Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *15*

Rozpakowane:
18.03 (29.04) klara83 - Córeczki Lena i Julka - Zaspa - CC

*MAJ*

01.05 magda30- synek OSKAREK - ZASPA
01.05 katelajda- synek - Zaspa
02.05 mila
04.05 devil83 - córa - Zaspa
05.05 trzydziestka - córeczka - Redłowo
06.05 enjoy - synek
06.05 moonika - synek Mareczek - Redłowo
07.05 asia87
08.05 Andjaaa
16.05 Ola synek Wejherowo
17.05 gaskaa - Synek
18.05 Hope - córeczka - Kliniczna
18.05 Usiaa - synek Borys - Zaspa
24.05 ja3 - Synek
26.05 Graszka - córeczka Aleksandra -Wejherowo
26.05 Aga Swissmed/Redłowo
27.05 ewwa - córeczka - Swissmed/Zaspa
30.05 Pocahontas - córeczka
31.05 aśku_85 - córeczka - Swissmed/ Redłowo
31.05 Witch_B

*CZERWIEC*

02.06 Luna- Synek - Kliniczna/Swissmed
07.06 justyna1 - synek - Wejherowo
07.06 czerwcowa2014 - córeczka - Wejherowo
08.06 monica88 - Córeczka Martynka - Redłowo
12.06 mamma - synek - Wejherowo
12.06 Beata
13.06 mimmossa - synek - Kliniczna
13.06 Adrienne - Córeczka
17.06 Takaja_84
18.06 aniax - synek
19.06 kamiku - synek
20.06 nusia85 - synek Szymon, Kliniczna
21.06 Laguna_m - wymarzony synuś - Kliniczna
22.06 Rija666 - najprawdopodobniej Kliniczna
22.06 kalitta - córeczka
24.06 GosiekG - córeczka
25.06 kkasita - córeczka/Zaspa
25.06 Mar-chew - synek Gabriel
26.06 styczniówka - Synek
28.06 marketa - córeczka
29.06 Eljotka- córeczka Oleńka
29.06 Niuta - Kliniczna
29.06 dariia

Link do poprzedniego wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-majowo-czerwcowe-2014-14-t532644,1,130.html
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *15*

Devil, gratuluje dotrwania do terminu! U mnie tez juz w tym tygodniu bedzie w terminie, ale tez wolalabym jeszcze przez swieta sie przeturlac.

Z karmieniem naturalnym no to oczywiscie, ze nic na sile! Ja akurat nie mialam problemow z pokarmem, mlody tez jak tylko sie urodzil to wiedzial co ma robic, wiec super. Pozniej tylko doszla nietolerancja laktozy co bylo utrudnieniem i musialam byc na diecie i dokarmiac mlekiem bezlaktozowym, ale nie bylo problemu z polaczeniem jednego z drugim.

Mnie wczoraj znow maly niezle nastraszyl, tak mnie w prawym boku zaczelo bolec, ze az slabo mi sie zrobilo i juz sie balam, ze chce mi prezent urodzinowy zrobic. Na szczescie zmienil zdanie.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *15*

aaaaaa zapomniałam o najważniejszym :D zaczynam 38 tydzień :D:D:D tyrytyrytyry :D dotrwałyśmy :D pewnie, że chciałabym doczekać do po świętach chociaż ale teraz jak się Zuzolec wykluje to już będzie "urodzona o czasie" :D cieszę się niezmiernie :D
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *15*

Myślicie, ze to normalny, aby wszystko mnie w środku w podbrzusza bolało jak tylko sie ruszam i siadam? Do tego trochę krzyż i bok boli. Dziś brzuch tak nie twardnieje, ale już nie wiem co myślec :(
Mała bardzo mi napiera na pecherz, raz nawet jakby główka stukala do wyjścia :)
Ruchy czuje normalnie w sumie, wiec nie wiem co myślec.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *15*

Hejka w niedzielne popołudnie :) (prawie wieczór):P

dzięki za rady w sprawie pościeli, ale te ikeowskie nie będą mi pasowały rozmiarowo, bo mam tą standartową kołderkę, a tamte są jakieś niewymiarowe :P
a chciałam kupić teraz, bo co prawda wiem, że na lato na pewno kołdry używać nie będę, ale wtedy do poszewki wkładam kocyk, albo przykrywałam Bartiego samą poszewką ;) także dlatego pomyślałam, żeby kupić tak czy owak. Ale może faktycznie do Akpolu jeszcze podskoczę (o ile zdążę) :P

Co do pępka to ja już jak Bartiego rodziłam, to część SR mówiło, żeby nie smarować niczym (nie pamiętam, co Zaspa na to mówiła), a część stawiało na Octanisept. Ja się zaopatrzyłam w małą buteleczkę i w sumie praktycznie mi się nie przydał... Nie używałam go do niczego. A pępek ostatecznie przetarłam spirytusem i po nim chwila moment i odpadł (a octaniseptem nawet nie wysychał)

co do karmienia, to również podobnie do Was uważam, że to indywidualna sprawa i nikomu nic do tego. Nie rozumiem nagonki na naturalne karmienie. Tzn rozumiem, że jest zdrowsze i tak naprawdę ma więcej zalet niż MM, ale rozumiem, gdyby poprzestać na próbie przekonywania kobiet do takiego karmienia, a nie do tego stopnia, że kobiety karmiące sztucznym czują się wręcz napiętnowane przez inne matki czy ogólnie inne osoby :/
Ja osobiście chciałabym karmić cycem, ale - jak to bodajże trzydziestka opisała - bez ciśnienia. Z Bartim też co prawda nie miałam jakiegoś mega ciśnienia, ale jak przyszedł kryzys czy coś, to było mi przykro, że Młody się denerwował, ze słabo leci. Mąż wtedy podchodził zdroworozsądkowo i nie naciskał na cyca tylko mówił, żebym najwyżej dała mu MM (tak czy owak dostawał 2 razy dziennie enfamil 0-lac), no ale jakoś wyszliśmy z kryzysu (laktator bardzo pomógł) i ostatecznie Młody sam cyca odstawił jak miał jakieś 8 miesięcy. Wtedy i tak karmiłam tylko w nocy, bo w dzień już jadł dużo stałych pokarmów, a rano i wieczorem ten enfamil, więc na cyca nie było czasu :P Także jeśli i tym razem się uda to super, a jeśli nie to tragedii robić nie będę. Mąż mnie zaraził takim podejściem i mam nadzieję tego się trzymać.
Luno po CC jest normalnie mleczko, tylko często nie pojawia się od razu tylko na jakąś 2 czy 3 dobę.

Apropos estetyki karmienia piersią... Koleżanka opowiadała, że była u jakichś tam znajomych i jedna z nich była ze swoim prawie 3 latkiem i ten jedząc kotleta (trzymając go w jednej ręce) popijał sobie (przy stole) cycem. Mówi, że to strasznie niesmaczne było :/ I osobiście uważam, że pora na zakończenie karmienia piersią nadchodzi wtedy, kiedy dziecko samodzielnie zaczyna sobie po tego cyca sięgać :/ to już wg mnie górna granica...

Styczniówko napisałam maila
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *15*

Ale się nazbierało mi do czytania:)

Kamiku ja też byłam na tych warsztatach i bardzo mi się podobał właśnie ten wykład o karmieniu.

Co do pielęgnacji pępka u nas położna mówiła zeby właśnie nie moczyć i nie bać się odginać delikatnie kikuta żeby patyczkiem dokładnie pępek czyścić np octaniseptem. I jeśli nie pomyliłam to chyba zaspa i wojewódzki odcinają przed wyjściem tą część z klamerką a kliniczna zostawia ją.

Wczoraj wzięłam się w końcu za pranie ciuszków:) tylko prasowanie mnie przeraża, strasznie tego nie lubię
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *15*

Dzień dobry!

wczoraj byliśmy całą rodzinką na mega długaśnym spacerze w lesie i muszę Wam powiedzieć, że im bliżej terminu, tym więcej sił mam :P jeszcze miesiąc temu bym nie przeszła takiego dystansu!

jeśli chodzi o pościel, to my z córcią długo (chyba z 2 lata) używaliśmy tylko śpiworków ( no i prześcieradełka). W śpiworku fajnie, bo ma się pewność, że maluch się nie rozkopie, nie zmarznie. Bo nasza córa, to chwila moment i już rozkopana, a za chwilę zmarznięta.

Karmienie piersią/mm to bardzo indywidualna sprawa, najważniejsze, żeby robić to w zgodzie z sobą. Ja uwielbiałam córcię karmić (choć początki były bolesne), i karmiłam ją 1,5 roku. Dla mnie to była wielka wygoda (nie potrzeba butelek, podgrzewaczy, sterylizatorów, w nocy myk małą do cyca i już spała ładnie, szybko się uspokajała, w nocy karmiłam ją na leżąco, w łóżku, więc nawet nie musiałam się dobrze obudzić) i wielka przyjemność (bliskość, duma, że fajnie rośnie na moim mleku). Mam nadzieję, że synka też będę mogła karmić naturalnie.

a brzuch w nocy mam miękki, napina się w dzień, jak się namęczę. Ja bym się na wszelki wypadek lekarza zapytała o to twardnienie w nocy. Ja jak coś mnie niepokoi to dzwonię do mojego gina,

mi zrobił się żołądek jakiś superdelikatny. Mogę jeść tylko malusieńkie porcje, jak zjem/wypiję za dużo to zaraz mi niedobrze :( i ogólnie jakiś rozstrój żołądkowy mam ostatnio, może poród już tuż tuż :)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *15*

Luna i takie podejście jest prawidłowe. Ja po pierwszym porodzie czułam nacisk z każdej strony na naturalne karmienie. Próbowałam pobudzić laktacje ściągając pokarm, ale wtedy nie miałam nawet kiedy odpocząć, bo najpierw pół godziny karmienia mm, następne pół na ściągnięcie śladowych ilości, w międzyczasie trzeba było jeszcze coś zrobić w domu, także po miesiącu Stwierdziłam, że tak się nie da funkcjonować. Przynajmniej nie musiałam sobie odmawiać wielu rzeczy, a teraz już nie mogę się doczekać aż będzie ciepło i będę mogła wypić zimne piwko (choć jakoś specjalnie za alkoholem nie przepadam). Myślę, że każda z nas wybierze to co najlepsze dla niej i dla maluszka, nie zwracając uwagi na to co mówią inni
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *15*

kamiku - dzięki - widziałam już.
Mnie osobiście powalił dywanik:
http://image.ceneo.pl/data/products/24000151/i-candide-dywan-bb-tradition-372740.jpg

ale jest malutki.

Więc z dywanem stwierdziłam, że poczekam, aż będą meble i zobaczymy jak obecny będzie pasować, to zostawimy, a jak nie to kupimy nowy :)
Na razie mam dywan w dziecięcym pokoju w kremach-brązach w kwiatki (jakiś tani cienki bo kupowałam go na początek "byleby coś było na podłodze" :P
A jak nie będzie pasować to mysłałam o jakimś grubym shaggy w kolorze cappucino - zobaczymy :)

Ja właśnie w zakresie mojej karty medicover przeczytałam coś takiego:
"Kobiety w ciąży po okazaniu książeczki ciążowej mają prawo wykonywać niżej wymienione badania bez konieczności posiadania skierowania od lekarza w liczbie nie większej niż podane w limicie dla każdej z usług przez okres ciąży"
i pod spodem lista badań.
Muszę zadzwonić tam jutro i się dopytać jak to wygląda z tym "brakiem skierowania" czy mogę sobie przyjść, pokazać kartę ciąży i zrobią mi to co chcę, jeśli tam ciąży już nie prowadzę.
Fajnie by było, bo chyba teraz będę musiała powtarzać toxo i inne. Ostatnio badania zrobiłam sobie za pieniążki, bo było ich mało, ale przy większym panelu to by było jednak przydatne.

Ja do karmienia też podchodzę "na miękko" - nastawiałam się już, że będę rodzić siłami natury i jak się okazało to łożysko przodujące, to byłam bardzo zawiedziona cesarką i długo mi zajęło "dojście do siebie", do tej pory mam lekkie deprechy z tym związane. Więc stwierdziłam, że do karmienia podejdę tak, że jak będzie pokarm to super, a jak nie to nie ma końca świata. Czytałam w jakiejś książce, że "każdy wybór jest dobry".
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *15*

Co do karmienia to zobaczymy jak to będzie wziełam zapakowałam laktator i butle z doświdczenia i bolących piersi przeokrutnie wiem że łatwiej mi było ściągać i dawać z butli a ze miałam go od 2 doby sporo to nie było problemu lecz na noc podawałam mm bo po tygodniu wstawania co 1,5 h wymiękłam i od razu dopajałam i szczerze powiem nie wiem co to kolki
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *15*

Ja po pierwszej córce nie chciałam już karmić piersią, ale teraz nie jestem już tak kategorycznie nastawiona. Nie chce sie wdawać w szczegóły :) powiem tylko, ze miałam wtedy Cc i nie było problemu z pokarmem, wiec nie martwcie sie jak będziecie miały cc. Grunt to spokój i brak presji (u mnie mleko samo pojawiło sie chyba w 3 czy 4 dobie, nie walczyłam o karmienie).
Teraz nie mowię "nie" karmieniu naturalnemu, ale nie zmartwie sie jak nie dam rady karmić :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *15*

Luna, jak go zobaczylam, to znowu od razu o Tobie pomyslalam ;)) http://allegro.pl/dywan-mis-bear-150x150-dywany-dzieciece-akryl-i4149083249.html
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *15*

A ja mam mieszane uczucia.. Tzn. do wczorajszych warsztatow myslalam podobnie do Usi i Trzydziestki, pomimo, ze nie mialam jeszcze okazji zobaczyc jak to jest w praktyce.. Obserwowalam jedynie zmagania mojej siostry, u ktorej pierwsze trzy miesiace byly pod tym wzgledem masakra i wrecz ja sama namawialam, zeby odpuscila i przeszla na mm, bo szkoda mi bylo patrzes jak sie meczy. Jednak po tym wczorajszym wykladzie dowiedzialam sie kilku rzeczy, o ktorych do tej pory w ogole nie myslalam lub nie wiedzialam i mam w zwiazku z tym ochote zawalczyc o kazda kropelke dla swojego synka.

Luna, u mnie podobnie jak u Trzydziestki - w ciagu dnia brzuch sie napina i to czasem naprawde mocno, natomiast w nocy i rano jest rozluzniony.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *15*

Usiaa super podejście - i super że otwarcie o tym mówisz. wiele z nas czuje presje karmienia piersią niestety. ja mam podobne zdanie do Ciebie. nie miałam pokarmu za pierwszym razem i meczylam się 2 miesiące ściągając jakąs drobnice aby uzbierac choć jedną butelke naturalnego mleka dla synka. Tym razem stwierdziłam, że nie będe juz tak robić - albo będe miała pokarm i wtedy bede normalnie karmić, albo nie będe miała pokarmu i wtedy mała bedzie na mm.

Luna mi własnie odwrotnie - brzuch napina się w dzień - jak tylko więcej pochodze, jak jadę samochodem i trochę mnie wytrzęsie - od razu mam skurcze i to bolesne, a w nocy dopiero odpoczywam i wtedy wszystko się rozluźnia. jutro chyba pojadę na ktg...
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *15*

Można też karmić mieszanie :)
Moja przyjaciółka ogólnie 90% karmień ma naturalnie, ale jej młody się łątwo przestawia z cycka na butlę i z powrotem. Musiała ona włączyć butlę jak byli w szpitalu, a teraz mówi, że sporadycznie korzysta - właśnie np ostatnio ni mogłyśmy się spotkać, bo jej maluchy ciągle chore i nie chciała swojego młodego do mnie ciągnąć, to zostawiła w domu z mężem i butelką.

Jeśli chodzi o sen to ja niestety śpię tragicznie... Nie mogę zasnąć, jak już zasnę to się budzę co kawałek, a jak się obudzę to znowu nie mogę zasnąc i tak w kółko.

Mam pytanie - macie też brzuchy jak kamień w nocy? od 2 nocy zauważyłam, że co się budzę to mam mega napięty brzuch i to nie są jakieś 30 sekundowe skurcze, tylko dłuższe, rozluźni się na chwilę i z powrotem jak kamlot...

Pogadam z lekarzem bo wizyta na szczęście już we wtorek, ale chciałam zrobić rozeznanie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *15*

Enjoy stwierdziłam, że przy moim dwulatku to będzie praktyczniejsze, mam nadzieję że dzięki temu będę miała dla Niego więcej czasu. Przynajmniej czasami będzie mógł mąż nakarmić, nie będę miała problemu z wyjściem na zakupy bez ciągłego patrzenia na zegarek czy aby nie muszę wracać na karmienie. Zawsze będę wiedziała ile maluch zje. No i przy mm wiem, że jest to pokarm treściwy i podaję tylko co 3h, a nie wiszę na cycku przez cały dzień. Wiem, że karmiąc naturalnie też idzie sobie wszystko poukładać, ale jakoś po tym jak mi się nie udało pierwszego karmić to nie zamierzam znowu przeżywać stresów związanych z ewentualnym brakiem pokarmu czy też z jego nawałem :)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *15*

Usiaa, jak moge zapytac, skad taka decyzja, zeby odrazu przejsc na mm?

Ja mam zamiar oczywiscie karmic piersia, dla mnie to nie tylko dobro dziecka, ale i wygoda. Starszego karmilam do roku i sama stwierdzilam, ze juz konczymy, bo ani on juz wielkiego pozytku z tego mleka nie mial, a wlasnie przyzwyczail sie do picia w nocy, wiec pobudki mialam. Poza tym tez na diecie matki karmiacej dlugo bylam, wiec chcialam wrocic do normalnosci. Ogolnie bardzo fajnie ten okres wspominam, dla mnie karmienie takiego maluszka to cos niesamowitego.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *15*

Ja na szczęście nie mam problemów ze snem, nawet póki co nie muszę za często do kibelka wstawać, a jeśli już idę to później zasypiam na sam widok poduszki ;) Dzisiaj w dzień przespałam prawie 2 godziny taka byłam wykończona, a zaraz też odpłynę w objęciach Morfeusza ;) Jednak opieka nad dwulatkiem i chorym mężem do lekkich nie należy ;)
Co do karmienia to ja planuje od razu przejść na mm, do cycka nawet nie będę przystawiać. Tylko obawiam się, że tym razem jak nie chcę karmić to mi się pokarm pojawi. Przy pierwszym dziecku chciałam karmić to nie miałam, a teraz to jak na złość siara już wycieka...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *15*

ja chodzę spac poźno bo kolo 1 w nocy...w nocy też ciągłe pobudki..i od 7-8 rano na nogach...w dzień prawie wcale nie leżę, mało odpoczywam....więc mam bardzo znikomą ilość snu:/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *15*

ja Was nie pocieszę :P bo śpię jak suseł, ale nie mam czasu iść spać ;) już od 20-tej marzę, by się położyć, ale masa obowiązków mnie jeszcze trzyma w pionie...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *15*

U mnie to samo noc idzie a ja już chodze jak zoombie spać nie moge głowa boli masakra jak zasne to na 20 min
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

dobry stomatolog - kogo polecacie? (131 odpowiedzi)

jak wyżej, zależy mi na dobrym stomatologu (dobrym pod względem jakości usług i ceny), najlepiej...

Co na uspokojenie przed egzaminem na prawo jazdy? (69 odpowiedzi)

Proszę o polecenie, jakiś tabletek uspokajających, ale nie usypiajacych. Będę baaaardzo wdzięczna :)

Ginekolog - Głodek Piotr - proszę o opinie (60 odpowiedzi)

W medicoverze pracuje lekarz jak w temacie. Czy którać z Was korzystała z Jego usług? Co o Nim...