Lalka Opinie o spektaklu

Lalka

Opinie (127) ponad 50 zablokowanych

  • Przykro czytać te super komentarze - wystawiane samym sobie... (15)

    Od razu widać, że aktorzy sami sobie je wystawili, a nie ludzie którzy "to oglądali....". Przykre jest to, że ta sama klika dyrekcyjna od lat siedzi w tym teatrze, i płaci i zleca tylko swoim znajomkom, choreografię,

    Od razu widać, że aktorzy sami sobie je wystawili, a nie ludzie którzy "to oglądali....". Przykre jest to, że ta sama klika dyrekcyjna od lat siedzi w tym teatrze, i płaci i zleca tylko swoim znajomkom, choreografię, muzykę, reżyserie, itp....Ja pamiętam i podziwiam czasy Jerzego Gruzy, Les Miserables, Piaf, Pierwotną wersje Skrzypka na dachy, My Fair Lady, i wiele wiele innych wspaniałych przestawień........ Teatr muzyczny przy PEŁNEJ ORKIESTRZE, i PEŁNYM KANALE ORKIESTROWYM.
    A teraz ? Teatr Muzyczny, z kilkoma osobami jako rzekoma orkiestra, to naprawde śmiech na sali i żenada....

    • 11 24

    • (9)

      bla bla bla....przy kazdej nowej premierze musi sie pojawic taki post...kazdy juz o tym wie.. to juz sie robi nudne.

      LALKA JAK DLA MNIE TO MISTRZOSTWO ŚWIATA.

      • 8 5

      • Re : bla bla bla (8)

        Nie przy każdej nowej premierze, może z aktorów każdy już o tym wie (bo Pani Ola to pewnie aktorka), ale z widzów niekoniecznie. Ze to obecnie 1 wielka klika.

        Pani Post nie wnosi nic nowego do dyskusji merytorycznej.

        • 3 4

        • (7)

          A Twój nie wnosi nic nowego w ogóle. :D Po pierwsze aktorzy sami sobie nie wystawiali postów bo mieli wczoraj inne sprawy na głowie takie jak przygotowanie sie do premiery a wieczorem za pewne tradycyjny bankiet, jednak

          A Twój nie wnosi nic nowego w ogóle. :D Po pierwsze aktorzy sami sobie nie wystawiali postów bo mieli wczoraj inne sprawy na głowie takie jak przygotowanie sie do premiery a wieczorem za pewne tradycyjny bankiet, jednak sadze że pisanie za każdym razem że Les Miserables było taaaaaaaakim wielkim sukcesem jest dla mnie beznadziejne. Chcesz Nędzników jedź do Londynu, albo zaczekaj do września na kolejnego bubla Romy. Ate Podziwiane czasy Jeżego Gruzy to zaczekaj hmmmm Kto rezyserował Les Miserables? a kto Skrzypka i kązdy spektakl. Hmmm chyba Pan Gruza. taaaak rzeczywiście Pan dyrektor tylko znajomym zleca. Bo Ci znajomi robia genialne spektakle a Lalka jest tego dowodem.

          • 3 2

          • pięknie, że aż strach

            Jeży - musi, że to jakieś nowę imię.

            • 0 0

          • (5)

            Levy, obeecnie proponuje się :
            1. Chłam, a nie dobre tytuły
            2. Aktorsko miernie
            3. Muzycznie - zupełnie miernie. Pozwalniali całą dotychczasową orkiestrę, pare osob zostało.
            4. Właśnie na tym

            Levy, obeecnie proponuje się :
            1. Chłam, a nie dobre tytuły
            2. Aktorsko miernie
            3. Muzycznie - zupełnie miernie. Pozwalniali całą dotychczasową orkiestrę, pare osob zostało.
            4. Właśnie na tym polega problem, że na prawdziwą muzyke i dobre wykonanie trzeba pojechac do Warszawy, albo do Londynu, bo tu już został sam chłam.
            Operetki, dobre tytuły, dobra muzyka - brak.

            • 6 7

            • (4)

              Ale widzisz wg mnie Roma sie nie podrównuje ze swoim brakiem reżyserii i chórem śpiewającym jak dzieci w przedszkolu do spektaklu takiego jak Lalka. Tylko problem polega na tym, że ludzie nie widza tego bo patrzą na

              Ale widzisz wg mnie Roma sie nie podrównuje ze swoim brakiem reżyserii i chórem śpiewającym jak dzieci w przedszkolu do spektaklu takiego jak Lalka. Tylko problem polega na tym, że ludzie nie widza tego bo patrzą na otoczkę i splendor jaki wokół siebie Roma tworzy. Ja nie mówie teraz że Roma robi złe spektakle, twierdze, ze robi spektkale, które nie są przeznaczone dla Polski. Za mało umiemy. Gdynia robi spektakle, które są w zasięgu umiejętności.
              Jaki chłam? no przepraszam jeśli My fair lady, skrzypek na dachu czy Francesco to są chłamy no to chyba nie wiemy o czym rozmawiamy. A co ma do tego orkiestra? Muzyka jest pisana na pewną liczbe osób w orkiestrze. Jeśli w lalce została napisana tak to znaczy że taka ilość osób wystarcza. Ja jakoś nie obużam sie dlatego że nie mam orkiestry symfonicznej w spektkalu. Idź do filcharmonii. Lalka jest Teatrem w teatrze, formą, pewnym obrazem a nie spełnianiem oczekiwan osób które sie zachłysnęły kolorową scenografią i opisami ile to milionów wydano na produkcje.

              • 5 4

              • (3)

                Levy, niestety, ale sory vinetu, nie rozumiesz o czym piszesz.

                1. Teatr Muzyczny to przede wszystkim dobra muzyka, duża orkiestra, dobry balet i wokal, a nie sztuczki pod publiczke, na 5 osobową orkiestre,

                Levy, niestety, ale sory vinetu, nie rozumiesz o czym piszesz.

                1. Teatr Muzyczny to przede wszystkim dobra muzyka, duża orkiestra, dobry balet i wokal, a nie sztuczki pod publiczke, na 5 osobową orkiestre, w tym 2 keyboardy i perkusja np.
                Pozwalniano całą orkiestrę, ograniczono zespól do minimum, tak aby znajomi znajomych - w sensie aktorów i muzyków, występowali w każdym spektaklu, i tak by zespół muzyczny był minimalny. Zniszczono prawdziwy TM z lat 8o i 90-tych...

                2. My Fair Lady, oryginalna wersja skrzypka na dachu (a nie to coś co leci obecnie) - to było naprawde coś pięknego, w pięknym wykonaniu - którz obecnie pamieta takich aktorów, jak Stasierowski np, czy świętej Pamięci Korzeniowski (niech spoczywa w pokoju na Cm. Witomińskim.....)

                3. Lalka jest teatrem w teatrze. DObre, dobre....Na teatr w teatrze jest miejsce w Teatrze Miejskim. Teatr Muzyczny - sory winetu, ale nie ta skala, nie ta wielkość sceny, nie te przeznaczenie teatru.

                4. Naucz się pisać filharmoniii przez samo h najpierw, i oburzam przez rz.

                5. Gdynia robi spektakle które są w zasięgu umiejętności....a podstawówkę to ty skończyłeś? Trudno polemizować z kimś kto ma 15 lat....

                • 2 5

              • NO popłacze się chyba troszkę więcej niż 15 no ale cóż nie czuje potrzeby jakiegoś wychwalania się wiekiem. Najlepiej jest robić tak jak za Gruzy. n****ć spektakli za wielkie pieniądze, wieeeelka scenografia, ogromna

                NO popłacze się chyba troszkę więcej niż 15 no ale cóż nie czuje potrzeby jakiegoś wychwalania się wiekiem. Najlepiej jest robić tak jak za Gruzy. n****ć spektakli za wielkie pieniądze, wieeeelka scenografia, ogromna orkiestra, jeszcze większy zespół porobić tak przez kilka lat po czym odejść i zostawić teatr w długach. Czy może ktoś pomyślał jakie pieniądze idą na taki spektakl żeby go wyprodukować? no nie ale cóż zaraz ktoś powie po co tyle premier, no po to ze jeśli będzie za mało to każdy będzie stękał że za mało premier i na co ida pieniądze...?

                Nie wiem nie wiem widziałem nędzników, widziałem starego skrzypka i cóż mi sie nędznicy w ogóle nie podobali a skrzypek no cóż uważam, że obecna wersja nie jest w niczym gorsza. :D Mam wrażenie że piszesz to co ludzie mówią a nie to co sądzisz o spektaklach. Bo ta dyskusja o Nędznikach juz sie toczy i toczy a przecież wszyscy wiemy że pan dyrektor nie wznowi tego.

                A od czego jest miejski a od czego muzyczny to nie Tobie oceniać. :D teatr jest teatrem... nie zapatruj sie tak slepo na to co dookoła

                • 4 1

              • nie poprawiaj kogoś, skoro sam robisz błędy. :)

                • 2 1

              • no nareszcie.A już myślałem,że sami głusi i niewidomi chadzają do tego pseudo artystycznego przybytku
                Udręczony meloman.
                P.s
                Wydaję swoją kaskę na koncerty i przrdstawienia w innych krajach.Tam artyści mają sporo pokory co do swojego wykonawstwa.Dlatego jest na co popatrzeć.Tutaj juz niczego nawet nie nudnego się nie doczekam.

                • 2 4

    • (4)

      Drogi Bogo!
      Nikt Ciebie nie zmusza do tego, żebyś oglądał tę "żenadę" w Muzycznym. I proszę nie mieszaj idiotycznymi komentarzami w głowach tym, którzy spędzają w Teatrze Muzycznym w Gdyni chwile pełne uniesień i wzruszeń.

      • 5 4

      • Drogi miłośniku! (3)

        Nikt mnie nie zmusza, dlatego chadzam dobrowolnie, by najpierw zobaczyć, a potem krytykować. Komentarze moje są merytorycznie podbudowane, a nie wychwalanie pod niebiosy, że przedstawienie jest super, albo że ektra,

        Nikt mnie nie zmusza, dlatego chadzam dobrowolnie, by najpierw zobaczyć, a potem krytykować. Komentarze moje są merytorycznie podbudowane, a nie wychwalanie pod niebiosy, że przedstawienie jest super, albo że ektra, albo że ktoś zagrał profesjonalnie (widać, ze żona czy koleżanka smaruje osobowy komentarz, by pochwalić danego aktora, a nie ktoś obiektywnie opisuje przedstawienie i swoje przeżycia).
        Bo komentarz albo przeżycie "Ekstra. super, świetny" - proszę o wybaczenie, ale świadczą o zerowych przeżyciach.

        Nie mieszam w głowach, tym którzy spędzają piękne chwile (bo jak je spędzili, to je spedzili, i nikt im tego nie odbierze, tylko:
        - mówie ludziom prawde o tym TM - dawniej i dziś
        - piszę jak jest (a prawda w oczy kole)
        - ludzie którzy raz na 10 lat do teatru pójdą, nie mają skali porównawczej, i nie wiedzą z czym to się je
        - większość ludzi prawdopodobnie nigdy w prawdziwym teatrze muzycznym nie była.. (i nie widzi różnicy między teatrem zwykłym, a teatrem muzycznym).

        więc o czym my rozmawiamy....
        zresztą znając życie "miłośnik muzycznego" to pracownik teatru lub aktor....

        • 6 4

        • (1)

          Ja sie tak po cichu zastanawiam czy Ty człowieku w ogle masz pojęcie co piszesz? Może to jakiś kompleks mniejszości te wypisywanie o tym że to sami aktorzy albo pracownicy teatru piszą sobie te opinie. Słuchaj na prawde

          Ja sie tak po cichu zastanawiam czy Ty człowieku w ogle masz pojęcie co piszesz? Może to jakiś kompleks mniejszości te wypisywanie o tym że to sami aktorzy albo pracownicy teatru piszą sobie te opinie. Słuchaj na prawde wydaje m isię że normalny człowiek ma poukładane na tyleze nie czyta takich pierdół tylko robi swoje. Bo skoro taki ktoś jak Pan Wojciech Kościelniak dopuścił do osady to jest wystarczający powód, żeby stanąć i zagrać te role. Chcesz prawdziwego teatru muzycznego? Jedź sobie na festiwal teatrów muzycznych i zobacz każdy spektakl jak ja w zesłzym roku. Po tym dopiero zobacyzłem jaki nasz zespół jest wspaniały. No rzeczywiście prawda w oczy kole

          • 7 2

          • Kwestia jest taka że Bogo napisał co o tym myśli a wy już go chcecie dosłownie "połknąć i wypluć" w całości.Widocznie coś jest na rzeczy.MI też do końca niepodoba sie polityka jaka jest uprawiana w TM ostatnie

            Kwestia jest taka że Bogo napisał co o tym myśli a wy już go chcecie dosłownie "połknąć i wypluć" w całości.Widocznie coś jest na rzeczy.MI też do końca niepodoba sie polityka jaka jest uprawiana w TM ostatnie "spektakle"ale będe milczał by mnie "nie aktorzy" nie zakrakali.
            Bogo szkoda czasu lepiej krakać jest super.

            Suzin tak nasz zespół jest wspaniały cudowny wręcz niewiarygodny albo jesteś ścisła familija albo masz 3,5zl za taki post/komentarz

            ps. jestem osobą postronną nie związaną z żadnym teatrem ugrupowaniem politycznym (uff trzeba bo inaczej skoczą do gardeł)
            3miasto może potwierdzić że nawet nie pisze z GDYNI!!!Kocham Teatr Muzyczny tylko chce go w najwyższej formie a nie grupe wzajemnej adoracji na pół gwizdka

            • 0 0

        • Bogo!

          Po co tyle jadu? Posądzania o pisane przez znajomych komentarze? Nie jestem częstym bywalcem TM w Gdyni z racji odległości, ale to co ostatnio miałam przyjemność oglądać to po prostu wlaśnie "super". Do teatru nie tylko

          Po co tyle jadu? Posądzania o pisane przez znajomych komentarze? Nie jestem częstym bywalcem TM w Gdyni z racji odległości, ale to co ostatnio miałam przyjemność oglądać to po prostu wlaśnie "super". Do teatru nie tylko muzycznego też chodzę i myślę, że to zawiść i jakaś ukryta animozja osobista powoduje wypisywanie takich przepraszam za wyrażenie bzdur przez Bogo! Na szczęście tych, których zachwycił ten spektakl jest dużo, dużo.... więcej i to świadczy o jego jakości!!!

          • 7 1

  • Byłem, widziałem, oczywiście polecam

    Jedyny minusik, to ilość fajerwerków z którymi przesadzono. A może to mało wydajna wentylacja.

    • 5 1

  • POLECAM!!!

    Byłam w zeszłym roku, w tym tygodniu idę jeszcze raz. Namawiam gorąco to zobaczenia tego wspaniałego musicalu. Wybitna gra aktorska, cudowne kostiumy, świetna muzyka.. czego chcieć więcej?

    • 6 3

  • Coś niesamowitego

    Spektakl jest cudowny, zapierający dech w piersiach. Chyba trzeba zacząć od muzyki - niesamowita orkiestra, wpadające w ucho, ale nie tandetne kawałki doskonale dopasowane do postaci. Świetna gra aktorów. Zarówno tych

    Spektakl jest cudowny, zapierający dech w piersiach. Chyba trzeba zacząć od muzyki - niesamowita orkiestra, wpadające w ucho, ale nie tandetne kawałki doskonale dopasowane do postaci. Świetna gra aktorów. Zarówno tych pierwszoplanowych - znakomity Rafał Ostrowski w roli Wokulskiego, nie raz miałam ochotę nim potrząsnąć, aby się w końcu się przebudził, już dla jego samego finałowego songu warto musical zobaczyć. Cudowna Darina Gapitch w roli Łęckiej - wspaniały wokal, dość oryginalny jak na teatr muzyczny, i plastyka ruchu mająca naśladować ruchy lalek. Cała galeria postaci drugoplanowych - świetny Starski, wzruszająca Maria, przezabawna Wąsowska i urocze rozdwojone panie Meliton. Naprawdę warto wybrać się na niego do muzycznego. Dziękuję artystą TM za miły wieczór. Brawo.

    • 16 2

  • Uwielbiam chodzić do teatru muzycznego, ale to przedstawienie jakoś do mnie nie przemawia. Scenografia taka sobie, muzyka zagłuszająca słowa, niezbyt wpadające w ucho piosenki..... Powiem szczerze, że po 20 minutach od

    Uwielbiam chodzić do teatru muzycznego, ale to przedstawienie jakoś do mnie nie przemawia. Scenografia taka sobie, muzyka zagłuszająca słowa, niezbyt wpadające w ucho piosenki..... Powiem szczerze, że po 20 minutach od rozpoczęcia zaczęłam się nudzić. Widać w tym przedstawieniu ciężką pracę aktorów i sztabu innych ludzi, jednak do mnie to wgl. nie przemawia

    • 12 15

  • czy to był musical? (3)

    Mam wątpliwości. Szukam w Teatrze Muzycznym przeżyć artystyczno- duchowych, a tych w tym przedstawieniu nie znalazłam. może to i awangardowe, nowoczesne, pomysłowe, super wykonane (?), ale mnie się nie podoba. Muzyka do

    Mam wątpliwości. Szukam w Teatrze Muzycznym przeżyć artystyczno- duchowych, a tych w tym przedstawieniu nie znalazłam. może to i awangardowe, nowoczesne, pomysłowe, super wykonane (?), ale mnie się nie podoba. Muzyka do mnie nie przemawia, nie porywa, nie wzrusza (poza jednym czy dwoma utworami, które nie drażnią uszu reszta jest nudnawa). Scenografia i pomysł na poruszanie kukiełkami jak z Kantora. No i albo jest zły odsłuch, albo co niektórzy piosenkarze kiepsko śpiewają, bo są utwory w których nie można rozróżnić tekstu, słychać jedynie jazgotliwą muzykę. A przecież ten reżyser zrobił tak pięknie Hair. Gdzie przedstawienia, które wystawiano jeszcze parę lat temu Chicago, Hair, Evita niemówiąc o wcześniejszych typu Nędznicy czy Skrzypek. Teatr taki piękny, a nie ma co oglądać. Widzę, że wielu osobom się podoba. Czy nie możnaby więc wprowadzić trochę musicali tradycyjnych dla tych którzy w teatrze szukają wzruszeń i zabawy a nie tylko nowoczeności, udziwnień i krótkich majtek

    • 7 13

    • Mówisz o krótkich majtkach a wcześniej piszesz, że brakuje Tobie Chicago. No rzeczywiście bardzo mądre to jest :D

      • 1 0

    • (1)

      Gdzie krótkie majtki w Lalce? Klasyczne musicale... Skrzypek na Dachu, My Fair Lady. To mało? Wg mnie to najlepszy spektakl teatralny grany w jakimkolwiek teatrze w północnej Polsce i z pewnością najlepszy musical w całej Polsce.

      • 5 1

      • Amen

        Dobrze prawisz.

        • 2 0

  • wspaniałe widowisko

    Uważam, że to najlepszy spektakl Teatru Muzycznego od czasów Hair. Przerobienie tej powieści na musical wydawało mi się dość karkołomnym zadaniem, ale zarówno muzyka (brawa dla zespołu!), jak i teksty piosenek są na

    Uważam, że to najlepszy spektakl Teatru Muzycznego od czasów Hair. Przerobienie tej powieści na musical wydawało mi się dość karkołomnym zadaniem, ale zarówno muzyka (brawa dla zespołu!), jak i teksty piosenek są na wyskokim poziomie. Świetna gra aktorów (Renia wymiata, ale to już standart;)) i to nie tylko pierwszoplanowych (baron Krzeszowski - cudo!) Finałowa piosenka Wokulskiego chwyta za serce.

    • 9 5

  • Przedstawienie... (1)

    oczywiście rzecz gustu. Byłem wczoraj i...po raz pierwszy takie rozczarowanie. Musical w rytm muzyki w klimatach Renaty Przemyk czy przebłysków Bregowica... Lubię...ale tylko przez 10 minut. Może dwa fragmenty porwały

    oczywiście rzecz gustu. Byłem wczoraj i...po raz pierwszy takie rozczarowanie. Musical w rytm muzyki w klimatach Renaty Przemyk czy przebłysków Bregowica... Lubię...ale tylko przez 10 minut. Może dwa fragmenty porwały mnie wokalnie. Nie jestem krytykiem ale staram się zobaczyć coś co daje marzenia o następnym spektaklu. Scenografia beznadziejnie nudna. Operowanie dźwiękiem...to raczej jego brak. Muzyka męcząca i za głośna. Teksty niezrozumiałe bo zagłuszone muzyką. Po raz pierwszy w życiu byłem zmęczony przedstawieniem. po raz pierwszy w życiu widziałem takie reakcje publiczności ( oklaski raptem ze cztery raz podczas 3,5 godziny). Nuda i smutek. Ale może ja mam taki zły gust? A co do owacji na stojąco to niewiele osób na widowni zdobyło się na taki gest - to powinno dać do myślenia. Z hair trudno było wyjść - tyle było klaskania. Szkoda czasu. Takie jest moje zdanie.

    • 10 14

    • dokładnie

      Jedno wielkie rozczarowanie. Od dawna jeżdżę do Romy na dobry musical, ale chciałam dać szansę Muzycznemu w Gdyni. Kiedyś wystawiał takie piękne musicale i takie porywające. A tu nuda i zmęczenie, przygnębienie i żal, że

      Jedno wielkie rozczarowanie. Od dawna jeżdżę do Romy na dobry musical, ale chciałam dać szansę Muzycznemu w Gdyni. Kiedyś wystawiał takie piękne musicale i takie porywające. A tu nuda i zmęczenie, przygnębienie i żal, że taki dobry teatr się marnuje. Oklaski też ledwie, ledwie- takie wymuszone. Aktorzy włożyli wiele pracy, bo reżyser postawił przed nimi ciężkie i karkołomne zadanie, ale jakoś para poszła w gwizdek

      • 2 6

  • Beznadzieja (2)

    Zbyt silne nagłośnienie,tak,że czasami nie można zrozumieć słów piosenek.Refreny te same powtarzane po pięć razy aż do znudzenia. Muzyka byle jaka. Balet miota się po scenie i nie wiadomo co przedstawia.Bardzo uboga

    Zbyt silne nagłośnienie,tak,że czasami nie można zrozumieć słów piosenek.Refreny te same powtarzane po pięć razy aż do znudzenia. Muzyka byle jaka. Balet miota się po scenie i nie wiadomo co przedstawia.Bardzo uboga scenografia. Patrząc na sklep Wokulskiego ma się wrażenie,że znajdujemy się w jakimś składzie rupieci gdzie przeważają stare graty a nie wytworne towary.Natomiast patrząc na grę ojca Izabeli ma się wrażenie, że to nie zubożały arystokrata a facet w stanie delirium.Te jego miotanie się i zataczanie oraz przewracanie na podłogę jest na prawdę żałosne.Izabela przez cały czas trwania spektaklu biega po scenie w pantalonach z przyczepioną z tyłu jakąś firaną imitującą suknię.Nie wiem co chciał przedstawić i jaką miał wizję reżyser ale po prostu szkoda pieniędzy na tak marne widowisko.Byłam na nim 4 marca i zauważyłam,że większość widzów na sali w trakcie przedstawienia w ogóle nie klaskała.Połączenie XIX wieku ze współczesnością nie wyszło temu przedstawieniu na dobre.

    • 12 24

    • W trakcie przedstawienia się nie klaszcze!

      ojojoj

      • 3 2

    • nic dwa razy się nie zdarza...

      Nie ma co tęsknić - młodość się nie wróci ani świat sprzed lat, ani teatr. Nie trzeba było się zamykać w skorupie przeszłości, tylko iść do przodu. Mnie Lalka bardzo się podoba. Bravissimo TM. Współczesność jest fascynująca. I dzisiejszy TM jest wspaniały. Zawszze był - i wtedy, i teraz. Wciąż jest na miarę swoich czasów

      • 10 3

  • (1)

    Myślę, ze sztuka skazana na sukces dzięki scenografii i obsadzie!! ;-)

    • 21 7

    • byłem, widziałem

      Dla mnie jako miłośnika lalki (powieści) jednak to nie było to. Niby muzyka dobra, obsada - nie można powiedzieć nic złego, gra aktorska - w porządku, dekoracje - również.
      A jednak chociaż wszystko niby jest, to

      Dla mnie jako miłośnika lalki (powieści) jednak to nie było to. Niby muzyka dobra, obsada - nie można powiedzieć nic złego, gra aktorska - w porządku, dekoracje - również.
      A jednak chociaż wszystko niby jest, to brakuje tego czegoś co sprawia że z przyjemnością by się oglądało przedstawienie. Nie mogę powiedzieć jednak że jest ono złe, to tylko moje zdanie! Myślę że nie jednemu sztuka się spodoba, także proszę się nei zniechęcać moim komentarzem.

      • 1 6

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.