Opinie (222)

  • wszystkie lokale- oblesne czarne tablice z namazynym kreda menu..

    nie stać was na zrobienie 10 porzadnych kart?! klient ma stac z rodzina np. i czytac na glos co i jak?

    do tego poza najprzytulniejsza "sliwka w kompot" - same zimne wnetrza, nieprzytulne, z twardymi krzeslami... na pewno nie na fajna, serdeczna kolacje we 2 czy z dziecmi...
    na zydlu nikt nie wysiedzi 3 godziny..

    • 20 1

  • espresso we Włoszech kosztuje od 0.8 Euro do 1,2 w centrum Rzymu....czyli od 3,2zl do 4,8zl (8)

    u nas 6-8,5 zl!
    i do tego z generalnie duuuuużo gorszej jakosciowo (tańszej w zakupie!) kawy!!!

    wstyd!

    • 35 4

    • (4)

      Proszę podać miejsce gdzie jest kawa w Rzymie za 0,8 euro. Jestem właśnia na piazza Navona to zaraz się przejdę.

      • 6 8

      • (2)

        siedzisz sobie w Rzymie i czytasz jakieś g*wniane artykuły o knajpach? nawet mi Cię nie żal xD

        • 20 4

        • (1)

          Zazdrośnik...

          • 4 5

          • a czego tu zazdrościć? pielgrzymki do Rzymu?

            Wycieczki i bilety do Rzymu są tanie jak barszcz, nawet do Bułgarii jest już drożej.

            • 3 0

      • 1,2 w Rzymie... czytaj uwaznie

        Espresso

        • 8 0

    • (2)

      Za 1,2 euro to kawę wypijesz w małym miasteczku, kawa na rynku każdego dużego (turystycznego) miasta to przynajmniej 3 euro.
      Ceny o których mówisz to zapewne sprzed kilku lat. Ja jeżdżę do Włoch co roku od 6 lat. Za pierwszym razem cena była 1 euro a ostatnim już 1,3.
      Na rynku w Bolonii zapłacisz nawet 3,5

      • 3 2

      • wazne, ze moga powylewac swoje zale bo na wycieczke do Wloch czy Hiszpani to ich nie stac

        • 0 3

      • espresso - mniej niż 1 Euro

        Centrum Rzymu, Bar San Calisto- Piazza di San Calisto, 1 km od Piazza Navona, 1,2 od Watykanu. espresso - mniej niż 1 Euro (wrzesień 2014) /patrz: pl.tripadvisor

        • 1 0

  • A obiad za dyszkę nie ma chyba knajpy, a dania jak domowe. Zamawiam codziennie. Może by coś o tym napisać?

    • 3 0

  • Pizza w byłym cynamonie to jakaś pomyłka. Wnętrze bez żadnego klimatu, pizza średnia a na pytanie o sos balsamiczny zrobili wielkie oczy. Jak na razie to Mąka i Kawa i Czerwony Piec wygrywa.

    • 9 1

  • Menu kredą na czarnej tablicy w każdej niezwykłej knajpce z pomysłem

    Nie zawiodłem się...

    • 10 0

  • mam wrażenie ze forum opinii na Trojmiasto.pl (4)

    osiadły pernamentni bezrobotni, biedni studenci i nieudacznicy którzy cierpią na permanentny ból d*py. Wszystko źle, wszystko szare i bida z nędzą. Weźcie powieście się albo jedzcie do UK pracować w kuchni albo w magazynie za 1000 funtów, wtedy będzie wam w końcu może fajnie w życiu. Czesc.

    • 11 21

    • (1)

      Spadaj lamusie.

      • 14 4

      • prawda w oczy kole ?

        • 2 11

    • (1)

      Masz mikre pojęcie o gastronomii, tak w znaczeniu prowadzenia lokalu jak i tworzenia menu. To co jest prezentowane w artykule, w praktyce jest w stanie zrobić każdy, któremu się raz, góra dwa pokaże co ma zrobić. Nowe

      Masz mikre pojęcie o gastronomii, tak w znaczeniu prowadzenia lokalu jak i tworzenia menu. To co jest prezentowane w artykule, w praktyce jest w stanie zrobić każdy, któremu się raz, góra dwa pokaże co ma zrobić. Nowe lokale jedyne czym błyszczą to nazwami czy cenami, nie powalają za to wyszukanymi daniami a i często smakiem.
      Często dochodzi do zwyczajnej żenady i traktowania klienta jak idiotę i durnia.
      Rozumiem, że kucharz nowoczesny wkłada w robione dania jakieś tam umiejętności i "każe" sobie za nie słono płacić ale za gotowce jak np win, gdzie tylko trzeba otworzyć korek? Sytuacja w opisywanej, ponoć super knajpie "Metamorfoza", jest nas pięcioro, wybieramy zestawy za 90,- , no i chcemy zamówić butelkę wina ale ceny z kosmosu, najtańsze wino z Libanu (cena w sklepie 38,-) zaproponowano nam za 240,-. Oczywiście ktoś mógłby powiedzieć, modny z dobra kuchnia lokal i nie tani ale tu doszedł jeszcze inny smaczek, bo za same zestawy zapłaciliśmy 450,- więc jedna butelka wina ze cenę większą niz 50% zamawianych dań, to jednak przegięcie i ociera się już o zdzierstwo. Mało tego, troje z nas cierpko przyjęło cenę oraz odmówiło picie wina, zaproponowano nam zamiast kupna butelki wino na kieliszki ale jako wspólny zakup z innym stolikiem, bo okazało się że i tam analogicznie powstałą taka sytuacja. Czy zatem jakiś szef, menedżer czy jak to się tam zwie, wyciąga z tego wnioski?, otóż żadne, skubie się frajerów na żywca i na "sławę".
      Zatem my nie musimy się wieszać i widzieć wszystko szare, tylko zwracamy uwagę iż ten "rzekomy koloryt" to czasem zwyczajna kupa, podana na ciepłym i ustrojonym talerzu.

      • 19 0

      • z idiotą się nie dogadasz. gość zarabia trochę więcej niż przeciętnie i wydaje mu się że jest panem świata, wyrwał się z cebulactwa więc może dawać się dym..ć byle tylko mieć wrażenie, że jest światowy. a to zwykły baran ..

        • 5 0

  • Launch spot

    Co to za słowo"samobsługa"?

    • 5 0

  • wszędzie..

    pizza,nowe Polskie Narodowe danie ,dosyć!

    • 4 0

  • makaron za 20 zł...

    śmiech na sali...robię lepsze pesto za 10 :)

    • 8 0

  • viva la pizza

    DNO, DNO, DNO!
    Knajpa jedna z gorszych. Kanapki tzw. panini są jedne z gorszych jakie jadłam. NIE POLECAM

    • 8 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.