2015-02-08 17:44
Czemu burgery kosztuja do 25zl?
Czy one sa ze zlota?
2015-03-11 11:18
2015-02-08 18:17
Dla prowadzących własną działalność gospodarczą, podatki i koszty zjadają ponad 60% utargu, a czynsze za lokal w Trójmieście do najniższych w Polsce nie należą.
Tak, wiem ze jak pójdziesz do sklepu i sobie sam ugotujesz to hamburger wyjdzie Ci za 8 zł a makaron za 5.
2015-02-08 20:06
2015-03-05 14:48
polędwiczkami w sosie pieczarkowym a właściwie bez sosu w dodatku pieczarki stare bo czarne jak węgiel, kasza sucha ani grama sosu ,zjedliśmy bo byliśmy głodni ,w lokalu było zimno kaloryfer wyłaczony,jedynie na plus to dobre ciasta ogromne kawałki.Czy wrócę tam -pewnie nie .
2015-02-07 09:13
Ten lokal nie ma nic co by wyróżniało go z pozostałych nowootwartych miejsc. Dosyć ryzykowną decyzją jest otwieranie lokalu, na dodatek pomiędzy dwoma dobrze radzącymi sobie lokalami (Aleja 40, Ciuciu Babka), nie mając tak na prawdę nic ciekawego do zaoferowania.
2015-02-12 21:48
byłam tam właśnie i myślę, że knajpka ma do zaoferowania pyszne nieszablonowe potrawy w znacznie przystępniejszych cenach niż np. Aleja 40
2015-02-07 09:41
Ale Ciuciu Babka to kawiarnia dla matek z dziećmi, a Aleja 40 to hipsterskie miejsce ma lunch. W Zielonym Rowerze można po prostu zjeść obiad. Ale zobaczymy... zrobił się fajny zakątek gastronomiczny ;)
2015-02-07 09:54
Każdy z tych lokali ma coś do zaoferowania. A ten nie. Wychodząc z domu coś zjeść idziemy tam, gdzie jest albo dobre jedzenie albo ciekawy/interesujący lokal. Ten do takich nie należy, dlatego uważam, że ryzykowną decyzją jest otwierać lokal, który niczym się nie wyróżnia.
2015-02-07 11:44
nie lubisz prywatnie włascicieli, czy jak?
2015-02-07 12:56
Już mieli zatrudnioną sprzątaczkę.
2015-02-09 06:55
Bo smakosz to pewnie jeden z właścicieli sąsiadujących lokali, boi się ze mu zyski spadną, ale w sumie przecież nowy lokal nie nic do zaoferowania wiec się nie bój.:-)
2015-02-08 02:18
hehe być może to właściciele Aleji 40 pisali :)
2015-02-07 14:44
Daje mu rok, jak większość knajp co wzięła kasę z Uni a po roku zamykali. Polski standart.
2015-02-07 14:41
piszemy razem, naprawdę
2015-02-09 11:40
Wszędzie to samo, do znudzenia. Czy żeby zjeść coś niebanalnego w trójmieście naprawdę trzeba udać się do knajpy ĄĘ i zapłacić za obiad 70 zł?
2015-02-07 09:05
nie wiem czy tak szybko nasze miasto się rozwija czy może tak dużo starych lokali jest zamykanych.
2015-02-07 20:36
Ostatnio na Świętojańskiej zamknęło się: Ogniem i Piecem, Luka(boczna uliczka), La Luna Rosa, Basilico, Makaron Expres, Pociąg do Makaronu. Nie mam więcej pytań, ja nikomu źle nie życzę, ale większość tych osób nie ma pojęcia o gastronomii:(
2015-02-09 08:22
w ogniem i piecem mieli przeciętne jedzenie i było drogo. nie dziwię się ze padli.
2015-02-07 10:43
Ta pizzeria nowa na Swiętojańskiej, jest naprawdę niezła.
Pierwszy raz jadłem pizze bez sosu, z sosem też niczego sobie, najlepsza pizza jaką do tej pory jadłem.
Naprawdę polecam.
2015-02-09 00:12
Chcieli być jak czerwony piec ale niestety coś nie wyszło...
2015-02-08 10:29
Jak żarłeś do tej pory zapieksy z sosem czosnkowym w obskurnych budach, to faktycznie mogło ci to coś co podają w viva pizza smakować.
2015-02-07 17:34
a nie pizzę :-)
2015-02-07 16:54
Taki jest urok gastronomii.
2015-02-08 19:51
:))))))))))
2015-02-07 09:41
To drugie. Np. ostatnio zamknęła się trattoria basilico na Świętojanskiej, czy spaghetti express.
2015-02-07 20:45
Teraz można tylko patrzeć jak daaaaleko przed Gdynią jest Gdańsk.. Smutna refleksja.:(
2015-02-08 08:34
2015-02-07 12:44
2015-02-07 10:21
Od kilku lat doluje. Najepszy przyklad jak zamozne mamy spoleczenstwo
2015-02-07 12:46
Nie wiem co rozumiesz przez przedział czasowy "od kilku lat", ale w trójmieście na pewno jest więcej lokali gastronomicznych niż 5 lat temu. W dodatku są coraz ciekawsze.
2015-02-08 07:18
Ciekawsze?? Mowisz o tych czarnych ścianach z menu wypisanym białą kredą?
2015-02-07 14:00
2015-02-07 13:11
Chyba w UK, bo na pewno nie w Polsce
2015-02-07 22:55
i widocznie tak jest, jedno się zamyka a drugie otwiera. I mają polskie złotówki.
2015-02-07 11:28
Najlepsze w Czechach...;)
2015-02-07 09:50
zrobienia własnego interesu dla każdego. Tylko nie każdemu się udaje.
2015-02-07 09:56
Dlatego długo nie wytrzymują
2015-02-07 10:10
Pewno masz pojecie, ale lokalu nie prowadzisz...
2015-02-07 10:51
2015-02-07 10:46
Warszawska pseudo gangsterka
2015-02-07 10:35
2 - 3 osoby na krzyz
2015-02-07 09:15
A kiedy nowa Kleopatra ?
2015-02-09 00:08
2015-02-07 18:37
2015-02-07 10:26
a może by tak zwykła polska knajpa z grochówą, żur na białej kiełbasie {!} krupnikiem, schabowy i kartofle z zasmażaną kapustą , kaszaneczka z cebulką na boczku {!} do tego kiszony ogóras , placki kartoflane i więcej
a może by tak zwykła polska knajpa z grochówą, żur na białej kiełbasie {!} krupnikiem, schabowy i kartofle z zasmażaną kapustą , kaszaneczka z cebulką na boczku {!} do tego kiszony ogóras , placki kartoflane i więcej tego typu polskiego tradycyjnego jadła !!! , a nie świństwa które wymyślili sobie żabojady ,makaroniarze - niech oni te swoje "rarytasy" żrą My jedzmy swoje smakołyki mamy ich naprawdę mnóstwo ! a na deser szklana zimnego z lodówy -zsiadłego mleka !
2015-02-08 10:22
Na szczęście mamy niedaleko Kaszuby i tam już multum wspaniałych knajpek z przepysznym domowym tradycyjnym jedzonkiem. Gdzie w menu i śledzik i kaszanka, z zup już bez problemu można zjeść czarninę czy brukwiową na
Na szczęście mamy niedaleko Kaszuby i tam już multum wspaniałych knajpek z przepysznym domowym tradycyjnym jedzonkiem. Gdzie w menu i śledzik i kaszanka, z zup już bez problemu można zjeść czarninę czy brukwiową na gęsince, a z dań do wyboru do koloru i schabowy i kaczka i gęś i królik. Do tego fantastyczne dodatki jak modra czy zasmażana kapusta na smalcu, buraczki i tym podobne. A na dzień dobry pajda wiejskiego chleba z samorobnym smalcem i ogórkiem kiszonym. Ceny 1/2 tego co w centrum.
Także polecam od czasu do czasu się wybrać kawałek za miasto.
2015-02-08 23:32
Bo nie wiem czego i gdzie szukać ;)
2015-02-07 12:27
konsumencie "kaszaneczki"... Kapucha, schabowy na smalcu, żarcie dobre dla fizycznego, zamiatającego ulice przy minus 20 st.C, a jakbyś nie zauważył ostatnio nie schodzi poniżej minus 2... Czasy się zmieniają, klimat, smaki i potrzeby również.
Poza tym w kuchni piękne jest UROZMAICENIE. Schabowy tak, ale 1-2 razy w miesiącu max.
2015-02-08 10:15
chyba tobie się zmieniają ciemna maso, którą każdy może sterować, płynąca za nowymi trendami niczym gó*wno w kanalizie.
2015-02-08 12:48
Ciemna masa to żre co niedzielę rosół i schabowe, bo boi się "obcego" jedzenia. Czasy i potrzeby się zmieniają - co było dobre dla rolnika zasuwającego w polu, czy dla robiącego łopatą, nie musi być dobre dla typa wślepionego w komputer po 12h dziennie, ruszającego tyłek tylko do samochodu i z powrotem.
2015-02-07 21:57
jak w temacie.
2015-02-07 10:53
Problem w tym, że Włoskie jedzenie jest najtańsze w przygotowaniu i proste do zrobienia. Polskie jedzenie wymaga czasu i troche kulinarnych zdolności. Wiele "restauratorów" nie potrafi zrobić zwykłych klusek więc
Problem w tym, że Włoskie jedzenie jest najtańsze w przygotowaniu i proste do zrobienia. Polskie jedzenie wymaga czasu i troche kulinarnych zdolności. Wiele "restauratorów" nie potrafi zrobić zwykłych klusek więc wybierają kuchnię włoską bo to g*wno się najlepiej sprzedaje choć ze smakiem tamtych rejonów ma niewiele wspólnego. Najlepsze polskie jedzenie jest w miejscach gdzie przygotowują je panie ze starszego pokolenia bo najzwyczajniej w świecie wiedzą jak ugotować np golonkę. Młode pokolenie (mam nadzieję że nie wszyscy) wie tylko jak iść do sklepu i kupić "domowe" pierogi ktore ze smakiem tych domowej roboty mają niewiele albo i nic wspólnego.
2015-02-07 12:04
Włoska kuchnia jest prosta do zrobienia? To czemu jakoś tym polskim kucharzom nie wychodzi? Bo jak miałam okazje skosztować włoskiej kuchni we Włoszech to było zupełnie co innego niż w polskich lokalach.
2015-02-07 17:30
No przecież napisałam, że potrawy "włoskie" robione w knajpach nie mają wiele wspólnego ze smakiem potraw włoskich robionych we włoszech
2015-02-07 16:15
Tanio i zawsze pełno ludzi
2015-02-07 11:22
polecam
2015-02-07 12:45
Obiady wyśmienite, śniadania dramat.
2015-02-07 12:02
Ale przecież jest takich lokali sporo np. Palowa, Kubicki, Gdańska, Bary Mleczne...
2015-02-07 10:42
Też mi tego brakuje.
2015-02-08 23:07
dlaczego wszystkie lokale mają niemal identyczny wystrój?
2015-02-07 13:49
u nas 6-8,5 zl!
i do tego z generalnie duuuuużo gorszej jakosciowo (tańszej w zakupie!) kawy!!!
wstyd!
2015-02-08 12:57
Za 1,2 euro to kawę wypijesz w małym miasteczku, kawa na rynku każdego dużego (turystycznego) miasta to przynajmniej 3 euro.
Ceny o których mówisz to zapewne sprzed kilku lat. Ja jeżdżę do Włoch co roku od 6 lat. Za pierwszym razem cena była 1 euro a ostatnim już 1,3.
Na rynku w Bolonii zapłacisz nawet 3,5
2015-02-08 21:18
Centrum Rzymu, Bar San Calisto- Piazza di San Calisto, 1 km od Piazza Navona, 1,2 od Watykanu. espresso - mniej niż 1 Euro (wrzesień 2014) /patrz: pl.tripadvisor
2015-02-08 18:02
2015-02-07 14:43
Proszę podać miejsce gdzie jest kawa w Rzymie za 0,8 euro. Jestem właśnia na piazza Navona to zaraz się przejdę.
2015-02-07 14:57
siedzisz sobie w Rzymie i czytasz jakieś g*wniane artykuły o knajpach? nawet mi Cię nie żal xD
2015-02-08 07:23
Zazdrośnik...
2015-02-08 15:06
Wycieczki i bilety do Rzymu są tanie jak barszcz, nawet do Bułgarii jest już drożej.
2015-02-07 15:18
Espresso
2015-02-07 09:05
A lokal, od 11.00,ciekawe.
2015-02-07 10:23
3 gramy wychodzi na filizanke czyli powinna kosztowac ok 1-2 zlote ale nie 6 czy 8. I pozniej sie dziwicie ze sami wlasciciele ja pija
2015-02-07 10:25
dobra kawa z ekspresu kolbowego to conajmniej 9 gram chyba ze mówisz o amerykańskim shicie
2015-02-07 10:36
2015-02-07 10:52
To jescze mi z ,,dilerki,, zostalo.
To ile kosztuje 9 gramow kawy? 8 zlotych? Bo za cholere mi nie wychodzi.
2015-02-07 11:07
Chętnie wypiję w Twojej knajpie/kawiarni kawę za 2 zł, nawet nie będę sknerą i dorzucę od siebie 1 zł więcej. Daj znać kiedy otwierasz biznes
2015-02-07 11:51
Kawa kosztuje 0,5 albo 1 Euro. W zaleznosci czy usiedziesz czy wypijesz na stojaco. Mozna?
2015-02-08 19:55
Jeśli chodzi o kawy smakowe czy różne desery na bazie kawy to w zasadzie 2EUR to jest minimum - przy czym nie zapominajmy, że kawa we Włoszech nie jakimś wyszukanym rarytasem, którego wypicie jest celem samym w sobie
Jeśli chodzi o kawy smakowe czy różne desery na bazie kawy to w zasadzie 2EUR to jest minimum - przy czym nie zapominajmy, że kawa we Włoszech nie jakimś wyszukanym rarytasem, którego wypicie jest celem samym w sobie (jak w Polsce), stąd nie ma pędu do wyceniania jej jako towaru luksusowego..
Poza tym najważniejsze: do lokalu się idzie nie po to, żeby było tanio ;) Jak masz iść tam i narzekać, że za szklankę soku każą płacić więcej niż za litr tego samego soku w Biedronce to zrób wszystkim przyjemność i zostań w domu.. albo sam otwórz lokal, daj zarobić kokosy pracownikom, płać wszystkie podatki i daniny dla państwa, kupuj produkty najwyżej jakości, ceny ustal na najniższym poziomie i pokaż wszystkim niedowiarkom, że MOŻNA ;)
2015-02-07 16:07
Bajki opowiadasz, we Włoszech to byłeś palcem po mapie. Kawa za 0,5 euro - marzyciel.
2015-02-07 12:50
2015-02-07 15:26
2015-02-07 14:29
Podaj mi miejsxe gdzie piłeś we Włoszech kawę za 0,5 euro?
2015-02-07 13:03
We Wloszech kawa kosztuje 1 Euro chyba ze ja wypijesz u Chinczyka to moze ci ja zaserwuje za 0,5.... Tutaj nie chca zarabic na kawie jest to przede wszystkim usluga ktora oferuja klientom (Chyba ze wypijesz ja na Placu San Marco w Wenecji - tam bedzie Ciebie kosztowac 6 Euro).
2015-02-08 12:49
Zapraszam na Kurkowa
2015-02-07 10:54
To kilogram 800 zlotych? Dziekuje postoje.
Niezla przebitka
2015-02-07 15:48
podwójny szot za średnio 8 zł: ok 20 gramów dobrej kawy - 1,50, zostaje 6.50. minus 23% vat - zotaje 5,28. koszty uzyskania przychodu, załóżmy w każdej kawie 2 zł (prąd, woda, lokal, pracownik, serwis ekspresu) -
podwójny szot za średnio 8 zł: ok 20 gramów dobrej kawy - 1,50, zostaje 6.50. minus 23% vat - zotaje 5,28. koszty uzyskania przychodu, załóżmy w każdej kawie 2 zł (prąd, woda, lokal, pracownik, serwis ekspresu) - zostaje 3,28. zdejmując dochodowy, zostaje ok. 2,69 czystego zysku za zrobienie kawy. Sprzedając samą kawę trzeba sprzedać jej 1000 sztuk, tj. 33 dziennie, by zarobić na czysto 2690 zł.
2015-02-07 16:06
Jak sprzedaż 1000 sztuk wychodzi wg twoich wyliczeń że prąd, woda, loka, pracownik, serwis kosztuje tylko 2000 zł, a jest to bliżej 20 000, więc musisz sprzedać 10 000 kaw - 330 dziennie żeby mieć na podstawowe koszty. ;)
2015-02-08 09:57
Czyli ok 3300 sztuk dziennie żeby mieć tylko na opłaty.
2015-02-08 12:48
I pozniej klienta obciazac kosztami fanaberii I braku podstaw ekonomii?
2015-02-07 12:49
2015-02-08 12:45
Odpowiadam. Jak masz swoj lokal a nie dzierzawisz, maszyne ktora zarabia od lat 60 - 70 kupujesz dobra kawe a nie ten szajs co serwujecie to stac cie na to aby kawa finalnie kosztowala 3 zlote. Wiecej pokory dla zawodu.
2015-02-08 12:38
Kup za 2000 a nie za 8000
2015-02-07 13:58
2015-02-07 10:32
To 9 gram kawy ile jest warte?
2015-02-07 09:42
Bo to nie jest lokal dla pracującego plepsu, tylko dla kasty wyższej, która wstaje o 10, nie pracuje i cały dzień bimba ;)
2015-02-07 16:57
to przeważnie ludzie na samozatrudnieniu, którzy mogą iść na lunch kiedy chcą i z kim chcą.
2015-02-07 21:56
w trakcie której mogę odwiedzić taki przybytek. Chociaż wolałbym zdecydowanie kończyć pracę o 16 i nie mieć tej przerwy niż jak teraz o 17.
2015-02-07 10:30
2015-02-07 10:15
po co używasz słów ktorych pisownia nie jest ci znana
2015-02-07 10:26
Intjeligjent jest . dzis ma wolne a jutro znowu na 6 do roboty.
2015-02-07 09:24
Poranek architekta ;)
2015-02-07 09:49
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.