CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

Co prawda Clo nie brałam, ale w wątku się udzielałam i są fajne dziewczyny :) Teraz mi przypadło założenie nowego :)
Więc ja i mój 2centymetrowy lokator przesyłamy fludiki i życzymy powodzenia !!! :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

zonkoo dziekuje,ze pytasz..:-)
u nas wszystko bez zmian tzn. mamy skrecone lozeczka, przestawiona szafe, spakowana torbe..a dzisiaj mialam dzien wymiotny.. nie wiem dlaczego od rana mialam mdlosci.. strasznie mnie napinalo,ale dopiero po sniadaniu lawina ruszyla.. maz mowi,ze to przed porodem..ale ja tam mysle,ze chyba nie..
a od 13tyg ciazy nie mialam mdlosci..

Ladne macie imie dla synka..my mamy Hubert i Norbert a jakby sie urodzila coreczka to Hubert badz Norbert i Majka..

nogi mi mocno puchna, brzuch juz mega wielki.. jeszcze z 2 tyg powinnam wytrzymac..ale czy maluchy wytrzymaja?;-))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

Aniu kciuki za usg, mam nadzieję że wszystko dobrze się skończy :)

Olesia a może akurat w tym cyklu się uda?

U mnie powoli do przodu. Wszelkie uciążliwe objawy ciążowe minęły, maluszek kopie coraz mocniej, mąż już też się załapał nawet :) No i 22 maja mam połówkowe i mam nadzieję, że już wtedy płeć będzie ostatecznie potwierdzona. Do tej pory martwiłam się, że nie dojdziemy do kompromisu w sprawie imienia, ale ostatnio chyba pierwszy raz wymyśliliśmy takie, które podoba się nam obojgu - póki co stanęło na tym, że będzie Mikołaj :) Chociaż nie jest to ostateczna decyzja, po połówkowym będziemy myśleć bardziej intensywnie :)

Stokrotko, co tam u Was?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

Tak,tak Olesia mój cykl też miał być stracony,bo pierwszy z leczeniem na tarczycę,choroba mnie dopadła,antybiotyk...i nawet mieliśmy wogóle się nie starać,ale tak jakoś wyszło,noi myślałam że nic z tego nie wyjdzie głównie ze względu na przeziębienie i branie leku a tu taka niepodzianka,kiedy to zaraz po nowym roku test pokazał dwie kreski,a tu już połowa ciąży za mną.Jutro jadę do poradni genetycznej na USG co mi lekarz mój dał skierowanie kiedy zobaczył torbielki w główce,oby ich już nie było a przynajmniej się zmniejszyły noi najważniejsze żeby wszystko inne było ok.Trzymajcie kciuki,troszkę się boję,tym bardziej że jade bez tłumacza,nie znając języka.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

Olesia - ja kompletnie nie mam pomysłu :/... mówiliśmy ze na rocznicę pojedziemy sobie na spływ kajakowy, ale w sytuacji kiedy ja przy nadzieji, to trochę odpada :P Więc raczej kameralnie.. jakas kolacja, moze jakieś upominki :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

Olimpia, dzięki za wsparcie!! :)

już i tak jest lepiej, niż w zeszłym tyg - wtedy byłam rozbita... :( a co do tej temperatury, liczę, że niebawem też tak tutaj będzie, bo to jakaś masakra - zimno jak na syberii :/

co do starań, no nie wiem mam przeczucie, że ten miesiąc mamy w plecy, ale obym się myliła... potraktowałabym to jako znak o który prosiłam Ciocię z pewnych przyczyn ;)

Olimpia, wiem co masz na myśli... ja co prawda mam urlop od środy, akurat 3 pierwsze dni były intensywne, ale teraz nie wiem co z sobą robić... miałam podowiadywać się z formalnościami z działalnością gosp. i d*pa!! tyłka mi się nie chcę ruszyć... tyle co zrobiłam zakupy dzisiaj i wybieram się do dentysty - no nic mi się nie chcę :(

My dzisiaj mamy równe 10 miesięcy - Olimpia, a masz jakiegoś plana na rocznicę? Bo ja kompletnie NIC!! :/ my w sumie mamy o tyle fajnie, że urlop zaczynamy tak jak w zeszłym roku zaraz po ślubie... :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

Hej !! :)
Olesia! Nie mów nic o tym, że dany cykl jest na starty, bo ja mówiłam, że ten mój też jest na straty i że jest bezowulacyjny :)

Przykro mi z powodu tych przykrych zdarzeń, ale cóż....zycie idzie do przodu, więc głowa do góry :) U nas niedługo też będzie :)

U mnie wszystko dobrze.. mdłosci - raz są raz ich nie ma. ale pojawił się u mnie duszności, kołatania serca... podejrzewam u siebie brak żelaza. Jutro śmigam na badania :)

No i nudze się w domu .... na zwolnieniu niby się opoczywa, ale też rozleniwia :P Czasem mi cięzko ruszyć się z domu, bo nie lubię spacerować tak bez celu :/...zwyczajnie mi się nudzi:/... dlatego tez często jeżdżę do mamy :) i tam spędzam całe dnie dopóki mąż mnie nie odbierze.

Olesia - a my niedługo będziemy mieć rocznice !!! :D:D:D

No ! I niech któraś już zakłada nowy wątek ! :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

Hej Dziewczyny,

jakaż u Nas cisza jest... :(

co tam drogie Staraczki, przyszłe Mamusie i już Mamusie słychać?

u mnie bardzo powoli do przodu... Otrząsam się z tych przykrych sytuacji :( w piątek wróciłam z pogrzebu, który odbył się aż na południu Polski i wiecie co? Tam już jest lato!! Było nawet 28 stopni, jak tu wróciłam przeżyłam dosłownie szok...

Natomiast jeśli chodzi o starania, ten miesiąc odpada... Niby przytulanie było, ale w obliczu tego wszystkiego jakoś nie wiem... czuję, że nic z tego nie będzie... a jak u reszty?

Pozdrawiam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

ee ja w to uodparnianie się podczas porodu nie wierzę.. w sumie to chyba każdy poród jest szokiem dla dziecka w jednym i drugim wypadku jest oślepione jasnością panującą na sali do tego zimno i głośno.. dziecko ktore rodzi się naturalnie często jest opuchnięte, bo się przeciskać musi siniaki też się zdarzają..i czasem jak się źle ułoży to ma główkę jak alien, natomiast przy cc jest sinawe(moje pierwsze słowa były co on taki siny:)) i niby bardziej zszokowane..ee jak we wszystkim są plusy i minusy.. a i tak co ma być to będzie.. moja siostra też pierwszy raz była w szpitalu przy porodzie i mimo że rodziła naturalnie to przeszła to gorzej niż ja cc.. wszystko kwestia organizmu.. więc nie ma co się nad tym rozpisywać..
A z brakiem męża Cię rozumiem.. ja też jestem ze swoim tak zżyta, że nam źle jak jesteśmy choć jeden dzień z dala od siebie..
Tylko się nie denerwuj tym rozstaniem, choć ciężko.. to teraz denerwować się nie możesz, bo maluszki to czują.. 7 dni szybko minie zobaczysz...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

Aniu o tych bakteriach w ciazy itd wyczytalam w ostatniej gazecie m jak mama..ze dziecko przechodzac przez kanal rodny styka sie z bakteriami i juz zdobywa odpornosc.. a takie "wyjete" z macicy jest w szoku, gorzej sie klimatyzuje w nowym swiecie itd..

ja nie mam parcie na sn.. oddaje sie calkowicie w rece lekarzy..moja gin mowila caly czas,ze jestem silna i jesli dzieci uloza sie glowkowo to sn a jak ulozy sie choc jedno z nich inaczej bedzie cc..

dla mnie najwazniejsze jest bezpieczenstwo dzieci.. swojego bolu sie nie boje..nigdy nie bylam w szpitalu..jako pacjentka..nigdy nie mialam operacji itd ale bol jest do przezycia.. natomaist bezpieczenstwo dzieci najwazniejsze..

meza nie ma 4 dzien..jeszcze 7..masakra..z kazdym dniem coraz wiecej nerwow we mnie.. nie daje sobie rady bez niego.. nie rozstawalismy sie nigdy na dluzej niz 1 dzien..a tu zonk..:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

Ja tam nie miałam jakiegoś szczególnego parcia na poród naturalny..oczywiście na początku i w trakcie ciąży nawet myślałam o tym żeby rodzić naturalnie, (chyba bardziej dlatego, że dałoby mi to możliwość starania się o kolejne dziecko bez zalecanej po cc 2 letniej przerwy) ale ostatecznie jak moj ortopeda na taki poród nie zezwolił tłumacząc mi, że nie widział zdjęcia rtg mojej miednicy i nie zaryzykuje że młody utkwi w drogach rodnych i urodzi się niedotleniony (a wiadomo z czym czasem takie niedotlenienie się wiąże) to się nawet ucieszyłam.. i muszę przyznać, że 2 raz jeśli się uda to też tak chcę rodzić.. bo było to dla mnie bardzo komfortowe.. ok cesarka boli po i dłużej się dochodzi do siebie ale..miałam w życiu gorsze operacje i przy nich to był pryszcz.. Oczywiście czasem zdarza się, że kobieta chce urodzić sama a nie wychodzi i cóż musi mimo bólu porodowego przeżyć jeszcze ten związany z cc:( Swoją drogą z doświadczenia wiem, że lekarze w szpitalach są mega nastawieni na porody sn (może nie na Klinicznej) więc jeśli ma być cc i są ku temu wskazania to lepiej od razu mieć skierowanie od swojego lekarza prowadzącego..ale to moje zdanie:)
Stokrotko powiedz mi tylko co mają bakterie z pochwy do alergii?? przecież to jakaś totalna bzdura.. odporność to dziecko zdobywa po porodzie..i wpływa na nią wiele czynników i genetycznych i środowiskowych.. fakt moje dziecko akurat nie jest mega odporne, ale urodziło się z wadą serca i po operacji ma wyciętą grasicę, która również odpowiada za kształtowanie się odporności u dziecka.. myślę, że akurat rodzaj porodu nie miał tu znaczenia..
Uważam, że jesteś bardzo dzielna i mądrze podchodzisz do tematu..nie przejmuj się jakimiś alergiami, zdaj się na lekarza i odpręż przed wielkim dniem a czy sn czy cc ważne, żeby dzieci przyszły na świat zdrowo i bezpiecznie:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

zonkaa - opryszczka jest grozna w ciazy.. ja tez mialam ale na poczatku ciazy.. najlepiej udac sie do lekarza albo apteki..

zaciskam kciuki by bylo dobrze:**

Bombelkowa- sadze,ze kazda kobieta chce urodzic naturalnie...niektorym sie udaje innym nie.. nie trzeba od razu straszyc.. jesli lekarze powiedza,ze bedzie cc to ok spoko.. jestem i na to przygotowana.. w szpitalu porozmawiamy z lekarzem i polozna jaka opcja jest najlepsza dla dzieci..bo dzieci po cc maja wieksze sklonnosci do alergii itd poniewaz przechodzac przez kanal rodny gdzie juz stykaja sie z roznymi bakteriami zdobywaja odpornosc..ktorej dzieci po cc nie maja.. sa rozne inne powody dla ktorych lepiej urodzic sn..ale jak nie ma mozliwosci innej niz cc to trzeba miec te oparacje.. nie wiadamo jak bardzo by sie chcialo..czasami sie nie udaje..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

Dziewczyny, mam problem. Wczoraj wyskoczyła mi na ustach opryszczka. Jestem nosicielem tego wirusa, bo już nieraz wyskakiwała, ale czy w ciąży przypadkiem nie jest to groźne?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

stokrotko.. przepraszam, że się wtrącę.. ale z własnego doswiadczenia powiem Ci.. że "próbowanie" porodu naturalnego, który kończy się ostatecznie cc to cos okropnego.. albo idziesz i rodzisz do końca naturalnie, albo od razu cc. Ja męczyłam się 6h z bardzo silnymi skurczami pod kroplówką z oxy.. a potem i tak cc.. zawiedziona, że nie podołałam.. że może zrobiłam coś źle.. wymęczona, wykończona... a potem obolała na całym ciele..
Zdecydowanie nie polecam. Ale trzymam za Ciebie kciuki, abyś nie próbowała, tylko żeby Ci się udało.
Swoją drogą, super, że jednak Słoneczka się odwróciły ;)
Już niedługo!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

Po wizycie u dermatologa - dostalam emulsje na skore dla dzieci, ktore chorouja na atopowe zapalenie skory..lekarz stwierdzil,ze ta wysypka jest typowa w ciazy..zwlaszcza mnogiej i pod koniec..ale zeby mnie nie swedzialo mam brac to co dostalam od gin i smarowac ta emulsja cailo i pic mega duzo wody bo mam pic okolo 4l dziennie..

no i jakos chyba pomaga bo tak nie swedzi..

Mam nadzieje,ze Julek bedzie mial sie jutro lepiej..biedne malenstwo...mi najbardziej szkoda takich malych dzieci jak choruja.. ile takie malenstwo musi sie wycierpiec..:(( zdroofka dla niego a Tobie Aniu duzo sil..:**

co do porodu..chcialabym sprobowac chociazby tego natuarlnego..ale jesli lekarze stwierdza ze ma byc cc to nie bede sie upierala przy sn..

dobrej nocki..ja lece sie kapac i do lozka bo padnieta jestem..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

Ojej stokrotko, mam nadzieję, że wysypka zniknie i ominie cię oddział.. moja siostra też miała w ciąży wysypkę, ale tylko na dłoniach nic jej nie pomagało i dopiero dermatolog pomógł.. swoją drogą odważna jesteś ja chyba bym nawet nie pomyślała o porodzie naturalnym przy ciąży bliźniaczej.. ale ja już jestem zaszczuta i przewrażliwiona na punkcie mojego synka.. a' propos Julka to dziś się maleństwo strasznie męczy, ma gorączkę, nie chce jeść, gardelko czerwone i katar z kaszlem.. aż mi się serce ściska jak patrze na niego i mam wyrzuty sumienia, bo to moja wina, w końcu ode mnie złapał..cholerna pogoda! dziś jak już mu wmusiłam 100ml mleka uradowana położyłam go po odbiciu na kanapie, a on tak chlusnął tym mlekiem, że aż się przeraziłam.. eh teraz śpi po nurofenie.. a ja się modlę żeby jutro było już lepiej..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

Olesia bardzo mi przykro z powodu straty w waszej rodzinie..sama miesiac temu bylam na pogrzebie przyjaciela naszej rodziny..zmarl nagle..polozyl sie i zasnal.. :(

co u mnie hm.. w pt maz wyjechal w delegacje..w pt tez dostalam mega wysypki na brzuchu i rekach i dekoldzie..swedzacej okropnie.. poszlam do gin bo sie przestraszylam..dostalam leki i gin powiedzial,ze jak nie minie to mam sie zglosic na oddzial do szpitala.. za chwile ide do dermatologa.. bo nadal swedzi choc na brzuchu juz nie,ale wysypke nadal mam..najgorzej na dloniach i rekach..
boje sie,ze bede musiala isc do szpitala..a ja nie chce..
w pt gin (niestety albo stety nie moj, tylko inny okazal sie ordynatorem ginekologii w moim szpitalu ) zrobil mi usg i okazalo sie,ze dzieci przytyly po okolo 150gramow i sa skierowane glowkami w dol..czyli mam szanse na porod naturalny.. a czulam,ze zmienily polozenie bo zupelnie inaczej je czulam..

Iwonus - zaciskam mocno kciuku:*

no i za pozostale dziewczyny starajace sie takze:*
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

Dzięki Wam Dziewczyny za wsparcie!! Jesteście Kochane:****

Iwonus, to miałaś w miarę ten odstęp czasu-mimo to wiem, że nie umniejsza to bólu straty bliskich osób.

Ja miałam tak, że w piątek był pogrzeb Wujka i w piątek wieczorem po powrocie mojej Mamy z pogrzebu dowiedziałam się o śmieci Cioci i to w taki drastyczny sposób, że szok i niedowierzanie... Stąd ten mój ból i załamanie psychiczne... Jeszcze teraz najgorsze jest czekanie na sekcje i potem możemy myśleć o pogrzebie...

Ale nie będę Wam tu zawracać głowy, bo nie o tym wątek :)

3mam za Was kciuki i jak dam radę będę się odzywać od czasu do czasu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

Przykro mi Olesia,tak czasem w życiu bywa,ale musisz być silna i dzielna.



U nas wszystko ok,zaraz połowa ciąży już za mną,synuś się odzywa,kręci,czasem kopie ale coś spokojniutki bardzo,bo jakbym miała porównać do pierwszej ciąży,to jak niebo a ziemia,taka róznica w r******h,mam nadzieję że poprostu taki temperament,że zdrowy jest,czekamy na 30.04 wtedy mam wizytę w poradni genetycznej,w związku z tymi torbielami,mają sprawdzić czy wszystko inne jest ok,tak strasznie się boję,choć jestem dobrej myśli.



Iwonus,bardzo trzymam kciuki,niech już wkońcu się uda!

Życzę Wam dziewczyny szczęścia żebyście mogły doświadczyć cudu natury i stać się najszczęśliwymi mamusiami pod słońcem,ten dzień jest już blisko dla każdej z Was i ja w to wierzę.Pozdrawiam Was serdecznie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

Olesia bardzo mi przykro:(Miałam tak pod koniec zeszłego roku - listopad ciocia, początek stycznia dziadek-więc wiem co czujesz - wirtualnie przytulam:*
Ania duzo, duzo zdrówka życze - dla rodzinki i przede wszystkim małego.
U mnie bez wiekszych zmian -zawodowo troche sie dzieje dlatego rzadziej wpadam:) Poza tym łykam sobie grzecznie bromka i staram sie nie mysleć o hormonach, staraniach - po ciuchu liczę ze PRL się unormuje i dzidzia sie pojawi:)
Stokrotko a co u ciebie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

Przykro mi Olesia:(
U mnie nie lepiej wszyscy znów jesteśmy chorzy.. najpierw mąż, dwa dni po nim ja z gorączką i kaszlem takim, że płuca bolą.. miałam nadzieję, że Julka ominie, ale nie dziś i on zagorączkował.. właśnie czekamy na naszego pediatrę..eh..:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Poradźcie coś na wypadające włosy :( (15 odpowiedzi)

Dziewczyny, jak w temacie... proszę pomóżcie, bo sama nie wiem co robić. Karmię piersią od 5ciu...

Wycieczka w przedszkolu (42 odpowiedzi)

Córka ma mieć w piątek wycieczkę w przedszkolu, jadą autokarem do Pucka i Rzucewa. No i tak się...

waga dziecka na usg a przy porodzie (29 odpowiedzi)

Witam! Jestem w 34 tyg. waga dziecka wynosi 2700 g lekarka mi powiedziała, że urodzę duże...