Re: Najgorsza randka wszechczasów
Antyspołeczny
(12 lat temu)
Cross, nie mam dzieci, ale chciałbym przeczytać jakiś poradnik który ma podejście takie jak moje.
Poradniki psychologiczne to po prostu opinię i idą za modą, więc ich treść odpowiada temu czego domagają się czasy - dzięki temu mogą się sprzedawać. Więc dzieci traktują jako banki danych i są wielkimi wyznawcami podejścia FF.
Nie napisałem że matka powinna być przy tym dziecku fizycznie non-stop do 12 r.ż. a po 12 urodzinach iść do pracy i go olać.
Powinna być z nim tyle ile on potrzebuje, a potem dawać mu więcej przestrzeni by mógł nauczyć się odnajdować odpowiedzi sam.
Nie twierdzę też że wychowywanie dzieci jest łatwe, ale jeśli ktoś uważa że moja metoda jest zła, to nie powinien, chce sobie tylko zrobić dziecko by mieć, by móc zaspokoić swoje egoistyczne potrzeby i móc się nim przechwalać przed znajomymi, to wcale nie powinien mieć dzieci.
Większość ludzi tworząc dzieci wyrządza im tym krzywdę.
TB, robić mięśnie, rzeźbić figurę - to synonimy:P
TB, moja matka wyznawała zasadę FF, pracowała w biurze do 16, o 17 była w domu, a potem zajmowała się różnymi innymi rzeczami udając że ma podzielność uwagi i mnie słucha. Ja zaliczałem wszelkiego rodzaju przedszkola i świetlice.
W efekcie właściwie nie nawiązałem żadnej więzi dziecko-rodzin. A im było dalej, tym przepaść się powiększała. Co z czasem zaowocowało tym, że z rodzicami nigdy nie rozmawiałem na żaden poważny temat dotyczący mojego lub ich życia, bo moje życie nie ma żadnego związku z ich - jesteśmy sobie obcy.
Dlatego zawczasu próbowałem o tym przestrzec Was, no ale to chyba daremne, musicie się o tym przekonać na własnej skórze;)
Z góry współczuje Waszym dzieciom.
1
0