Dziewczyny,moja najlepsza przyjaciółka zadzwoniła dzisiaj do mnie z informacją,że zdiagnozowano u niej rozedme płuc... przedstawiła mi wszystko w czarnych barwach..nie wiem jak ją uspokoić,bo nie znam nikogo kto żyje z tą chorobą..ona ma 30 lat.
Może znacie kogoś kto choruje na tą chorobe,kogoś kto sobie z tym radzi..,
za pomoc z góry dziękuje

to choroba często występująca u muzyków "dmuchających"czyli trebaczy, waltornistów itp

da się życ, znam 2 osoby z tą chorobą

a kolezanka paili ? kjesli tak to zmobilizuj ją do rzucenia...
Rozedma nie jest straszną chorobą, jeżeli nie dojdzie w przyszlosci do odmy to spokojnie. Tak samo ajk zachowa sie pewne ostroznosci...
Wiadomo osoba która zachorowała na poczatku podaje same złe wiadomosci....wszystko widzi w czarnych barwach. powinnas ją uspokoic, przedstawić to w jasniejszych barwach.

Przede wszystkim nie moze sie denerwowac i za mocno przeslilac by nie doprowadzac do dusznosci. Musi nauczyć się poprawnie oddychac. Niech rzuci palenie/unika palaczy, niech nie przebywa w pomieszczeniu z chemia, nie wdycha farba, sprayów i innych silnych alergenów.

Niestety odmę miała dwukrotnie w krótkim odstępie czasu,i dopiero po wycinku płuca zdiagnozowali u niej rozedmę płuc
Dzisiaj jest już spokojniejsza,znalazłysmy kilka osób z tą samą dolegliwością,które żyja całkiem normalnie
Dziękuje Wam bardzo za info:))