moja ma chyba mój charakter ;) tzn. oboje z bratem byliśmy bardzo spokojnymi dziećmi, mało ruchliwymi i cichymi, o małej sile, i wiem, że moi rodzice, zarówno mama, jak i tata, też tacy byli. nno i moja córa w brzuchu też mi w ogóle nie przeszkadza. tzn. czuję ją, głównie o stałych porach, ale są to takie raczej przyjemne "motyle w brzuchu", aniżeli mocne kopniaki. tydzień temu o ruchy dziecka zapytał mnie lekarz i powiedziałam właśnie, że ja tego jakoś mocno nie odczuwam. "przycisnął" ją wtedy trochę, żeby kopnęła i pokazał mi to na USG, twierdząc, że przecież kopie, ma czkawkę i w ogóle wszystko normalnie. także moja się rusza, ale chyba jestem wyjątkowo nieczuła i zupełnie nie odbieram tego jako coś "mocnego" :)
0
0