Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)
Stokrotko,z mojego doświadczenia dam Ci radę,a napewno siostra Twoja też,na początek nie kupuj dzieciom za wiele,chodzi o kosmetyki jak i ciuszki,z kosmetyków wystarczy mydełko niwea,albo żel johnsona są najlepsze i oliwka,ja również niwea używałam,na odparzenia kupiłam puder i sudokrem,żadne mi się nie przydało,leży gdzieś do dziś(muszę wyrzucić)mój mały dostał takich odparzeń że pomogła mu gencjana,a pózniej maść na odparzenia robiona w aptece,najlepsza a przy tym grosze kosztuje.Dla kązdego dziecka jest dobre coś innego,dlatego dopuki się nie pozna skóry to się nie wie.
Jeśli chodzi o ciuszki to też,nie wiesz jak duże dzieci urodzisz,więc kup na początek ze trzy pary bodziaków,bądz kaftaników,ponoć lepsze na początek na roz.62,śpioszki,pajacyki,nie kupuj jakiś tam jeansów,takich niewygodnych,bo ich nie ubierzesz dziecku,ja tak szalałam,a my dużo ciuszków nie zakładaliśmy wogóle.
Zresztą co Ci będę pisać,siostra napewno Ci podpowie wszystko.
Ja większość ubranek kupiłam z ciucholandów,w bardzo dobrym stanie,bo na nowe szkoda pieniędzy.
0
0