Nabici w remont? Nie daj się oszustom

Opinie do artykułu: Nabici w remont? Nie daj się oszustom.

Remont mieszkania. Fachowcy-budowlańcy dogadują się z właścicielem i rozpoczynają robotę, by za kilka dni porzucić miejsce pracy. Znacie? Pewnie tak, bo to niestety dość powszechne zjawiskoPan Rafał miał być idealnym fachowcem. Na spotkanie przyszedł z bogatym dossier, wypełnionym zdjęciami jego ekipy przy pracy. Zapewniał, że niewielką, trzymetrową łazienkę skończy w dwa tygodnie. Pracy w sumie nie było dużo. Trzeba było wymienić wannę, częściowo zabudować rury, zbić stare kafelki i położyć ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Czy można namiary prosić ? :)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

pomalować od środka ?, mój brat pracował w ekipie prac wysokościowych ,ale mieszka 750 km. stąd,pewnego razu malowali supermarket w Rzeszowie i na końcu inwestor zażyczł sobie pomalowanie rynien tych pionowych od środka więc brat się wku..wił i powiedział,że takie rynny maluje się za pomocą kota malarskiego: - ???,tzn łapie się kota zanurza się go w wiadrze z farbą a potem wpycha się do rynny na dachu,jak kot wyjdzie na dole to rynna jest już pomalowana od środka, inaczej się nie da.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 3

Je spotykam często Super Fachowców

Zawsze stoją przy drodze z suszarką. A jak cie zatrzymają to zawsze biorą dużo pieniędzy za swoje usługi, a ja się nigdy nie sprzeciwiam. Można im nawet płacić przelewem w ciągu 7 dni. To są prawdziwi fachowcy... :)
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0

gratuluje!

ale niestety nie kazdy potrafi zrobic sam, albo poprostu nie ma czasu...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

mi taki pan Rafał też robił

ale kuchnie i przedpokój-dwa miesiące(płyty gipsowe i kafle), podejrzewam, że miał kilka innych jeszcze fuch, a u mnie siedzieli(jego chłopaczki) po 3 godziny.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Kazał Pan, musiał sam.

Takie czasy, bezrobocie Panie, kryzys, bieda, za mało płacą, za 20 zł na gdzinę mam robić? Co się porobiło? W Niemczech panie byłem 5 lat wszystko zrobię. W Niemczech to się panie inaczej robi. Kto to robił, kto te ściany tak spier.....ił? To już piwa nie można pić w pracy?
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 2

Czytając tu wpisy można powiedzieć, że

świat składa się z samych beznadziejnych fachowców wykonujących remonty i biednych poszkodowanych przez nich klientów.
Coś mi się wydaje, że jakby artykuł był n.p. o naprawie samochodów to to forum wyglądałoby tak samo.
Najlepiej jakby przyszedł fachowiec po trzech fakultetach, koniecznie doktor władający co najmniej trzema językami. Pracował 14 godzin dziennie, nie brudził, nie hałasował i kapcie zmieniał już na klatce.
Oczywiście jego stawka 5 zł/m2 kafelek i faktura vatowska na usługę
Oj mocno się Wam w głowach poprzewracało!!!
popieram tę opinię 18 nie zgadzam się z tą opinią 3

robole to chamy

dasz palec - wezmą rękę. Dasz serce - zdepczą i wyrzucą do błota. Jechać jak z baranami - to lubią i na nic innego nie zasługują!!!
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3

no nie sądzę

Zaoszczędzone pieniążki?? Chyba to dotyczy bezrobotnych. Pracujący i godnie zarabiający człowiek przyniesie do domu więcej kasy w tym czasie, co miałby się babrać i uczyć nowego fachu w swojej łazience. O wątpliwym efekcie końcowym nie wspominając.
Ja wolę takie prace zostawić fachowcom, a zająć się w tym czasie zarabianiem i robieniem tego, co umiem najlepiej.

PS. Pamiętam jak z 15lat temu będąc szczylem, mój nauczyciel od prywatnych lekcji j.angielskiego zdziwił mnie wyrzucając nietani, zużyty cartridge od drukarki. Taka drobnostka. Na moje pytanie dlaczego nie napełnia go sobie atramentem za pół ceny, odparł, że z jego zdolnościami manualnymi straci tyle czasu, że wykładami zarobi w tym czasie na 4 takie atramenty, o zniszczonej koszuli, spodniach i dywanie nie wspominając. Dało mi to do myślenia i od tamtej pory staram się w każdej kwestii podchodzić do wszystkiego dokładnie w ten sam sposób.
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 4

Mój też był taki-rewelacja, jak się umawiał, że będzie o 7.00 to był, cały dzień pracował, zero picia, oczywiście dostał do domu, ale w pracy powiedział, że nie pije. Do tego, jak ludzie słyszą, ile zapłaciliśmy, to sa w szoku- rewelacja.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kazał Pan, musiał sam...

Nie bez powodu mówi sie: "Po szklanie i na rusztowanie" ;-) lol2
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

A! I jeszcze jedno!

W istocie - jeśli coś wydaje się "tanie", nie zawsze oznacza "dobre" czy "wykonane rzetelnie".
Jako prowadzący działalność wiem doskonale ile kosztuje "pracownik", czego firmy remontowe przecież też nie unikną. A to niestety ma swój przekład na "cenę".
Zgadzam się na szukanie ofert z "ceną nie z sufitu", jednak jeśli coś jest "tanie", to należałoby to dokładniej sprawdzić. Bo nie czarujmy się - każdy musi z czegoś żyć.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dlaczego do 3 metrowej łazienki

zamówił całą ekipę??? Ekipę się zamawia jak jest całe mieszkanie do roboty, bo wtedy można robić kilka rzeczy na raz, a w 3 metrowej lazience to ledwo 2 osoby wejdą... A po drugie pracowałem onegdaj przez jakis czas właśnie przy wykończeniówkach i wiem jakie fajne wałki można robić :D Ale prawda jest taka że jak majster uczciwy to ZAWSZE będzie miał robotę (a pracowałem i u jednych i u drugich). A dodatkowym plusem dodatnim jest to że teraz mogę sam wykonać każdy remont bez pomocy "fahofcuf" :)
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0

no wiesz co???? poprostu wiem ilu ludzi ma problemy z ekipami i tyle . ja trafiłam dobrze a nic oprócz remontu nie było mi potrzebne :)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0