zgadzam się!
Staram się zawsze wybierać najlepiej wyglądający koszyk na zakupach, wózka rzadko używam... Ale jak widzę rodziców, którzy swoje dzieci - wielkie konie - wkładają do wnętrza wózka w butach to mnie krew zalewa. Kiedyś mi gdzieś mignęło, chyba w TV, o ilości bakterii kałowych w takich wózkach, bo przecież dzieci tam wkładane są w butach (którymi mogły wdepnąć w psią kupę). I oczami wyobraźni widzę, jak na skupisko tej psiej kupy na drutach wózka kładę siateczkę z owocami, albo chleb, którego przecież nie umyję w domu przed jedzeniem... I tak wszystko.
Również nie jestem za całkowicie sterylnym światem, ale no wkładać wielkiego 3-4-5 (albo o zgrozo starszego) -latka do środka wózka to przegięcie i szczyt bezmyślności.
Myślę, że markety nie czyszczą ani wózków ani koszy.
Również nie jestem za całkowicie sterylnym światem, ale no wkładać wielkiego 3-4-5 (albo o zgrozo starszego) -latka do środka wózka to przegięcie i szczyt bezmyślności.
Myślę, że markety nie czyszczą ani wózków ani koszy.