Re: Młode Pary 2012.
hej hej:) tu kolejna przyszła Panna Młoda 2012 :P
zauważyłam, że wątek założony w kwietniu 2010, więc nie chce mi się czytać wszystkich postów od początku, ale za to od teraz nie przegapię żadnego, bo do 2012-ego już tylko rok ;)) czas leci szybko, więc trzeba się tu integrować i pomagać sobie na ile to możliwe :) , doradzać i odradzać, bo każda z nas coś wie, coś słyszała, więc warto dzielić się opiniami - tak sobie myślę nieśmiało :)
uważam, że najważniejsze, to zarezerwować wcześniej 1- salę, 2- zespół lub dj'a, no i 3- fotografa. potem można wyluzować na dłuższy czas, choć myślę, że w chwilach chandry poprzeglądanie sukien ślubnych (w necie lub w jakichś gazetach/katalogach jak ktoś ma) dla poprawy humoru też jest wskazane ;) bo warto mieć wcześniej jakiś pomysł na siebie, jak chciałoby się wyglądać w tym Pięknym, Wyjątkowym Dniu.
jedni mówią, że okaże się w salonach, co im wpadnie w oko, ale moim zdaniem każda z nas zna swoje atuty i mankamenty, i powinna widzieć, co jej pasuje. bywa, że coś bardzo się podoba, ale na nas nie byłoby już TEGO efektu. np.mnie bardzo podobają się gorsety, ale mam zbyt masywne ramiona i wiem, że nie będzie mi dobrze w takim gorsecie. no chyba, że...schudnę tak, jakbym chciała :P , ale póki co - trudno mi się zmobilizować do diety :(
myślę, że jak do ślubu pozostanie równy rok, to się wezmę w garść :D
więc tak jak napisałam wcześniej, najważniejsze TERAZ to sala, muzyka i foto, chociaż moim zdaniem to muza jest numer 1. jak będzie fajny, kulturalny i zabawny wodzirej, to połowa sukcesu wesela. ja postawiłam na początku na zespół SAMBA z Gdyni, bo 1) posłuchałam na stronie próbek ich grania - spodobało mi się, 2) na zdjęciach 2 młodych facetów + dziewczyna - uśmiechnięci i jakoś tak...dobrze im z oczu patrzyło :P, 3) no i na forach poczytałam, że super prowadzą wesele, że fajne konkursy (oczepiny), że karaoke itp. itd. napisałam do nich maila i niestety - mój (nasz) termin zajęty :((
trochę spanikowałam, że może pójść tak dalej, ale dziś napisałam do drugiego zespołu, który chodził mi po głowie - Malibu Latino i na szczęście mają wolny termin!!! juhuuu! :)))
mają fajną stronkę, z której wiele można się dowiedzieć i oczywiście posłuchać. ale namiary wzięłam oczywiście z forów internetowych, gdzie nie było ani jednej, ani nawet pół złej opinii.
zresztą pan Arek z Malibu odpisał mi dziś na moje pytanie o termin i koszt, i zrobił na mnie mega dobre wrażenie. przede wszystkim jest przekonywujący, bo zaprasza na swoje koncerty tu i tam, czyli żeby upewnić się na żywo, że to, co piszą o sobie na stronie, to nie ściema. bo ponoć - jeśli chodzi o samo przesłuchiwanie zespołów na ich stronach internetowych - często to jest tak obrobione komputerowo, żeby brzmiało jak najlepiej, a na żywo, czyli już na weselu, kiedy jest już TROCHĘ za późno na zmianę..., wychodzą antytalenty. słyszałam, że dużo osób na spotkaniach organizacyjnych z zespołami - prosi o krótki występ na żywo, spontanicznie, a capella, bo prawdziwi muzycy dadzą radę, a naciągacze i amatorzy - od razu wpadną. ja nie mam możliwości spotkania się z Malibu Latino przed wpłaceniem zaliczki, ale już samo to, że Pan Arek napisał, że możemy się swobodnie umówić, nie tylko pogadać, ale i posłuchać ich, to znaczy, że żadnej kompromitacji się nie obawia.
ale ten Jego email to była kropka nad "I", bo jednak najwięcej dały mi opinie forumiczów, ekhm - głównie Forumowiczek. nie udzielałam się, ale czytałam uważnie i to naprawdę miłe dla Malibu, że mają taką opinię. mam nadzieję, że sama napiszę tu taką za 1,5 roku:)
pozdrowionka Dziewczyny - jeszcze Narzeczone :)))
0
0