Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

Jak to u Was było na początku,jak dałyście radę ze wszystkim,mieliście tam kogoś bliskiego,rodzinę,znajomych?Ja już wysiadam.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

W Indiach religią dominującą jest hinduizm,nie islam.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

studentschule czy jakoś tak. Ja teraz byłam się dopytać o wszystko,ale zapomniałam dokładnej nazwy :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

Dziewczyny jak sie nazywa ten kurs z niemieckiego gdzie dziecko mozesz zostawic ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

Ja jestem zadowolona z tego że wyniosłam się do Niemiec. Takiej kultury i uprzejmości nawet Polak nie ma.

Dbają o dzieci,bo ich dobro jest na 1 miejscu.

Do PL nie mam zamiaru wracać.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

o właśnie dzięki za szczere opinie i proszę o więcej, bo co innego jak wyjeżdża para lub tylko facet , ale my mamy 4 letnią córkę i dlatego pytam jak to jest, pewnie i tak na studia córka wróci do Polski
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

Grrrr nie wiem,ale jak najdalej od muzulmanow... oni nie maja zasad.Dla nich dzieci, kobiety to nic.Wiec nie wiem,co "białe" dziecko (majacych madrych rodzciow) moze sie nauczyc od nich. Trzymaja sie w swoich skupieniach, mnoza te dzieci.... ale nawet sami Angole i to wielu z nich, nie dba o swoje dzieci.
99% kobiet w ciazy jakie tu widzialam mialy papierosa w reku, dzieci ubrane jak na lato,nowordki w hipermarketach, paracetamol - lek na kazda chorobe itd trzeba potrafic docenic Polske... i jej wartosci mimo slabych warunkow do zycia.
Dlatego nie jestem tu na stale, nie wyobrazam sobie swojego dziecka w ich szkole.
Pozdrawiam kobitki!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 4

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

uważasz że w Gdańskiej Oruni poziom nauczania jest niższy niż np we Wrzeszczu? Skąd ci się takie bzdury biorą?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

tylko czesciowo sie zgodze z tym artukulem. mam duzo znajomych anglikow z dziecmi (ostatnio bylismy ze znajomymi na weekendzie i bylo 12 dzieci) i zadne nie jest wychowywane bezstresowo.
artykul opisuje szkoly i dzielnice typu Gdanskiej Oruni, tam tez dzieje sie to co dzieje sie w UK. Niestety rzeczywistosc i place zmuszaja Polakow do zamieszkania w tanszych dzielnicach a to sie niestety wiaze z gorszymi szkolami (tak samo jak w Polsce). Co do pracy domowej to nie ma jej za duzo ale nie zapominajmy ze dziecko spedza w szkole od 9-15 co chyba nie jest norma w Polsce i tu mowimy od poczatku edukacji czyli 5lat wiec ciezko jest jeszcze zmiescic duzo pracy domowej i dzieci ucza sie w szkole. Rzeczywiscie malo kogo stac na prywatna edukacje, jest o wiele bardziej elitarna niz w PL. A co do dzieci azjatyckich to w wiekszosci sa o wiele bardziej zdolne i inteligentne niz biale i bycie w klasie z samymi Hindusami bardzo podwyzsza poziom, ich rodzice bardzo dbaja o edukacje.
duzo sie zgadza i bardzo zalezy to od szkoly, jest bardzo ostra rejonizacja i ceny domow sie roznia w zaleznosci od tego czy dom nalezy do rejonu dobrej szkoly czy nie. jest tak ze jak dziecko zacznie w beznadziejnej szkole to potem ciezko nadrobic, ale tez jak ma dziecko sie uczyc jezeli matka nie jest w stanie mu pomoc z praca domowa bo nie mowi po angielsku, jak ma czytac z dzieckiem czy piac a to przeciez podstawa na poczatku jak sie dzieci ucza pisac po polsku.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

dziewczyny wczoraj przeczytałam ten artykuł to mnie trochę zmroziło, jak to właściwie jest jak dobra szkoła dla dziecka 800 funtów miesięcznie, a kogo nie stać to poziom kształcenia beznadziejny

chodzi o to by sobie poprawić, a nie żeby dzieci też na taśmie pracowały, studia płatne ( u nas jeszcze za darmo) i poziom bezpieczeństwa żaden...
http://wyborcza.pl/1,75480,11516329,Lady_polyka_konia_i_umiera.html?utm_source=HP&utm_medium=AutopromoHP&utm_content=cukierek1&utm_campaign=wyborcza
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

Pozdrowie i podniosę wątek :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

Podniosę wątek do góry :) Zapisałam się na kursik,zaczynam po świętach. Jest darmowy,a w szkole jest opieka dla dzieci na czas trwania nauki :) Można podczas lekcji zajrzeć do dziecka..

Powolutku do przodu,choć też łatwo mi nie jest. Ostatnio nawet tydzień w szpitalu spędziłam.

Co u was dziewczyny?

Pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

Teraz nie ma czegos takiego jak pewna praca - wszedzie jest kryzys i z zatrudnieniem ciezko.
Z obserwacji i doswiadczenia widze ze wazne sa kontakty - rekrytacja z oglosze i przez agencje trwa dlugo, a i tak nie wiadomo na kogo sie trafi, wiec nie ma to jak ktos z polecenia.

U nas branza budowlana - rozne stanowiska, generalnie to poject manager, ale jak trzeba to maz jest rowniez wykonawca/podwykonawca.
Ale teraz akurat u nas tez krucho z zatrudnieniem wiec niestety nie pomoge.

Ja pracuje naukowo, wiec to juz w ogole pewnie nieprzydatne.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

no wlaśnie też się zastanawiam, jak znaleźć :/ mąż cały czas szuka i wysyła cv jednak zero odzewu, a tu co raz gorzej :/ jak by była szansa na stałą pracę poza granicami od razu byśmy się zdecydowali
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

Dziewczyny, jak znaleźć pewną pracę za granicą? Mam na myśli Waszych mężów - w jakich branżach pracują? (jeśli to nie tajemnica)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

Ja tez z perspektywy juz prawie 8 lat na emigracji napisze ze najwazniejsze jest postanowic gdzie sie zyje i sie tego trzymac. Zgadzam sie w 200% z Walerka. Inaczej mozna oszalec.

Ja zawsze powtarza ze nie mozna miec wszystkiego, nie mozna "zjesc ciastka i miec ciastko" - trzeba wybrac co jest wazniejsze, jakie sa priorytety - stabilizacja finansowa, bycie przy partnerze jesli pracuje za granica, lepsza przyszlosc dla dziecka - cokolwiek to w Waszym wypadku jest - i sie tego trzymac, murem!

Jasne ze nie zawsze jest rozowo, ja tez mam za soba rozne doswiadczenia, lacznie z epizodem depresyjnym, epizodem "zachlysniecia sie" i idealizacji, roznych prac, i teraz juz mam nadzieje od kilku lat stabilizacji.

Jak mam gorszy dzien to slucham polskich piosenek na youtube, Pronko, Soyki i innych. Ogladam ten klip
http://www.youtube.com/watch?v=vvYtDeUaRuk
i zly mi ciekna jak grochy - bo pamietam te wydarzenia, strajki, kolejki, wybory, okragly stol, wizyta Papieza, Kwiecien 2005, a tutaj nikt tego nie rozumie. Pobecze jeden wieczor i na jakis czas mam spokoj;)

Nie potrafilabym chyba juz w Polsce zyc, choc mam rodzine i wielu przyjaciol, mieszkanie, ulubione miejsca. Ale czlowiek sie zmienia, zaciera mu sie rzeczywisty obraz i sobie idealizuje rozne rzeczy.

Jak juz podejmiesz decuzje gdzie chcesz byc, to sie jej trzymaj - zapusc korzenie, przejmij lokalne zwyczaje, znajdz swoje sciezki ulubiona kawiarnke i lawke w parku. Zapozanj sasiadow. Male rzeczy na naprawde robia rozniece.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

Aniu trzymam za Ciebie kciuki....nie siedzcie na silę jak to az tak wyglada źle....twoje emocje na pewno przechodzą jakos na dziecko i nie ma to dobrego wpływu na żadne z was...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

Ja nie wiem czy podołam tu dlużej,jestem 3 miesiące jak narazie podupadłam na zdrowiu,przez mieszkanie w którym mieszkam,bo był grzyb,jest wilgoć a mnie męczy kaszel od samego początku,oczywiście szukamy innego m ale jest bardzo ciężko coś znaleść,poza tym przedszkole to porażka,nie mają wyżywienia a moje dziecko to straszny niejadek i jak byłam w Polsce to dalam go do przedszkola żeby móc odpocząć od tego,bo jestem tym psychicznie wymęczona i on mi tak zaczął pięknie jeść,a tu znów powrót do przeszłości,poza tym te siedzenie cały dzień z dzieckiem w domu doprowadza mnie do obłędu,nie chce tak żyć i nie wiem czy nam się tu ułoży.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

kasia mieszkałam w okolicy Herning 2 lata, jakby co to służę pomocą:)

mój mail swee@tenbit.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

I jak tam dziewczyny? Ja jestem na etapie załatwiania ubezpieczenia,co osoba,to inaczej mówi.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

oliv - właśnie był u mnie duńczyk kierowca w pracy :D hahaha, matko jak ja się napoce żeby ten bełkot zrouzmieć :D norweski to duński bez tego kartofla w gębie :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Przeprowadzka- jaka firma? (43 odpowiedzi)

Jak w temacie, macie sprawdzona i niezbyt droga firme do przeprowadzek?Moze jakis forumkowy maz...

szukam niani Redłowo Wzgórze św. Maksymiliana (7 odpowiedzi)

Witam, poszukuję niani na okres wakacji dla dwójki dzieci, Syn jest samodzielny i w lipcu będzie...

firanki przez internet??? (18 odpowiedzi)

kupiłybyście? np z allegro..bo ja się zastanawiam właśnie... a może jakiegoś sprzedawcę polecicie?