MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2013 CZ.5

No to nowy :)

*LIPIEC*
01.07. Agata
01.07. Bezglutek
04.07. asski /SYNEK
07.07. -mTusia- / CÓRECZKA
08.07. pillotka /raczej Synek
10.07. agusia-gdansk/SYNEK
10.07. Antoza
10.07. emimar
11.07. izabell_/SYNEK
12.07. anuusia
14.07. mentorka / SYNEK Julek
16.07. eni_a
17.07. Dumelek / SYNEK
19.07. połaniecka
20.07 panna z mokrą głową \ SYNEK Napoleon
21.07. Basieniak / CÓRECZKA
21.07 asienkaj
23.07. Yevele
23.07. Aknah/SYNEK
23.07. Kamyczek1234

*SIERPIEŃ*
01.08. Gosia
03.08. Aniulek_80
07.08 Betti_174
11.08. Madzik /Synek
17.08 Sensimilia / Synek
20.08. Francess
24.08. Kasiula1986
27.08 pszczoola /raczej Synek

poprzedni wątek:
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-LIPCOWO-SIERPNIOWE-2013-CZ-4-t445865,1,160.html
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2013 CZ.5

Witam po świątecznie dziewczyny!
Założyłam od razu nowy wątek bo ten już strasznie długi.
Zapraszam
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=458719&c=1&k=160
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2013 CZ.5

Dziewczyny, wczoraj ok 22:00 dostałam potwierdzenie na warsztaty "świadoma mama", poniżej wklejam e-maila:

Drogie uczestniczki, podajemy miejsce warsztatów Świadomej Mamy 11.04.2013.

Ze względów organizacyjnych spotkanie odbędzie się w Gdańsku w Hotelu
Scandic przy ulicy ul. Podwale Grodzkie 9. Przepraszamy za tę zmianę i
liczymy, że uda się Wam do nas dotrzeć!
W poniedziałek przesłany zostanie e-mail z programem i szczegółami
wydarzenia. Serdecznie zapraszamy!
Świadoma Mama
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2013 CZ.5

Cześć poświąteczne :)
Dawno mnie nie było, ale starałam się czytać na bieżąco.
Przed samymi świętami miałam jeszcze nieplanowaną wizytę u ginki z podejrzeniem zapalenia pęcherza. Wszystko na to wskazywało bo miałam objawy, ale wyniki moczu nic nie wykazały - w końcu dostałam Furagin i po kilku dniach przeszło, ale co się namęczyłam to moje.
Ja na L4 jestem od 3 tygodni - mój szef się zdziwił, że "już", ale to był czas najwyższy. Niby 4 godz przed kompem, ale i tak zawsze siedziałam dłużej, bo przecież pracowałam dłużej niż 4 godziny, do tego mega stres w związku z odpowiedzialnością i przychodziłam do domu przemęczona tak, że nie miałam siły cokolwiek zrobić. Wszyscy mi już mówili by odpuścić, bo to będzie jedyny czas dla mnie, że jak Maluch się urodzi to on będzie na pierwszym miejscu - poza tym kiedyś trzeba trochę odpocząć. Bardzo się bałam tego L4 - tego jak to potraktują w pracy, czy potem będe miała do czego wrócić, czy nie będą gadac, że za szybko (chociaż to już była połowa 5 m-ca), ale w końcu stwierdziłam, że będzie co ma być, a dziecko jest najważniejsze! Poza tym i tak prawie codziennie odbieram telefony z pracy i co jakiś czas muszę coś do niej robić, więc i tak do końca spokoju nie mam... coś za coś.
Co do ćwiczeń fizycznych - tak jak już dziewczyny pisały, to nie jest do końca zabawa, ale też praca - bo tam się ćwiczy mięśnie potrzebne przy porodzie, oddechy, pozbywa się stresu, a przy okazji jak wiadomo, jeśli mama jest szczęśliwa to dziecko też - a ćwiczenia poprawiają humor i "zmuszają" nas do pozytywnego ruchu - no i dają nadzieję, ze po porodzie uda się szybko wrócić do formy. Zresztą ja przed ciążą byłam bardzo aktywna i po prostu sobie nie wyobrażam, żebym teraz miała siedzieć w 4 ścianach.
Jutro mam glukozę, a później idziemy zrobić echo serca Maluszka, bo nie do końca wszystko widać na usg i gin powiedziała, że jeśli chcemy mieć spokój to lepiej sprawdzić. Trochę się stresuję!
Teraz ja się rozpisałam :)))
Miłego dnia (i czy ktoś w końcu może roztopić ten śnieg?)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2013 CZ.5

Cześć dziewczyny =)
Czy Was też denerwuje ta zmiana czasu? Ja zegarki poprzestawiałam, ale mój "wewnętrzny zegar" jakoś się nie może przyzwyczaić.. niby to tylko godzina, ale trudno mi dopasować jeden z drugim. Jakoś nie mogę się przestawić.

Co do pracy w ciąży to zawsze uważałam, że jeśli fizycznie będę w stanie to będę pracować do ostatnich chwil w ciąży. Zawsze miałam bardzo aktywny tryb życia i cały zapełniony grafik i sobie nie wyobrażałam tego zmienić. Dlatego cały czas jest dla mnie szokiem to, że nie jestem w stanie fizycznie i psychicznie z resztą też, robić tego wszystkiego co przed ciążą. Studiuję i pracuję popołudniami, więc L4 nie dostanę.. próbuję to jakoś pogodzić i nie jest tak źle, chociaż często się tak zdarza, że rano muszę wybrać czy pójdę na uczelnię czy do pracy, bo dwóch rzeczy nie ogarnę. Zawsze myślałam, ze jak się zawezmę to dam radę ze wszystkim. Teraz wiem, że to nieprawda, w dodatku jeżeli mój upór by miał zaszkodzić maluchowi to w ogóle nie warto dawać rady jego kosztem.

W sobotę nareszcie idziemy do lekarza =) Jak dotąd ciągle miałam jakieś komplikacje i bywałam u niego co tydzień, maksymalnie co dwa. Tym razem idziemy dopiero po 4 tygodniach, więc tym bardziej się nie mogę doczekać żeby się dowiedzieć czy wszystko w porządku, jak mały urósł i żeby go zobaczyć. Czeka nas USG połówkowe =)

Nasz remont niebawem się kończy (jupi!) i w sobotę zaczynamy sprzątanie. Zostanie już tylko malowanie i najprzyjemniejsza część - meblowanie =) Nareszcie się wyprowadzimy od teśćiów...

Ale się rozpisałam.. Dobrej nocy =)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2013 CZ.5

No to ja się powtórzę - nie mam szans na zwolnienie ze względu na warunki zatrudnienia i ile wypracuję, tyle zarobię, więc mi zależy. Zresztą jak do tej pory ciążę znoszę świetnie, więc nie mam powodu do narzekania.

Dziś kiedy mnie lekarz spytał, jak się czuję i odpowiedziałam, że fantastycznie, to aż przestał wypisywać tabelki, spojrzał na mnie i powiedział, że pierwszy raz słyszy coś takiego od ciężarnej ;)
Miałam usg "połówkowe", młody waży 840 g, wszystko ok. Ale najlepsze zostawił na koniec: powiedział, że na teraz z płci wychodzi dziewczyna ;) Ja w ten jego sprzęt nie wierzę i wiem swoje, że będzie chłopak, ale jak ktoś nie chodzi na te porządne usg to może po takiej wizycie mieć nadzieję ;)

Połaniecka - uważaj z tym puchnięciem, powiedz o tym swojemu lekarzowi/lekarce, bo to też są objawy zatrucia ciążowego. Oczywiście nie mówię, że masz - tylko to jest coś, co warto obserwować.

Jeszcze co do fitnessu - kobieta w ciąży nie chodzi na fitness żeby zabić czas, tylko po to, żeby wzmocnić organizm i przygotować do wysiłku, jakim jest poród. Dzieci matek ćwiczących mają m.in. mniejsze szanse na niedotlenienie, szybszy poród itd. Także ja to traktuję jako pracę a nie relaks :) I uważam, że stres w ciąży to duże zagrożenie, więc nie warto za wszelką cenę pracować. Sama bym nie pracowała, nawet gdybym miała nie zarobić ani złotówki, gdyby sytuacja w otoczeniu zagrażała maleństwu. Naprawdę, stresu nie można bagatelizować.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2013 CZ.5

ja mam pracę jaką mam więc na zwolnienie iść musiałam bo tak mi kazał gin. Ale gdyby nie to to nie wiem jak bym tam miała chodzić, pierwszy trymestr nudności 24h/dobę i wymiotowałam co chwilę, potem pojawiły się problemy z tarczycą i anemia a teraz kręgosłup mi siada czasem budzę się nad ranem i proszę męża o wymasowanie pleców bo to przynosi ulgę.... Zazdroszczę dziewczynom które mogą i są w stanie chodzić do pracy, wcale nie lubię siedzieć w domu bo najnormalniej w świecie mi się nudzi a swoją pracę bardzo lubię... A na jogę chodzę bo to mi bardzo pomaga na kręgosłup :))) i w trakcie zwolnienia teraz na koniec lutego przedłużyli mi umowę o pracę tak więc nikt mi nie ma za złe że zaszłam w ciążę i poszłam na zwolnienie:))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2013 CZ.5

Co do zwolnienia, to ja też jestem od początku ciąży, głównie przez sytuację w pracy, gdyby ni eciąża to teraz już bym nie pracowała, a nawet na 3 miesiące wypowiedzenia chcięli mnie wysłać na delegację na południe, teoretycznie w ciązy nie mogą mnie wysłać w delegację ani zwolinć, ale pracowałabym po godzinach, non stop przed kompem i w stresie, więc chyba tak jest lepiej :)
Co do puchnięcia nóg, to mi w świeta spuchły kostki, a właściwie jedna, chyba więc poranne spacery zaraz po śniadanku dobrze mi robią a potem odpoczynek zgodnie z zaleceniami lekarza :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2013 CZ.5

Bezglutek - coś może być z tą solą rzeczywiście, bo ja solę dosyć dużo a ostatnio mam ciagle nos zatkany, żadnego smaku nie czuję, więc sole jeszcze więcej. No w takim razie zacznę od soli i zobaczę...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2013 CZ.5

Witam się :)
Ja na zwolnieniu, bo i tak już bym nie miała co w pracy robić...jakbym nie zaszła to bym właśnie zaczynała nową pracę lub rejestrowała jako bezrobotna, gdyż taki los spotkał moje Koleżanki :/
Więc można powiedzieć, że specjalnie zaszłam, choć planowaliśmy drugie Dziecko, po prostu przyspieszyliśmy decyzję...
W poprzedniej ciąży do 7 m-ca pracowałam do tego studiowałam zaocznie...teraz mam Dziecko w domu, więc myślę, że w takiej sytuacji jeszcze lepiej dla mojej Córci....
Każdy robi jak uważa i jeszcze myśle, że to zależy właśnie od rodzaju pracy, bo wiadomo duży stres i ciężkie warunki na pewno ciąży nie sprzyjają...
Kto może niech więc pracuje...a kto ma zwolnienie niech się cieszy wolnym czasem :)
Ja nikogo nie krytykuję...u mnie w pracy wszystkie zawsze pracowały na maxa...ale w naszej sytuacji wszystkie powiedziały, że by zrobiły tak samo jak ja...

Więc tymczasem weszłam już w 7-my m-c...i dziś jadę odpocząć za miasto u Rodziny...ostatni raz przed porodem...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2013 CZ.5

połaniecka - spróbuj ograniczyć sól. Też jakiś czas temu zauważyłam, że woda mi się zbiera i ograniczyłam sól do minimum. Pomogło.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2013 CZ.5

Witam poświątecznie!

Dziewczyny powiem Wam, że w ciągu ostatniego tygodnia przytyłam 3 kilo! Zastanawiam się, czy jedzeniem można to usprawiedliwić, czy może to woda mi się jakoś zatrzymała? Mam popuchniete powieki i na nogach odciśniete skarpetki, więc może to woda? Puchną Wam w ogóle nogi?

Dzisiaj byłam na glukozie z moim facetem i powiem Wam, że on mnie w taki sposób "wspiera" w tych wszystkich sprawach lekarsko-przychodniowych, że dzisiaj mu zapowiedziałam, że ma zbierać kasę na doulę dla mnie do porodu bo z nim absolutnie rodzić nie będę! :) Groziłoby to totalnym rozkładem naszego związku - czego wolałabym uniknąć :) Jeżeli Wasi mężowie są w tych sprawach cierpliwi i wspierający to zazdroszczę:)

A odnośnie L4 to ja jestem na nim od połowy października - jeszcze nie wiedziałam, że jestem w ciąży. W tamtym momencie chciałam składać wypowiedzenie z pracy ze skutkiem natychmiastowym, strzelić nim w twarz kierowniczce, zwymyslać ją i odejść - Bogu dzięki koleżanki doradziły miesięczne zwolnienie psychiatryczne:) Wzięłam, w międzyczasie zaszłam w ciążę i tak od października siedzę w domu. Szczerze mówiąc to przez 5 lat dawałam z siebie wszystko, byłam rzucana w różne miejsca w kraju, świeciłam oczami za pracodawcę i ... w końcu zmądrzałam na koniec. Jeżeli ja byłabym traktowana fair to z wielką chęcią nadal chodziłabym do pracy - ale jak w reklamie mbanku zasada wzajemnosci - jak pracodawca nie potrafi się zachować to czy ja muszę mu iść na rękę i pracować w ciąży? Uważam, że nie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2013 CZ.5

Kasiula, co do świadomej mamy ja nawet nie dostałam takiego potwierdzenia jak Ty , a jak wchodzę na stronę to mam tylko :
Miejsce wydarzenia zostanie podane do 31.03 i przesłane mailowo do uczestniczek. I jedynie co, to mogę anulować rejestrację :/

Jest już po 13 i nadal nie mam nic na mailu :( Pewnie się nie załąpałam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2013 CZ.5

Ja od samego początku mam zwolnienie, bo miałam krwiaczek koło zarodka, później z kolei sam Szef kazał mi iść na zwolnienie, żebym się na darmo nie stresowała a poza tym w mojej firmie nie opłaca się pracować będąc w ciąży, bo mogłabym tylko 4 godz siedzieć przed kompem. Więc korzystam i wypoczywam, nie chciałabym później mieć sobie coś do zarzucenia spoglądając maluszkowi w oczka.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2013 CZ.5

no nieważne, tak tylko rzuciłam myślą :)
może faktyczniej inaczej na to wszystko patrzę bądź jestem bardziej odporna psychicznie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2013 CZ.5

Moim zdaniem zasłużyłyśmy wszystkie - to nasz przywilej :) a jak która z nas to wykorzysta to już indywidualna decyzja. Ja swojej nie żałuję :):)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2013 CZ.5

Ananao - praca to nie fitness :-). Dla niektórych praca to nieustający stres, który jest bardzo szkodliwy dla dziecka. Należysz chyba to tej grupy szczęśliwych ludzi pracujących w idealnym środowisku dla przyszłych mam: relaksu, zrozumienia ze strony pracodawcy i koleżanek z pracy :-) Zazdroszczę.

Sama trafiłam na zwolnienie, bo chciałam. Od początku ciąży siedzę w domu. Los jednak spłatał mi figla: na początku ciąża zagrożona poronieniem a teraz skracająca się szyjka.

Kamyczku- odpoczywaj, zasłużyłaś w końcu niedługo zostaniesz mamą :-)
Niedawno usłyszałam od jednego lekarza że samo bycie w ciąży to wysiłek dla kobiety porównywalny z lekkim truchtem :-)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2013 CZ.5

bo to nie chodzi tylko i wyłącznie o problemy fizyczne. Ciąża to dla mnie stan odmienny kiedy wyjątkowo musimy dbać o siebie....a jeśli ja w pracy mam tak silny stres, że wracam do domu i ryczę do poduszki to z pewnością dobrze na dzidzie nie wpływa.... każdy robi tak jak uważa, ale dla mnie dzidzia jest naj naj ważniejsza i żadna nawet najlepsza praca nie jest warta jej złego samopoczucia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2013 CZ.5

ja sie pewnie trochę narażę - pewnie jedyna tak myślę - ale jak widzę dziewczyny które są w ciąży i na L4 a nie muszą to trochę nie rozumiem... Tym bardziej, że do pracy chodzić nie mogą ale np na fitness czy jakieś ćwiczenia chodzą..Później każdy się dziwi, że nie chcą młodych dziewczyn zatrudniać.. Heh no ale cóż :) Sam mój mąż powiedział że on nigdy by nie zatrudnił młodej bezdzietnej kobiety...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2013 CZ.5

No to super Kamyczek, że nie masz cukrzycy, możesz sobie pozwolić na małe grzeszki kulinarne :) No i wypocznij trochę na zwolnieniu :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2013 CZ.5

ufff już po wizycie, wszystko jest dobrze, L4 bez problemu z uwagi na te moje wyniki po glukozie. Muszę jeść co 2 godzinki więc Pani stwierdziła, że w pracy ciężko z tym walczyć i L4 jak najbardziej :):):) więc od dziś odpoczywam.
Okazało się, że nie mam cukrzycy ciążowej, ale muszę po prostu uważać. Jeść małe ilości ale często, odstawić cukier, słodycze i niektóre owoce - ogólnie jeść zdrowo ale da się przeżyć :) mam glukometr więc cały czas pod kontrolą :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0