Chamskie odzywki i pyskówki 6 latki do rodziców.
Nie wiem już jak reagować.
Serio, mówi się, że trzeba z dzieckiem rozmawiać, tłumaczyć, spędzać czas itp. Wszystko to robimy, a ja nie widzę efektów. Rozmowa pomaga za 1 dzień i znów to samo.
Moja prawie 6 letnia córka, ma głupie i chamskie odzywki.
Gdy zwracam jej uwagę na coś ona z pogardą odpowiada: "No i..??"
Albo odzwyka typu "Sro!!" na pytanie o coś tam.
teksty w stylu "I tak tego nie zrobię" itp już pomijam.
Nie wiem skąd w niej tyle buty i braku szacunku do nas.
Naprawdę spędzamy z nią mnóstwo czasu, rozmawiamy, tłumaczymy. A ona dalej pyskuje.
Już kar nie mam jakich wymyślać, bo szlaban na bajkę lub słodycze miałaby ciągły.
Macie jakieś sposoby?Bo już się boję jak wkroczy w okres dojrzewania:/
Czasem sobie myślę, żę nam jak bylismy mali nikt tłuamczyć nie musiał jak należy zwracać sie do ludzi, rodziców, że starszych trzeba szanować. Nikt nie spędzał z nami czasu, zajmowaliśmy się sami sobą, czasem ktoś dostał klapsa i kurde wiedzieliśmy jak się zachować..
Serio, mówi się, że trzeba z dzieckiem rozmawiać, tłumaczyć, spędzać czas itp. Wszystko to robimy, a ja nie widzę efektów. Rozmowa pomaga za 1 dzień i znów to samo.
Moja prawie 6 letnia córka, ma głupie i chamskie odzywki.
Gdy zwracam jej uwagę na coś ona z pogardą odpowiada: "No i..??"
Albo odzwyka typu "Sro!!" na pytanie o coś tam.
teksty w stylu "I tak tego nie zrobię" itp już pomijam.
Nie wiem skąd w niej tyle buty i braku szacunku do nas.
Naprawdę spędzamy z nią mnóstwo czasu, rozmawiamy, tłumaczymy. A ona dalej pyskuje.
Już kar nie mam jakich wymyślać, bo szlaban na bajkę lub słodycze miałaby ciągły.
Macie jakieś sposoby?Bo już się boję jak wkroczy w okres dojrzewania:/
Czasem sobie myślę, żę nam jak bylismy mali nikt tłuamczyć nie musiał jak należy zwracać sie do ludzi, rodziców, że starszych trzeba szanować. Nikt nie spędzał z nami czasu, zajmowaliśmy się sami sobą, czasem ktoś dostał klapsa i kurde wiedzieliśmy jak się zachować..