Opinie (138) ponad 10 zablokowanych

  • ciężko się czyta ten tekścik. autorka bardzo się wysilała, żeby był lekki i zabawny, ale brakuje tu 'tego czegoś' (talentu?)

    • 33 5

  • Przecież ta pani popełniła już wcześniej kilka artykułów "kulinarnych" (5)

    I nie ma ona najmniejszego doświadczenia i wiedzy jeśli chodzi o gastronomię oraz ocenę potraw. Gdzie tu sensoryka, gdzie jakaś rzeczowa opinia? Takim "krytykiem kulinarnym" to może zostać nawet ciocia Todzia z ulicy.

    I nie ma ona najmniejszego doświadczenia i wiedzy jeśli chodzi o gastronomię oraz ocenę potraw. Gdzie tu sensoryka, gdzie jakaś rzeczowa opinia? Takim "krytykiem kulinarnym" to może zostać nawet ciocia Todzia z ulicy. Jeszcze do tego końcówka pozamiatała: "oczekiwałam czegoś więcej, lepszego dopracowania poszczególnych dań". Pierwszą i podstawową zasadą w krytyce (jakiejkolwiek) jest wyzbycie się jakichkolwiek osobistych uprzedzeń albo faworyzowania już na samym starcie. Lokal nie odpowiada za cudze "myśli". Może niech się Pani lepiej zajmie się tą fotografią, gotowaniem w domu, albo wróci do marketingu..

    • 42 9

    • Rozumiem (4)

      że tylko osoba po szkole gastronomicznej może oceniać smak potraw? Serio? No błagam, nie trudno zauważyć, że zupa jest tak przesolona, że nie da się jej zjeść, a kurczak mdły i bez smaku. Polecam zajrzeć do Motlawy a potem krytykować recenzję.

      • 3 11

      • Nie, nie trzeba kończyć gastronomika, wystarczy że recenzent zna się na kuchni i umie pisać! (3)

        Podstawową cechą recenzenta jest to że opiniuje to na czym się zna. Ta kobieta bierze się za recenzje restauracji, a dziwi się na widok zwykłej golonki że jest "kawałem mięsa". Do tego zdanie: "oczekiwałam (..) lepszego

        Podstawową cechą recenzenta jest to że opiniuje to na czym się zna. Ta kobieta bierze się za recenzje restauracji, a dziwi się na widok zwykłej golonki że jest "kawałem mięsa". Do tego zdanie: "oczekiwałam (..) lepszego dopracowania poszczególnych dań" Czyli czego? Jakiego dopracowania? Tego się już nie dowiem. To jest styl pisania szkoły podstawowej. Ja wiem że wobec artykułu na portalu w internecie nie ma się szczególnie wymagań, ale są jakieś granice. To nie jest opinia z facebooka, ani z googla, tylko artykuł z cyklu "Jemy na mieście", po którego przeczytaniu ciągle nie wiemy co jemy i co się tu w ogóle dzieje.

        • 15 2

        • Tylko, że to taki poziom tego portalu jest - tu nie ma dziennikarstwa

          to taka panorama firm ze słynnym forum

          • 5 0

        • Jeśli (1)

          znasz się na kuchni i umiesz pisać zgłoś się do redakcji :)

          • 0 4

          • Beata

            twoje artykuly są poprawne, ale nie zachwycają. oczekiwałbym wiecej polotu i takiego czegos...sam nie wiem. 3/6

            • 7 0

  • A po deserze podano wiadra jak w "Świecie według Monty Pythona"

    I na koniec miętowy opłatek.

    • 22 2

  • Jak prze.iepszyc duzo kasy w krotkim czasie

    • 13 1

  • (1)

    Ceny nie dla Polaków

    • 19 3

    • to już sugeruje nazwa restauracji.l

      • 3 0

  • (3)

    Byliśmy niedługo po otwarciu. Z całości zamówienia smakowały nam tylko gołąbki. Poza tym jedzenie było beznadziejne i niezgodne z kartą. Zupa rybna w menu miała być z koperkiem - koperku brak, więc była kompletnie bez

    Byliśmy niedługo po otwarciu. Z całości zamówienia smakowały nam tylko gołąbki. Poza tym jedzenie było beznadziejne i niezgodne z kartą. Zupa rybna w menu miała być z koperkiem - koperku brak, więc była kompletnie bez smaku. Ryba miała być podana z sosem buerre blanc, była z sosem holenderskim (akurat nie jesteśmy uczuleni na jajko, ale dla kogoś kto jest, mogło się to źle skończyć). Do tego okropnie długie oczekiwanie, mimo że lokal był w miarę pusty, nie licząc stolika właścicieli. Jako że właściciel się starał, przeprosił i w ramach tych przeprosin zaoferował drinka (na którego nie mieliśmy ochoty, więc w zmian przyniósł koktajl bezalkoholowy, którego nie wypiliśmy, bo był niesmaczny), postanowiliśmy nie pastwić się i nie zostawiać recenzji na znanym portalu z recenzjami. I to jest pierwszy raz, kiedy z autorką się zgodzę i za recenzję podziękuję, bo dzięki temu już nie mam motywacji, aby ocenianej restauracji dać drugą szansę. Pewnie znowu byśmy się sparzyli.

    • 17 5

    • Jesli wg Ciebie smak zupy rybnej uzleżniony jest od obecności koperku, (2)

      to ja głośno rechoczę.

      • 3 4

      • jestes taki durny zawsze

        czy tylko w srody?

        • 1 3

      • Zupa była bez smaku, a nieco smaku mógł nadać jej koperek, ale skoro go nie było, to smaku też nie było.

        • 0 0

  • Jak zawsze, promocja żarcia mięsa... (4)

    • 7 13

    • (3)

      Słaby trolling. Próbuj dalej

      • 6 3

      • Trolling? Proponują samo mięso. (2)

        • 3 4

        • (1)

          Wysil się bardziej.

          • 3 1

          • uuuuuuuhhhhhhhh juz bardziej nie moge

            cholera chyba cos mi wypadlo nogawką

            • 2 2

  • To są porcje degustacyjne?

    • 28 1

  • najlepsze są te poetyckie opisy w menu w niektórych restauracjach na Głównym Mieście (2)

    w których to stoi o "pomidorach skąpanych w słońcu Toskanii", a kupione zostały w Biedronce, na dodatek te najtańsze.

    • 39 3

    • jesli sugerujesz ze jedynie drogie pomidory kąpią sie w toskanii

      to masz racje

      • 1 0

    • inaczej, zaopatrzenie u lokalnych dostawców

      Lokalnie -Lidl, Biedronki, Makro ;)

      • 4 0

  • Wszedłem tutaj tylko po to, aby przeczytać następujące komentarze: (2)

    - porcje są za małe
    - jest za drogo
    - znikną za miesiąc
    - moja mama robi lepszego schabowego

    pozdrawiam serdeczenie :)

    • 30 2

    • A zupa była za słona.

      • 5 0

    • Bo taka prawda.

      • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.