jutro ide zrobic na pomiar glukozy, wiec poprosilam dzisiam M. zeby kupił mi glukoze-jak ja przyniósł to sie przeraziłam!!!!to jest pojemnik 75 g proszku.czy ja mam to wszystko wsypac do szklanki, zalac woda i wypic?????jestem przerazona-czy to da sie wypić||||brrrrr...

hehe da się:)
Lekarz prowadzący ciaze powinien byl Ci zaznaczyc czy ma to byc badanie na 50 g czy na 75g.
Z reguly najpierw robi sie na 50 a jesli cos wyjdzie nie tak,to potem ponownie na 75g.
Ja poszlam z tym proszkiem na swoją przychodnie do gabinetu zabiegowego.tam mi to wsypano do kubka,wlano wode i kazano wypic.a potem pobrano krew.po godzinie krew pobrano drugi raz.

jeśli idziesz na pomiar do przychodni to wypijasz tam na miejscu i musisz siedzieć przez 1 lub 2 godz po to aby ta glukoza nie spaliła przez organizm się przy wysiłku .
Ja robiłam pomiar glukozy sama w domu bo glukometr mam i sama sobie mierzyłam. glukozę rozcieńczyłam 200 ml szklanką letniej wody, do tego możesz dodać kilka kropel soku z cytryny będzie lepsze do przełknięcia

pomiar lepiej wykonać w przychodni poniewaz nigdy sie nie wie jak zareaguje organizm ( bywaja reakcje alergiczne zasłabniecia itp )
mi kazali czekac 2h i przez pierwsza godzine sie dziwiłam, za to jak po godzinie mnie scięło z nóg to zrozumiałam dlaczego i teraz nigdy bym sie nie zdecydowała na samodzielne badanie glukozy w domu...
organizm moze róznie zareaagować a przed testem nie zna się tej reakcji

do badanie można wcisnąć połowę cytryny, ja miałam 75 g glukozy to rozrobili mi w przychodni w 750 ml. wody i wcisnęłam sobie połówkę cytryny, dało się wypić.
Proponuje iść do przychodni jak najwcześniej, żeby potem szybciej móc zjeść śniadanko.

POWODZENIA!!!

zdecydowanie lepiej na przychodni bo reakcje organizmu moga byc rozne.cytryna jak najbardziej.pomaga wypic to cudo;D

Do przychodni! Ja nie przeszłam tego testu, zwymiotowałam po 5 min wszystko, nie wiem jakbym w domu zareagowała ale prawie odjechałam na tym badaniu!

O mamuniu, czeka mnie to za dwa tyg i już się boję.
O cytrynie mi laborantka powiedziała, o wymiotowaniu też, ale pal to licho, przede wszystkim boję się cholernie wyniku!! Że będzie kosmiczny.
Mam mieć od razu 75 g/2 h.

nie nastawiaj sie tak źle.
Rzadko zdarza sie,ze kobitki wymiotują czy czują sie bardzo źle.Owszem zdarza sie,ale zdecydowana wiekszosc czuje sie normalnie nie licząc tego,ze strasznie sie chce potem spać:D
A czemu tak bardzo boisz sie wyniku???? Masz ku temu jakis podstawy?Problemy z cukrem przed ciazą??

Problemów z cukrem nie miałam, mimo nadwagi i odżywiania niekoniecznie najlepszego, ale podjerzewam że właśnie teraz się zaczną.

to moze jak na pierwsze badanie to dawka 75 g jest za duża??jutro zapytam w przychodni ile powinnam wypic.wezmę wode gotowaną w termos, pół cytryny i tam w przychodni sobie to rozrobie.

Dostałam skierowanie od razu na 75g.
Wziąć na badanie mam tylko cytrynę - całą resztę zapewnia przychodnia

Martek-ciaża nie musi byc powodem do wzrostu cukru we krwi.Odzywiac to my sie wszyscy odzywiamy tym co jest dostępne,a za zdrowe to to wszystko nie jest:P

Grunt to nie przesadzać z owocami i slodyczami do bólu,a bedzie dobrze:)

Ja dziś byłam na badaniu z glukozą 50g i musze się przyznać, że mi to się bardzo miło wypiło :) Słodkie diabelstwo, ale ja głodna byłam wściekle, bo na czczo i po tej glukozie poczułam się o wiele lepiej. Jak widać - każda z nas jest inna i nie ma co się bać badania na zapas, bo różne są reakcje :)

Ja niestety to zwymiotowałam... Nie od razu, lecz dosłownie pięć minut przed pierwszym pobraniem krwi... :(

Każdy reaguje inaczej. Ja nie wiedziałam co mnie czeka :) i było OK. Trochę to słodkie ale kazali mi to szybko wypic dużymi chałstami. Nic mi się nie działo, absolutnie. Potem na spacer poszlam na świeże powietrze i czekałam na pobranie krwi

ja tez piłam 75,dali mi w przychodni,na początku było ok ale po sama koncowka jak dla mnie tragedia a nie wziełam cytryny,głupia byłam.myslałam ze to oddam .po 2 godz.ledwo zylam i wymiotowac mi sie chcialo mocno.ale jakos trzeba to przezyc.

O jejku, jak dobrze, ze to już za mną, a miałam 4 razy robione ;)
Nie jest to ptasie mleczko, ale da się wypić :)

ja miałam krzywą cukrową 3 razy :)

raz 50 - skierowanie od ginekologa
dwa razy 75 - skierowanie od internisty :) pierwsza 75 miała być robiona przed 50 ;) moja Dr internistka chciała mieć pewność co do wyniku i dlatego 75 ;P robiona w AM :)

miałam lekką cukrzycę ciążową :) poziom cukru regulowałam dietą :) do tego pomiary cukru kilka razy na dobę (na początku 11x na dobę!!!)

teraz (tydzień temu) znów miałam 75 :P po cukrzycy nie ma śladu :))))))



w ciąży łatwiej zniosłam badanie jak teraz ;P wtedy jakoś ta glukoza była łatwiejsza do wypicia ;P