Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

Jak to u Was było na początku,jak dałyście radę ze wszystkim,mieliście tam kogoś bliskiego,rodzinę,znajomych?Ja już wysiadam.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

ja mieszkam od 6 lat w dublinie...i przez ten czas jakos nie moge sie przyzwyczaic....ciagle tesknie za Polska i coraz czesciej mysle o powrocie.. nie jest zle mamy znajomych itd ale to nie to samo...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

No to ja do Stavanger mam kawałek ;) mieszkam na trasie oslo-bergen 180 km od oslo, wiec jak zobaczysz na mapę to kawałek. ale za to pod stavanger lepsza pogoda ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

ja tez mieszkam w Londynie.
sa plusy i minusy, zyje sie latwiej, ale transport, mieszkanie i opieka nad dzieckiem jest bardzo droga. nie ma panstwowych przedszkoli, a zlobek czy przedszkole kosztuja okolo £1000 na miesiac na jedno dziecko. bedzie ci latwo o tyle ze jest duzo Polakow, sa miejsca gdzie mozesz poznac inne mamy, pogoda nie jest taka zla jak wszyscy mysla. wakacje za granica sa dla kazdego, a na kozaki sie nie zbiera pol roku. oczywiscie ze brakuje rodziny, ja bym sie nie zamykala w gronie tylko Polakow, ciezko o Angola w Londynie ale jest misz masz narodowosci co powoduje ze sie swietnie poznaje inne kultury i dziecko ma fajny kontakt. oczywiscie mozna mieszkac na Ealingu, miec znajomych Polakow, robic zakupy w polskim sklepie i sciagnac sobie polska telewizje i wlasciwie bedzie prawi jak w Polsce, tylko jak dziecko pojdzie do szkoly to bedzie mialo lekki szok kulturowy i w efekcie za pol roku bedzie mamie tlumaczyc co mowi nauczycielka
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

ja niedlugo bede z Norwegii, bedziemy mieszkac w Stavanger, a potem gdzies pod Stavanger bo meza prace przenosza. moze znajde przypadkiem jakas sasiadke?:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

Izulucha no wlasnie my tez szykujemy sie na Londyn, napisz prosze troszke wiecej jak Wam sie tam zyje, co Wam sie podoba a co nie:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

izulucha-to jest spokój, ale z tym domem w lesie to przesada :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

zośka - ja tam samo jak koza jestem ciekawa. Mieszkam w Norwegii 4 lata,co prawda nie mam dzieci i wszystkie koleżanki co je mają pracują, wiec nie znam żadnej co siedzi sama w domu.
Odczucia mialam takie same jak ty, pierwszy rok było super, pozniej po roku zaczłeam dostrzegac niedoskonałosci ale, twaróg robię sobie sama, tak samo jak kisiel:) raz na poł roku robie sobie zakupy w PL i taniej i mam wszystko, czasami do szwecji jezdze bo blizej jakby nie patrzec, a tak to nie narzekam, mają tez wiele produktów których w PL nie ma a która mi podpasowały-chyba kwestia nastawienia.

Po roku mialam dni kiedy płakałam, chcicłam wracac, do rodziców, do sióstr, szczególnie jak siostra urodziła i pojawiła się siostrzenica która tak szybko się zmienia! Ciężko mi było, bardzo. Przezyliśmy szkołę życia, w zimie przy minus 35 zamrazła nam łazienka, ubikacja, kuchnia, w pokoju rano było 8stopni, przez 3 miesiące wypowiedzienia na dom (własciciel twierdził ze to nasza wina i nei chciał skrócic wypowiedzienia) bralismy prysznic w pracy, heh, dzieci z bloku zaczeły mieszkac na wsi ;)
Przezyliszmy, wszystko-teraz jest nei od porównania, tylko ze wtedy az tak do konca nei zdawalam sobie sprawy jak jest zle. W hotelu któym pracołwałam, musiałam codzinnie na tym mrozie, o 6 rano chodzic dookola sypac żwirek i wydłubywac pety z lodu-masakra.

Teraz mam tak, że jak chce jechac, to się zamieniam w pracy i jade, nie czuję się uwiązana tutaj. W tym roku kupujemy dom tutaj, mamy prace, normalną już oboje, bo podobnie jak forumka z Danii, po połtorej roku juz dobrze mi szło z językiem to prace po dwoch latach zmieniłam.
Oboje wiemy,że nie wrócimy do Polski, nie mamy po co. Jestesmy oboje nauczycielami, nic nas nie czeka, tylko ciągle wymagania i pretensje w szkole i żałosne pensje i wyścig szczurów.
Poznałam Polki, nie Polki, mam kilka koleżanek, dwie bardzo bliskie, zreszta z tymi w Pl mam tez bardzo dobry kontakt.

Co z tego ze to Norwegia? to juz nie sa czasy 30 lat temu, teraz jak ktos chce to wsiada w samolot i w godzine jest w Gdansku, ja jeszcze mam djazd 3 godziny na lotnisko. Siostra młodsza mieszka w krakowie i jedzie do domu do gdańska dłuzej niz ja. tez tęskni itp. Nigdy nie będzie idealnie. Najlepsze jest to, ze bardzo tęskniłam za Gdańskiem, całe zycie w nim spędziłam, za tymi ulicami, pubami, kinami, moją ławką w parku, widoku bloków itp. Tutaj wszędzie te za****e góry, rzeczki i widoczki:D ale jak jestem w gda dłuzej niz tydzien, to łeb mi pęka i z ochotą wracam do mnie na wieś, siadam sobie z herbatką w salonie i cieszę się, ze jestem z powrotem, u siebie.

Sa jeszcze jakies forumki z Norwegii??
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

ja raczej nie przeprowadze sie do pl,

ale zoskaa, nie rozumiem jak mozna bylo przeniesc sie z norwegii, przeciez to kraj miodem i zlotem lany, chrzestny Blanki mieszka tam i wlasniemkupil mieszkanie sobie, gdzie sprawy kredytowe sa zyc nie umierac, maz jezdzi non stop na nrty w zime tam, ja ze wzgledow na dzieci nie za bardzo...ja nie moglabym tam mieszkac, bo dla mnie troszke za malo sie tam dzieje, moim celem w zyciu nigdy nie byl dom w lesie itp...

sama mieszkam juz prawie 8 lat w uk na stale i w sumie jest coraz gorzej z praca i zyciem tutaj, jezyk znalam, ale jak znalazlam sobie prace to odzylam, brakuje rodziny do opieki nad dziecmi itp i latwo nie jest, ale nie narzekam...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 4

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

sa, sa...mamy z anglii, dokladnie londyn
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

A sa tu moze jakies Mamy z Anglii?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

zoskaa w jakim miejscu w norwegii mieszkaliscie? jesli to nie tajemnica?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

Ania będzie Ci łatwiej. Potrzeba czasu na zaaklimatyzowanie, przyzwyczajenie się do nowych warunków. Zobaczysz, że będzie coraz łatwiej. Jeżeli masz taką możliwośc to idz na kurs niemieckiego, zarejestruj się jako bezrobotna a wtedy najprawdopodobniej państwo zapłaci za Twój kurs aż się nauczysz komunikatywnie mówić.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

Oliv ja mam bardzo podobne odczucia do Twoich, tzn. mieszkam w Niemczech i oczywiście, że tęsknie za Polską, ale nie chciałabym narazie wracać. Jak jestem w Polsce to po jakimś czasie zaczynam tęsknić za swoim mieszkaniem w Niemczech i codziennym życiem. Na początku było mi bardzo żle i chciałam wracać do Polski nie patrząc na nic. Teraz już mieszkam na obczyżnie 3 lata i jest ok. Jak słucham moich znajomych w Pl. ile zarabiają, jakie mają kredyty, żeby mieć mieszkanie a i tak nie starcza na normalne życie to tak sobie myśle do czego ja mam tu wracać. Ja miałam o tyle łatwiej, że mój mieszkał w Niemczech od urodzenia i wychował się w tych realiach i póki co nie wyobraża sobie mieszkać w Polsce. Wiadomo, że pieniądze to wszystko, ale jest możliwość lepszego życia to dlaczego z tego zrezygnować. Ja sobie zawsze tłumacze, że chce przede wszystkim lepszego życia dla mojego synka.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

Każdy człowiek jest inny. Ja tam nie potrafiłam normalnie żyć. Nie potrafiłam cieszyć się życiem. Odliczałam tylko kolejne dni do wyjazdu do Polski. Przykro mi było, że omijają mnie jakieś wszystkie ważne wydarzenia w mojej rodzinie. Przykro mi było, że jak urodziłam córeczkę to nie mogłam się nią pochwalić rodzinie. No i nie było tam mojej przyjaciółki:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

Norwegia też jest bardzo piękna. Góry, fjordy, morze Norweskie. W pracy jest się szanowanym, najważniejsza jest rodzina. Jak trzeba wyjść z pracy bo np. jest termin badania kontrolnego dziecka, a matka i ojciec chcą pójść razem, to nie ma żadnego problemu. Zarobki bardzo dobre. Dużo by opowiadać.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

jejku wpisałam w autorze Twoje imię zamiast swój nick, sorki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

Ania póki co spróbuj skupic sie na języku, jak łykniesz język, wspomnisz moje słowa, bedzie Ci lżej bez języka jest kiszka to prawda...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

ja mam podobny chleb do polskiego,język niemiecki,a klimat jak marzenie,bo tutaj lato jest upale,zima łagodna,góry i piekne widoki ale też tęsknie za polskim przedszkolem,które jest normalne porównując tutejsze,jedzenie niby podobne ale nie to samo,dużo rzeczy nie ma jak twaróg,dobry majonez,kisiel,dobre mięso noi języka się nauczyć to nie takie hop siup,mówie sobie że tutaj zawsze bede nikim gdzie ja pójde do pracy,a jeszcze mąz ma takie zmiany na popołudnie i co wtedy z dzieckiem,ach dużo by pisać,nie wiem jak to przetrwać.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

Ja tu maz ciagle za granica ale jednak nie zdecyduje sie na mieszkanie w innym kraju bo ani maz nie chce tam zyc ani ja nie chce wyjezdzac.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

Zośkaa podziwiam, serio szcunek za odwagę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Pierwsze dni w przedszkolu - przyzwyczajanie (51 odpowiedzi)

Dziewczyny, naczytałam się w necie, że warto stopniowo wydłużać pobyt dziecka w przedszkolu. No...

Gdzie na Wielkanoc z dziećmi??? (25 odpowiedzi)

Hej poszukuję fajnego miejsca na spędzenie Świąt Wielkanocnych z dziećmi. Zależy mi na...

DORADŹCIE JAKIE FIRANY/ZASŁONY DO SALONU :) (38 odpowiedzi)

Dziewczyny kompletnie nie mam pomysłu na firany czy też zasłony do naszego salonu. Mieszkamy już...