie zyczac nikomu ksiadz.
do zalozycielki watku
mysle, ze dobrze, ze zadajesz sobie te pytania. odpowiedz jednak mozesz wypracowac jedynie ty sama
w mojej ocenie nie ma znaczenia, czy facet sie wyprowadzil czy nie
czy z kims spal, czy nie
ale to czy chce z toba byc i dlaczego i twoja postawa
jesli tylko dlatego, ze nie ma lepszej alternatywy, to pomysl wydaje mi sie nietrafiony, nawet jesli go kochasz
zgadzajac sie na wspolne znow mieszkanie, dopiero moglibymy zaczac mowic o krzywdzie
twojej, jego i rodziny. kazdy na czyms by tracil
zycie jest rzeczywiscie kolorowe. najgorsza jest szarosc i rutyna.
5
6