Nie doceniamy tego co mamy

Wydaje mi się, że obecna sytuacja powinna uświadomić nam pewien fakt. Żyliśmy sobie w przeświadczeniu, że wszystko jest nam dane i o nic nie musimy się martwić. Teraz patrzę na to inaczej. Sklepy nie muszą być pełne towaru, musimy sie nauczyc wszystko szanować i przede wszystkim myśleć o swoich bliskich
popieram tę opinię 19 nie zgadzam się z tą opinią 11

Jest jednak naiwna, skoro traci po kolei składniki majątku.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

To Liz przekazała mi wskazówkę, wcześniej jej się to nie opłacało najwyraźniej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Możliwe nawet, że kopałem łopatą, bo czym innym?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jeśli NRD jest wyludniona, to może parcie na wschód przestało być priorytetem dla Niemców.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Powiedziałbym, że taka akcja to dla niego pryszcz.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Niestety, to wydarzenia sprzed 35 lat.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ten obecny przedsiębiorca bardzo lubi różne prace ziemne. Wiele pozmieniał. Osuszenie sadzawki nie było takie proste, zniwelowanie ogrodu też nie. Ma dużą wprawę w takich pracach.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Może ktoś pilnuje, aby nie kopano? Mniejszość.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dołek zakopałem chyba po dobie. Mało prawdopodobne, aby akurat wtedy się tam ktoś pojawił.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Może "zacząłem kopać"?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dziwny zbieg okoliczności.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ten gość stwierdził, że wieczorem byli w dżungli i on właśnie wdepnął w ten dołek.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Gdy wykopałem wilczy dół, w wakacje, potem jeden z chłopaków, którego uważam za powiernika tajemnicy z mniejszości niemieckiej, przyszedł do ogrodu z nieznanym mi chłopakiem, podobno swoim gościem wakacyjnym.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

W kościele na piętrze była szafa z dokumentami z czasów pruskich, mapami. Być może spłonęły 20 lat temu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dałabym się zaprosić do jakiegoś klubu, na kolorowe drinki i wygibasy w ciasnym tłumie :)

http://youtu.be/eiuEGv2valA
Ps
powinnam zostać zawodową wróżką
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

"Czasem byłem wredny i przeganiałem pegierowców z narożnika. Raz wykopałem na ścieżce wilczy dół i zamaskowałem gałęziami, nic groźnego."
A to co jest? Nowy ranking?
Dzień pt.: kto jest najwiekszą świnią, bawiącą się "zemstą"? :]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Może odbywa się tam tajemny rytuał?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Może jest tam coś głębszego. Może kontaktują się z Liz i są z nią w stałym układzie. Choć zawsze był dystans między nimi i "państwem".
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Są skryci. Jednak nie można wykluczyć, że niektóre rodziny tkwią tam od XIX wieku.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Miejscowi, których rodziny są tam od zawsze - ci mogą wiedzieć więcej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Zakupy - stacjonarne czy przez internet? (70 odpowiedzi)

Cześć, robicie zakupy w sklepach stacjonarnych? Czy przez internet? Ja wychodzę, jeśli mam...

przeprowadzka !!?? (36 odpowiedzi)

Sprzedaliśmy dom, kupiliśmy drugi. Musimy się przeprowadzić... Czy zamawiać firmę...