Re: Szukam idealisty :-)
Antyspołeczny
(8 lat temu)
>Nie mówię, że to niemożliwe tylko bardzo trudne.
I zwykle mało opłacalne dla drugiej strony. Zwłaszcza, że taki samotny rodzic ma gdzieś tam w podświadomości zakodowane, że dziecko jest z nim na zawsze, a partner tylko na jakiś czas - i choć udaje, że wcale tak nie jest, to daje to odczuć.
Ogólnie cały swój świat trzeba wtedy dostosować do życia innej osoby, a właściwie dwóch innych osób - czasem nawet kilku innych (drugiego rodzica, dziadków etc). I jest się takim piątym kołem u wozu.
Oczywiście miłość to kwestia woli. Można kochać każdego i być z nim szczęśliwym. Pytanie jednak, jak samemu będzie się kochanym - tak naprawdę - i czy wysiłek będzie tego warty? Bo jeśli niemal z każdą inną osobą będzie łatwiej, to po co wybierać trudną drogę?
Patrząc na to z drugiego punktu widzenia - strona z dzieckiem powinna dać z siebie więcej, dla wyrównania rachunku. Tylko, że akurat ta strona z założenia planuje dawać mniej... i tu pojawia się problem nie do pogodzenia.
1
0