Gdyby tylko chodziło o starą, poczciwą tolerancję /!/

Zasada jest dobra, jeżeli wyjątek ją potwierdza. I odwrotnie - zasada nie jest dobra, gdy wyjątek jej zaprzecza. Oznacza to bowiem, że doszło już do skonsumowania zasady przez wyjątki i została utworzona nowa, nie mająca nic wspólnego z pierwotną, zasadą. Można to też nazywać ruchomym, stale przesuwającym się horyzontem moralnym. Nie tylko zresztą przesuwa się horyzont moralny - przesuwa się horyzont prawny i nowe zasady stają się częścią przepisów prawa.

W jaki sposób się to robi?

Zanim w 2002 roku, w Wielki Piątek, minister zdrowia Holandii Els Bors powtórzyła ostatnie słowa Chrystusa na krzyżu "Dokonało się" podpisując ustawę legalizującą eutanazję zaistniało szereg nagłośnionych przez media pojedynczych przypadków pacjentów, którzy tak cierpieli, że woleli odejść przy pomocy innych niż żyć dłużej. Zaczęło się od akceptacji zakończenia życia na wyraźne, dobrowolne życzenie pacjenta a skończyło się na tym... Może lepiej powie o tej ewolucji kardiolog Richard Fenigsen: "Ważna przyczyna, która sprawia, że dobrowolnej eutanazji musi towarzyszyć eutanazja niedobrowolna, leży w samej logice eutanazji. Kto wierzy i głosi, że pozbawienie człowieka życia, aby uwolnić go od cierpień, jest dobrodziejstwem, nie ma prawa pozbawić niektórych cierpiących tego dobrodziejstwa tylko dlatego, że nie są w stanie sami o to poprosić". Dziś 77% a może i więcej Holendrów popiera uśmiercenie kogoś bez jego wiedzy i zgody.

Wystarczy tylko znaleźć odpowiedni przypadek, odpowiednio długo i w odpowiedni sposób o nim prowadzić narrację, aby wprowadzić fałszywe przekonanie, że istnieje mnóstwo podobnych przypadków i trzeba, dla dobra ludzi, znaleźć właściwe rozwiązanie.

Nie chcę jednak pisać o eutanazji. Bardziej chciałem, w telegraficznym skrócie, pokazać mechanizm działania ruchomego horyzontu. Od kiedy w Polsce zrobiło się głośniej a potem tylko jeszcze bardziej głośno, o homofobii mój pogląd nie uległ istotnej ewolucji: jeżeli uznamy, że homoseksualizm jest tak samo naturalny, normalny jak heteroseksualizm będziemy musieli uznać, że i inne opcje seksualne posiadają te same atrybuty naturalności i normalności. Podobnie rzecz wygląda z homoseksualnym związkiem partnerskim uregulowanym prawnie. Od tego momentu jest bliżej do małżeństwa a od tego już tylko jest cienka granica do adopcji.

Mógłby ktoś powiedzieć - co w tym jest tak naprawdę złego? Skoro tylko ludzie się kochają. Gdyby to był tylko taki problem byłbym całym sercem za tym, aby związki partnerskie były legalne, bo to, co robią ze sobą ludzie dorośli, gdy chodzi o ich życie prywatne niewiele mnie interesuje a bardziej dokładnie nic mnie to nie obchodzi. Problem tkwi w czymś innym: w jednym zdaniu ująłbym to tak - promotorzy tych zmian (bo nie chcę mówić tu np. o wszystkich homoseksualistach) nie chcą wpasować się jako wyjątek do całej budowli, całej struktury społecznej, ale mają głębokie pragnienie zdewastowania tej budowli i urządzenia jej na własną modłę. Gdyby tylko chodziło o zakończenie dyskryminacji homoseksualistów w Polsce to w ogóle nie byłoby o czym rozmawiać. Bo tej dyskryminacji w sensie prawnym i społecznym nie ma. Chyba, że mówilibyśmy o takiej dyskryminacji jakiej podlega kucharz, który studiów prawa nie skończył, nie ma aplikacji a koniecznie chce być prokuratorem i jest tym oburzony, że prawo go dyskryminuje. Gdyby chodziło o tolerancję w zasadzie też nie widzę szczególnie szerokiego pola do dyskusji - można znaleźć pojedyncze przypadki nietolerancji i je eksploatować, ale z tej mąki nie byłoby wiele chleba. Wprawdzie ludzie stali mniej inteligentni, ale są jeszcze zdolni dojść do wniosku, że - podając inny przykład - 100 przypadków gwałtu w Polsce nie uprawnia w żadnej mierze do tego, aby oskarżyć o gwałt lub jego pragnienie milionów mężczyzn i w związku z tym złożyć wniosek, że należy ich wykastrować. Tak na wszelki wypadek.

Nie chodzi o dyskryminację ani o tolerancję - celnie ujął to jeden z moich ulubionych filozofów N. Davilla: kto spowiada się publicznie nie rozgrzeszenia pragnie, ale aprobaty. Nawet jednak on nie przewidywał, że pójdzie to dalej - chodzi nie tylko o aprobatę, ale o prawa do bezkarnego potępienia nieaprobujących. Chodzi po prostu o niecywilizowane prawo do linczu, prawo do wykluczania, prawo do skazywania na banicję z życia publicznego.

Mógłby ktoś powiedzieć - fantazja i hiperbola i jeszcze czarnowidztwo i niesłuszny osąd sprawy. Warto zatem zobaczyć jak wygląda praktyka. W tym celu pozwolę sobie przytoczyć artykuł Małgorzaty Wołczyk opisujący sytuację w Hiszpanii.

Każdy, kto szuka przykładów potwierdzających, że za ruchem LGBT stoi nie tylko ideologia o cechach najzupełniej totalitarnych, ale też potężna władza powinien zerknąć na Hiszpanię. I nie chodzi tu o żadną "retorykę homofobiczną", czy wietrzenie spisków, a zwyczajne, smutne fakty, których codzienność na Półwyspie dostarcza nieustannie.
Dłuższego tekstu forum nie przyjmuje dlatego podaję link do całego tekstu, który jest jeszcze raz takiej długości jak zamieszczony i nie mniej ciekawy a może bardziej - https://www.salon24.pl/u/zamkinapiasku/1055399,gdyby-tylko-chodzilo-o-stara-poczciwa-tolerancje
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 4

To jest prawda. Tyle że liczba ideologii, która może wymyślic człowiek jest ograniczona. Wszystko już było. LGBT i gender to jest marksizm w nowej odsłonie. Miejsce uciskanego robotnika zajmuje uciskany homo. Oraz dziecko uciskane przez rodziców i Kościół. Pierwszą ofiarą marksizmu padli chłopi i robotnicy (wielki głód na Ukrainie, strzelanie do robotników itp.). Ofiarami LGBT i gender (niekonioecznie śmiertelnymi) padną zatem w pierwszej kolejności w miarę normalni homoseksualiści i dzieci. Tak jak normalne kobiety sa ofiarami feminizmu. Dużo by pisać. A stosunek ludzi nieświadomych zupełnie niczego do świadomych czegokolwiek zaczynam oceniać tak na 95:5, więc wcale nie ma sensu wszystkiego wykładać, wyjaśniać i uświadamiać.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 7

W miarę krótko, w miarę zrozumiale (zważywszy na "standard" mówiącego) i precyzyjnie tłumaczy temat Karoń:
https://www.youtube.com/watch?v=6zoXwWQo8bk&feature=youtu.be
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 6

No właśnie, liczba ideologii jest ograniczona i tym samym zbliżamy się do The End.

Dariusz Salmon
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 5

Re: Gdyby tylko chodziło o starą, poczciwą tolerancję /!/

Przykład Hiszpanii jest nieprzekonujący. Według współczesnej nauki próby leczenia homoseksualizmu, to zwykłe szarlataństwo, więc zupełnie nie dziwi karanie szarlatanów. U nas też jest wielu pseudouzdrowicieli, którzy wykorzystują naiwność ludzka i np. sprzedają witaminę C za setki złotych; albo naenergetyzowaną wodę, które rzekomo leczą raka. Takie szarlatańskie postępowania, niezgodne z nauką, które szkodzą człowiekowi powinny być karalne..Homoseksualistę, który nie potrafi zaakceptować swojej inności można conajwyżej próbować psychologicznie pogodzić ze sobą. Człowieka homo podobno nie można przerobić na hetero, nie ma takiej możliwości. Pocieszajace jest to, że odwrotnie też nie można, więc nikt nie przerobi heteroseksualistów na homoseksualistów. Bez obawy ;)
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 4

"skuteczność terapii ocenia się na 30-60%. Tzn. 30% osób poddających się terapii uzyskuje pełnię heteroseksualności (heteroseksualne zachowania, fantazje, zdolność do relacji intymnej z osobą przeciwnej płci), kolejne 30% mimo tego, że nie wchodzi w relacje intymne z osobami płci przeciwnej, odzyskuje kontrolę nad swoim życiem, pozbywa się z zachowań seksualnych elementów obsesyjno-kompulsywnych i jest w stanie nawiązywać zdrowe, nieseksualne relacje z osobami tej samej płci.
Jest to skuteczność analogiczna do efektywności psychoterapii innych zaburzeń psychologicznych"
https://www.homoseksualizm.edu.pl/co-mowi-nauka/34-psychologia/180-skuteczno-terapii-reaparatywnej-homoseksualizmu

Jeśli zatem to szarlataństwo, to takie samo, jak każda inna psychoterapia ;)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 6

Sadyl, przy założeniu że jesteś hetero, wyobrażasz sobie byś po kilku spotkaniach z terapeutą zmienił swoją orientację?
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Homoseksualizm ma różne podłoża.
U części jest uwarunkowany na podłożu wręcz biologicznym. Zetjot kiedyś o tym pisał, choć mylnie wskazywał, że to główna przyczyna. Chodzi o zaburzenia rozwoju płodowego, kiedy hormony implikują np. kobiecą budowę mózgu u osobnika z męskim genomem. Takie osoby uważają się za "uwięzione" w ciele nie swojej płci i dość często wymagają leczenia farmakologicznego lub wręcz chirurgicznego*. Trudno w tym przypadku mówić o homoseksualizmie. To raczej statystyczna rzadkosć.
Jednak więcej jest przypadków zaburzenia normalnego rozwoju w okresie dojrzewania (np. uwiedzenie homoseksualne). To jest zaburzenie nabyte i ono jak najbardziej nadaje się do leczenie psychoterapią. Jeśli oczywiście pacjent wyraża taką chęć i potrzebę.
Odrębną grupą jest homoseksualizm "z wyboru". W niektórych kręgach (np. artystycznych) "wypada" być homosiem. Zanim stało się to coraz powszechniejszą (niestety) modą, było wyrazem podkreślenia swojej odrębności, unikalności. Takei osoby oczywiście są zadowolone ze swej preferencji i ani im w głowie terapia, która miałaby to zmienić. A terapia prowadzona pod przymusem (jaka była swego czasu praktykowana na "postępowym" Zachodzie) jest oczywiście bezskuteczna.

Podobnie, jak terapia, która z "normalsa" próbowałaby zrobić homosia, o którą pytasz.

---
* edit: mam na myśli oczywiście dostosowanie ciała do odczuć mózgu, a nie odwrotnie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 6

>Jednak więcej jest przypadków zaburzenia normalnego rozwoju w okresie dojrzewania (np. uwiedzenie homoseksualne). To jest zaburzenie nabyte i ono jak najbardziej nadaje się do leczenie psychoterapią.

Powyższy post sugeruje, ze homoseksualizm jest czymś, co należy leczyc czy poddawać terapii oraz poprzez zestawienie z normalsami sugeruje, ze osoby homoseksualne do normalsow nie należą.

Jest to post, który stygmatyzuje osoby o innej niż autor posta orientacji seksualnej.
Dlatego, droga Administracjo Forum, taki post powinien być moderowany.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 4

No cóż, każdy ma prawo do swojego zdania, każdy ma prawo je wypowiedzieć o ile nie narusza prawa, temat jest do dyskusji a nie z nakazem bezwarunkowej akceptacji czyichś poglądów.

Takich co palili książki przerabialiśmy.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Przerabialiśmy też eksterminację homoseksualistów w obozach koncentracyjnych.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Poznaj opinie specjalistów:

Na początek - Wybrane z poniższego artykułu przeze mnie:

"Badania Throckmorton'a

Podobny przegląd badań dotyczących skuteczności terapii homoseksualizmu przeprowadził w 2002 roku Warren Throckmorton (30). Skoncentrował się jednak na pacjentach, których motywacja do zmiany wynikała ze względów religijnych, a zmiana nastąpiła jako efekt nie tylko terapii, lecz modlitwy oraz wsparcia modlitewnego i emocjonalnego ze strony grupy wsparcia działającej w oparciu o wspólnotę religijną. Badacz potwierdził skuteczność terapii w takich przypadkach".

- a teraz cały artykuł dla zainteresowanych:

poznaj opinie specjalistów

Skuteczność terapii reparatywnej homoseksualizmu

leczenie homoseksualizmu

Terapia reparatywna opiera się na założeniu, że homoseksualizm jest popędem reparatywnym, a więc odczuwane przez homoseksualistów potrzeby są normalną i zdrową (choć opóźnioną rozwojowo) próbą zintegrowania z własną płcią, która to integracja nie powiodła się w dzieciństwie.

Badania Spitzera

Robert Spitzer, jeden z psychiatrów, który w 1973 roku nawoływał do głosowania nad wykreśleniem homoseksualizmu ze spisu chorób, opublikował w 2003 roku wyniki badań, w których dowiódł, że dla części homoseksualistów zmiana orientacji seksualnej jest możliwa, a korzyści odniesione z terapii dotyczą także pozaseksualnych obszarów życia.

Z jednej strony Spitzer dokonał przeglądu badań potwierdzających możliwość wyjścia z homoseksualizmu, z drugiej strony samodzielnie przeprowadził badanie na próbie 200 ex-gejów. Przytoczmy kilka z jego obserwacji i wniosków:

Na początku autor stwierdza, że szereg instytucji (np. Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne) wydało bardzo autorytatywne oświadczenia, że nie ma dowodów naukowych na skuteczność terapii homoseksualizmu i dlatego należy potępić ten rodzaj terapii, a wręcz uznać ja za szkodliwą. Z drugiej strony instytucje te zalecają GAT (Gay Affirmative Therapy - terapia mająca na celu zaakceptowanie homoseksualizmu i życie zgodne z homoerotycznymi pożądaniami), której skuteczności nawet nie badano!

Spitzer omawia szereg publikacji naukowych demonstrujących skuteczność terapii homoseksualizmu: Barlow & Agras, 1973 (1); Berger, 1994 (2); Bieber et al. 1962 (3); Callahan, 1976 (4); Ellis, 1959 (5); Freeman & Meyer, 1975 (6); Golwyn & Sevlie, 1993 (7); Hadden, 1966 (8); Hadfield, 1958 (9); Hatterer, 1970 (10); Liss & Welner, 1973 (11); MacIntosh, 1994 (12); Masters & Johnson, 1979 (13); McCrady, 1973 (14); Mintz, 1966 (15); Pattison & Pattison, 1980 (16); Poe, 1952 (17); Shechter 1992 (18); Socarides 1978 (19); van den Aardweg, 1986 (20); Wolpe, 1969 (21).

Posumowuje je stwierdzeniem: "Choć wyniki te dostarczają pewnych dowodów na skuteczność terapii reparatywnej, każde z omawianych 19 studiów wykazuje jeden lub więcej braków metodologicznych" (22). Nie spełniają zatem ścisłego kryterium naukowości. Z drugiej strony Spitzer zauważa, że nie stawia się tak rygorystycznych kryteriów metodologicznych przy badaniu skuteczności jakiejkolwiek innej terapii.

Dlatego badacz postanowił przeprowadzić własne badanie, zachowując wszelkie rygory metodologiczne. "Moje studium miało na celu przetestowanie następujących hipotez: Niektórzy ludzie, których orientacja seksualna jest w dominujący sposób homoseksualna mogą stać się w dominujący sposób heteroseksualni wskutek którejś z form terapii reparatywnej (psychoterapii, konsultacji lub uczestnictwa w grupie wsparcia dla ex-gejów) (23)." Uczony chciał zbadać wpływ takiej terapii po 5 latach od momentu 'zmiany'.

Jednym z ciekawszych stwierdzeń naukowca jest: "W idealnych warunkach osoba przeprowadzająca wywiad powinna być nieświadoma hipotezy badawczej i nie mieć żadnego osobistego interesu związanego z uzyskanymi rezultatami. Jednakże, ponieważ sam autor przeprowadzał badanie, nie miało to miejsca w tym studium. Choć z początku nastawiony sceptycznie, autor z biegiem czasu przekonał się o możliwości zmiany u niektórych z gejów i lesbijek (24)."

Cytat ten jest o tyle ważny, że podkreśla sceptycyzm autora na początku badań, tym samym czyniąc niemożliwym zarzut stronniczości wynikającej z osobistych przekonań naukowca.

Kolejną część artykuły stanowi dokładne omówienie metody badawczej i jej wyników. Autor podaje tez surowe dane, tym samym dając możliwość samodzielnej weryfikacji metodologii zainteresowanym osobom.

"Konkludując, rzeczywista zmiana orientacji wydaje się możliwa (przynajmniej dla autora) także ze względu na to, że uczestnicy badania wykorzystywali strategie zmiany powszechnie skuteczne w psychoterapii (Mahoney, 1991) (25)."

"Studium to wykazuje, że niektórzy geje i lesbijki, wskutek terapii reparatywnej, donoszą o znaczącej zmianie z orientacji w sposób dominujący homoseksualnej na orientację w dominujący sposób heteroseksualną.

Forum ogranicza ilość słów, wiec po dalszą część zapraszam tutaj: https://www.salon24.pl/u/salamon/1056216,wiesz-jaka-jest-skutecznosc-terapii-reparatywnej-homoseksualizmu-wsparta-wiara
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Przyjmijmy, że badania są wiarygodne, więc, pozostaje nadal 40-70% homoseksualistów, którzy pełnię szczęścia i zadowoenia mogą osiągać tylko w związkach jednopłciowych.
Pytanie nadal pozostaje aktualne: czy osobom "niewyleczonym", należą się takie same prawa jak osobom w związkach heteroseksualnych, czy nie?
Nie ulega wątpliwości, że społeczeństwa cywilizowane wszystkim grupom mniejszościowym starają się pomagać w max sposób. Przykładem są osoby niepełnosprawne fizycznie, dla których organizowane są olimpiady sportowe. Jednak osoby poruszające się na wózkach nie próbują udowadniać, że posiadanie przez człowieka jednej nogi jest zupełnie normalne.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Witam,
Nie rozumiem tej nagonki/hejtu na drugą osobę. W czym druga osoba: gej, czarny, muzłumanin, Ukrainiec czy osoba o rudych włosach jest gorsza od np. Brunetka czy blondyna? Jeżeli już nietolerujemy np. Publicznych czułości u pary lesbijek to idźmy dalej: zakażmy czułości wszystkim w przestrzeni publicznej również osobom heterosekualbym, bo przecież mogą przeszkadzać np. Babci, osobie która kilka dni temu straciła w wypadku męża czy może być zobaczone przez kilkuletnie dziecko. Ciekawe, czy osoby, które tak nie przepadają za obcymi, jedzą tylko polskie produkty, wakacje spędzają tylko w Polsce, sprzęt elektryczny tylko polskiej marki to samo samochody I czy pracują tylko w Polsce.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

"Jeżeli już nie tolerujemy np. publicznych czułości u pary lesbijek to idźmy dalej: zakażmy czułości wszystkim w przestrzeni publicznej również osobom heteroseksualnym"
Całkiem niedawno czułości okazywane publicznie, również przez osoby heteroseksualne były źle widziane, a nawet piętnowane.
Z czasem zmieniliśmy kryteria zachowań społecznych.
Zachowania kiedyś uważane za prostackie , nieprzyzwoite, nieobyczajne, a nawet obraźliwe, dzisiaj rażą już tylko nielicznych, niestety.
Pamiętajmy jednak, że żyją jeszcze wśród nas osoby, które na widok obściskujących się, a nie daj Boże całujących się facetów, mogą puścić pawia
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2

Dlatego w miejscu publicznym powinien być całkowity zakaz okazywania sobie uczuć bez względu na orientację seksualną. Jeżeli ktoś chce się całować, obściskiwac itd niech robi to w swoim domu, wynajmie pokój w hotelu.
Pamiętajmy jednak, że żyją jeszcze wśród nas osoby, które na widok obsciskujących się, mogą puścić pawia.
Pozdrawiam :-)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Pełna zgoda. Seksualizacja zachowań w przestrzeni publicznej jest co najmniej demoralizująca
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

"Bóg nie ma względu na osobę" czyli nie rozróżnia / nie segreguje niżej/ ze względu to, że jesteś czarny, biały czy np Ukraińcem, i tak i my powinniśmy postępować, ale są pewne "ale" np nie muszę kochać czy przepadać np za każdą kulturą, nie muszę akceptować bezwarunkowo tzn jeśli np wspomniany Ukrainiec oddawałby cześć i chwałę, propagował itd np morderców, dajmy na to z UPA to także nie muszę go ściskać i całować jako bliźniego... Są pewne rozróżnienia a temat jest szeroki jak morze jakieś tam.

Tak samo nie muszę być szczęśliwy jeśli córka pokocha Polaka z Rzeszowa, Eskimosa czy Murzyna i to z różnych powodów, kulturowych i wielu innych.

Nie wrzucajcie wszystkiego do jednego worka z napisem: rasizm.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Teoretycznie można założyć, że liczba udanych może być dopiero początkiem drogi do pełnych 100% i tutaj na drodze stoją siły, które chciałyby zabronić / zagrodzić tego typu pochodowi drogę...

Inna sprawa, że jeśli ktoś wierzy w Boga / Tego istniejącego - Ojca Jezusa z Nazaretu / to może mówić o pewności dużo dużo większej...

*Moja Wiara*
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Zastanawiające jest dla mnie to wręcz obsesyjnie zainteresowanie zagadnieniem, płciowości, środowisk katolickich i prawicowych. Homoseksualizm najlepiej "leczy się" modlitwą. Zatkało mnie, no ale jak ktoś wierzy w Borutę i Rokitę........Im mądrzej tym głupiej. Nie wiem czy wy robicie zgrywę z tym leczeniem homoseksualizmu, czy tak na pseudo poważnie. Na tym forum egzystuje już wielu płaskoziemców, adeptów uczelni Darwina. Od czasu do czasu pojawiają się jak widać nowi absolwenci. Przy okazji, a co tam wasi mówią o niekaralności ?
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Nie chodzi o niekaralność, tylko o biseksualność.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

U la la. Ile słów i ileż "mądrości".
Pozdrawiam wszystkich heteroseksualnych, homoseksualnych, biseksualnych ...
Ogólnie, Większość i wszelkie Mniejszości, które sobotni poranek spędziły na cudownym, pełnym pieszczot i uniesień, okazywaniu sobie miłości i radości życia.
Kochajcie się ludzie i radujcie.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dzisiaj swoją premierę miał film "Ich prawdziwe cele"
Ciekawie ujmuje on ewolucję ruchów LGBT, od walki o tolerancję i zrównanie praw, po obecny dyktat ideologiczny i tłamszenie wolności inaczej myślących osób kneblem (także już prawnym i represyjnym) politpoprawności.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

No cóż... Kto wie, może to prawda, ze historia lubi się powtarzać...
vide Sodoma i Gomora...

brrr..!

Niebawem spotkacie tych ludzi na Sądzie, może opowiedzą wam swoją historię..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

sadyl,

Nie mogę przesunąć strony do końca prawego marginesu i nie wiem w czy myli zetjot jeśli chodzi o dewiacje seksualne. Krótko przypomnę stanowisko nauki. Są trzy sfery zaburzeń procesu kształtowania się płciowości: chromosomalne, hormonalne i psychologiczne w okresie kształtowania się więzi seksualnych. Najczęściej spotykanym jest zaburzenie hormonalne, bo to trudny proces a hormonów sztucznych w naszej medycynie jest pełno.
Więc racz sprecyzować zarzuty.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

W końcu to przedmiot twoich skrytych zainteresowań.......
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Koinonia Jan Chrzciciel Bojano wspólnota destruktywna czy.........No właśnie co? (699 odpowiedzi)

Przez roku czasu wraz z żoną uczęszczałem do domu modlitwy wspólnoty Koinonia Jan Chrzciciel z...

Święta Bożego Narodzenia - czy ateiści mają moralne prawo mieć w tym czasie wolne? (73 odpowiedzi)

Poprzez pryzmat szeregu dyskusji na tym forum pomiędzy osobami wierzącymi, a zagorzałymi...

Muzyka lekka, łatwa i przyjemna czy... ? (13 odpowiedzi)

https://www.youtube.com/watch?v=l6djoOEjwNY Zaglądam, z ciekawości na Festiwal Opolski...