dziewczyny mam dylemat mam córe 6 latek i zapisałam ją 2 raz do zerówki tylko że w szkole i gryzie mnie sumienie że znowu ma ten sam program wałkować. mam szanse do przyszłego piątku zapsać do 1 klasy i mam problem czy odbierać jej ten rok dzieciństwa czy skrócić jej męki w szkole w przyszłości (żartuje oczywiście)

mój syn po szkolnej zerówce właśnie od wrzesnia idzie do szkoły...i choć też zastanawiałam się rok temu gdzie go posłać do zerówki czy do 1 klasy to dziś wiem , ze dobrze zrobiłam posyłając go do szkolnej zerówki . Teraz bez stresu pójdzie od września do 1 klasy , zna już swoją panią i kolegów , zna szkołę ...w zerówce dużo się bawili , nie było typowych lekcji ,przerw , nie obowiązywały ich dzwonki - tak lajtowo , że tak powiem a jednoczesnie tak poważnie bo w szkole.

om Mój syn teraz idzie po raz drugi do szkolnej zerowki :)
też miałam możliwość puszczenia go już do pierwszej klasy jednak z tego nie skorzystałam.
Miałam w sumie trzy argumenty, które przekonały mnie do tego żeby go zostawić po raz drugi w zerówce : ta sama pani, ci sami koledzy ( tylko troje dzieci pójdzie teraz jako 6 latki do pierwszej klasy) rodzice większości bo aż 17-ciorga dzieci zdecydowało o pozostawieniu dzieci w zerówce, no i nie skracam mu dzieciństwa jak nie muszę :)

A program nie całkiem taki sam będzie jak w zeszłym roku, trochę się zmieniło z racji tego, że w tej chwili sześciolatkowie idą do pierwszej klasy.

Ja swoją córkę zapisałam. By się upewnić w decyzji byłam z nią w poradni psychologiczno-pedagogicznej na testach, rozmawiałam z Paniami w przedszkolu. Wszystko w porządku :-) Nie czuję, że zabieram jej dzieciństwo. Jest otwartą, mądrą, towarzyską dziewczynką. Ma fenomenalną pamięć i wyćwiczoną rękę. Kończy teraz grupę starszaków (miała ten sam program co zerówka)

moja corka w wieku 6 lat poszla do 1 kl.i wcale tego nie zaluje zarowno i ona ija.w oddziale przedszkolnym nudzila sie i cofnela sie z naukom,bo zanim poszla do zerowki byla chetna do nauki w domu liczyla,znala literki itd.a w zerowce kompletnie nic nie uczyla sie tylko naokraglo malowanie,rysowanie-nudy!teras w wieku 7 lat idzie do 2kl.1 kl.ukonczyla z bardzo dobrymi stopniami i zostala wyrozniona.

wg opinii nauczycielek mojego syna mógł iśc odrazu do 2 klasy z tym co już umiał jednak ja nie widziałam u niego takiej gotowości emocjonalnej dlatego zdecydowałam sie na zerówkę i naprawdę nie narzekał , ze się nudzi .

czy na prawde uwazacie ze jest TAKA roznica w rozwoju miedzy 6 a 7latkiem? ze trzeba mlodsze dzieci inaczej traktowac? Jezeli tak to te mlodsze w ogole nie powinny sie bawic z kolegami starszymi od nich bo cos sie stanie! Wiadomo reforma posylania 6latkow do szkoly ma za zadanie poslac w przyszlosci ludzi do pracy szybciej pojdziesz do szkoly szybciej bedziesz pracowac na emerytow. I na zlosc bym nie poslala, tylko z tego wzgledu. Nie przejmowalabym sie ze 6latek nie zaklimatyzuje sie w szkole, bo to jest roznica nawet nie calego roku miedzy niektorymi dziecmi :)

Ja zapisałam syna do 1 klasy, umiejętności ma bardzo duże ale emocjonalnie też się nadaje, sam chce iść do 1 klasy i sie uczyć ,w zerówce po raz drugi by się nudził wiem o tym i ja i on ,on chce poznawać nowe rzeczy ,od roku już sam płynnie czyta, liczy itd itd a w zerówce się jeszcze nawet czytac nie uczą
każde dziecko jest inne i trzeba decyzję podjemowac idywidualnie

tak naprawdę co rodzić to różna opinia :)

U nas w zerówce nie ma tylko rysowania jest mnóstwo innych zajęć. Nauka cyferek i literek jak najbardziej :)

Poza tym nie wiem czy czytałyście ramy programowe jakie narzuca ministerstwo edukacji???

Ja czytałam i powiem wam, że tam wyraźnie jest napisane, że w zerówkach nie ma być typowej nauki a uczenie dziecka zasad społecznych poprzez gry i zabawy.
Czyli jeżeli nauczyciel w zerówce chce dzieci "uczyć" cyferek i literek to jest to tylko jego dobra wola :)

u nas obowiązywały ksiazki "Kuferek 6-latka" tam normalnie literki/cyferki / potem w 2 półroczu nauka liter pisanych .

Matko, jakie odbieranie dzieciństwa...........
Toć pierwsza klasa jak zerówka kilka lat temu...........

Co do pytania. Ja zapisałam. Marta jest po oddziale przedszkolnym czyli zerówce w szkole Podstawowej. Od wrzesnia idzie do pierwszej klasy.

Przywiązanie do Pań- uczyły ja dwie- w zerówce czy kolegów i koleżanek nie ma znaczenia bo klasy zerowe są rozbijane na oddziały klasy pierwszej.
Testy robione przez psychologów dzieci miały po ukończeniu pierwszego półrocza. Marta okazało się jest doskonale przygotowana do klasy pierwszej.
Gdyby została w zerówce, mogłaby cofnąć się, a co gorsze zacząć nudzić co niestety często skutkuje leniem na przyszłość.

Reasumując, po rozmowie z pedagogami Marty, psychoogiem/pedagogiem szkolnym i po omawianiu wyników testów połówkowych indywidualnie z psychologiem z ośrodka, cieszę się, że mam pierwszoklasistke w domu :)

Decyzję musisz podjąć sama. Posłanie 6-latka do pierwszej klasy jest bardzo indywidualne i tak powinno być rozpatrywane.

MamoMarty nie każdy oddział przedszkolny jest rozbijany, mojego syna grupa idzie aż do trzeciej klasy z tymi samymi dziećmi i z tą samą nauczycielką :)

Mi to bardzo pasuje i zresztą mojemu synowi też:)

Tak jak pisałam wyżej ile rodziców tyle opinii na dany temat :)
I tak jak pisała któraś z was wyżej do każdego dziecka trzeba podchodzić indywidualnie, a nie zbiorowo :)

ojjka, tak tak. Mi chodziło konkretnie o zerówkę w szkole Marty.
Ona jest rozbijana. Wiem że gdzie indziej dzieci ida z tymi samymi kolezankami i kolegami oraz Panią dalej az do klasy trzeciej :)

Nie wyraziłam sie jasno, sorka :)

ja sama byłam puszczona przez rodziców wcześniej do szkoły tj w wieku 6 lat
i z perspektywy czasu myślę ,że popełnili błąd

Dużo zależy od samej szkoły i nauczycielek. Kiedyś było inaczej (dzwonki, szaro, buro i na siłę), teraz dzieci nie obowiązują dzwonki, jest więcej zabawy, poziom programu jest obniżony. W "naszej" klasie 6-cio latki będą z 7- latkami, ale z jednego przedszkola, szkolna zerówka będzie też razem. W świetlicy też jest kilka Pań i pomieszczeń.

Dziewczyno co ty opowiadasz !!!!,dziecko musi iść do szkoły jako 7 latka (chyba że cos się dzieje z emocjami i ich nie radzeniem sobie wtedy tak )ja swoją 6 łatkę daje do szkoły z uśmiechem na twarzy bo jest bardzo ogarnięta i dojrzała