Obniżenie /wypadanie macicy

Dziewczyny, które macie obniżenie /wypadanie macicy jak sobie radzicie? Ćwiczycie czy operujecie czy pessar, leki? Jak u Was z wyproznieniem? Ja pomimo mojego dość młodego wieku, 3 porodów, chyba coraz bardziej skłaniam się ku operacji. Ćwiczenia mięśni nie pomagają. Kto Was leczy? Podzielcie się doświadczeniami? Z góry dziękuję
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 13

JI- a zapytam ,jak Pani miała robioną operację- laparoskopowo czy przez pochwę? ja obie laparoskopowo,więc mniej inwazyjnie i chyba przez to mniej zrostów podobno.Dodam,że w pozycji leżącej,to nawet zaraz po operacji czy w domu nic nie czułam,nic nie bolało/ale tylko leżąc/. Nawet gdzieś na innych forach też wyczytałam ,że chodząc i jak ciągnie,piecze czy szczypie-/też takie uczucia długo miałam/- to właśnie lepiej położyć się.Życzę powrotu do zdrowia i będzie na pewno kiedyś lepiej,tylko czasu trzeba no i całe już życie pilnować się,szczególnie nic nie dzwigać. Bo dodam- jak byłam w szpitalu,to leżałam z panią,która miała robione cystocele/pęcherz na własnych tkankach/ i rektocele/tylna ściana/ za jednym razem ,to tez czuła się dobrze po operacji ,ale mówiła ,że jak tylko dojdzie do siebie,to będzie dalej na koniach jezdzić bo uwielbia - to ja już sobie nie wyobrażam siebie-czy się nie zepsuje operacja??? przecież to duży wstrząs itp.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Myslę,że dobrze że Pani poleguje,bo po co mają narządy ciągnąć w dół/ choć nie wiem co wtedy ze zrostami -jak Anonim pisze,może jeszcze popytać dr/.Ja też b.dużo leżałam nawet przez 3 miesiące/szczególnie 6 tyg./ale ,bo chciałam żeby się tak zrastało jak dr zrobił operacje,w takiej bezwładnej pozycji/żeby nie jak ciągnie w dół. Już dobrze nie pamiętam ,ale do kontroli byłam chyba po 3czy 4 tyg.potem drugi raz chyba po 6 tyg.i trzeci raz po 4 lub pół roku i koniec.Wiecej na pewno nie,tylko nie pamiętam jak dokładnie to było. Byłam też w ,,Gynece,, u fizjo.../dr nic nie mówił i nie sugerował,że tam mam chodzić,ale sama tam chciałam chodzić,bo i Kraków mam najbliżej/ ,to byłam i uczyłam się ćwiczeń 2 razy i fizjo... powiedziała,że b.dobrze umiem je wykonywać ,to już nie muszę przyjeżdżać,tylko zawsze w domu wykonywać,więc kasy może tak nie ciągną na siłę .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dziękuję bardzo że pani się odezwała i podzieliła własnymi odczuciami po operacji. Bo jednak się zamartwiam że jednak te taśmy będę odczówała. Ja teraz przeważnie dużo poleguje, wstaję tylko gdy muszę bo jednak brzuch boli czuje taki ciężki w dole. Lekarze w sumie też mi tłumaczyli że te taśmy będę czuć tak do 4 tygodni puki tkanki się nie przyzwyczają ale jednak człowiek i tak ma jakieś obawy. Jeszcze jak moģę zapytać ile razy pani jeździła na kontrolę do dr Sz.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

JI-jesteś bardzo krótko po operacji,to jest wszystko świeże,ja po miesiącu po operacji bardzo jeszcze bardzo czułam taką ,,ciężkość,, ciągnięcie w dół w brzuchu i tak po każdych tygodniach,miesiącach było coraz lepiej/i dlatego ja po operacji do trzech miesięcy bardzo często,co ok.1,5 godz. choć 20 min.poleżałam,/3 tyg.po operacji to prawie cały czas leżałam,tylko co pół godz. wstawałam i chodziłam przez 10 min./bo tak się bałam ,żeby mi nie ciągnęło w dół,nie obniżało się-nie wiem czy dobrze robiłam ,wtedy nie wiedziałam nic o zrostach/. Po sobie wiem,że po ok.roku czy teraz po półtora r.jest jeszcze lepiej ,nic nie czuję,ale i tak staram się co 2-3 godz.choć na 20-30 min poleżeć. Bo jednak przy swiętach przez dwa dni ciagle na nogach cały dzień, czułam nieprzyjemne ciążenie w dół.Ja przez pierwsze tyg.też chodziłam schylona,ale fizjo....mówiła,że chodząc to ważna postawa-prosto,uczucie tak jak by się ,,rosło,,do góry, pupe nie wypinać,delikatnie wciagnąć .Myślę ,że masz taśmę,nawet gdzieś na ,,Gyneka,, nie wiem czy też nie na facebook-Gyneka,są filmiki czy zdjęcia i widać tą taśmę jak wygląda.Ja jak pytałam dr,to ta taśma ma być na zawsze,do końca mnie.Dlatego już pilnuję się i oszczędzam żeby nie zniszczyć. Z biegiem czasu na pewno będziesz czuć się coraz lepiej.Ps.Mnie przed operacją też dr pytał czy miałam wcześniej jakieś operacje/co wazne było to dla niego/ ,bo jakim sposobem czy jaka możliwość co i jak. Ja potem to na wizytę szłam z kartką z zapisanymi pytaniami,bo wiedziałam ,że na wizycie zapomniałabym co miałabym pytać . Pozdrawiam . Ja piszę tylko moje spostrzeżenia i moje przemyślenia- może ,,dziwne,, to przepraszam .
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jl tak to jest gdy montuje się obce ciało, to długo się czuje. Nie wolno chodzić Ci przygarbionej! Musisz chodzić prosto normalnie, bo inaczej zrobią ci się takie zrosty że będzie poważniejszy problem w przyszłości. Jeśli ból uniemożliwia Ci poprawne chodzenie, to bież leki p/bólowe, i ruszaj się, stara się unikać leżenia, wiem ze boli ale im mniej ruchu tym więcej zrostów pooperacyjnych się robi.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Raczej wątpię żeby dr Sz chciał coś ukryć Poza tym zaraz po operacji mi powiedział że jest endo. Myślę że najbardziej zawalił lekarz który operował mi torbiel. Nie to że mu się rozlała torbiel przy wycinaniu na dodatek nie posprawdzał czy są indziej nacieki albo po prostu się nie znał. Jakbym wiedziała że mam tam zrosty i to powiedziałabym dr Sz to myślę że inaczej by rozplanował operację A tak zrobił jak zrobił. Co mogę powiedzieć na temat tej operacji to jeszcze dochodzę do siebie brzuch boli taśmy ciągle ciągną (czy siatki bo do tej metody co mnie operował daje się niby siatki tak pisze w necie ale sama już nie wiem bo lekarz mówił o taśmach) czuje jakby mi ktoś gmerał po wnęcznościaciach najgorzej jest jak dostanę wzdęć. Brzuch tak jakby mi drętwiał ale może to kwestia przyzwyczajenia się tkanek. Boję się że mi tak zostanie i będę chodzić wiecznie przygarbiona. Obniżeń brak dobrze jest się poczuć tak normalnie po 6 latach chodzenia z jajem.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wiekowa jak ktoś chce coś ukryć, to tego nie wpisuje w protokół udając że coś nie miało miejsca, ale samego protokołu ukryć nie może i musi go wydać, to jest regulowane prawnie.
Jest ewentualność że gdy pacjent złoży wniosek, i jest tzw smród to ktoś (lekarz) napisze nowy (inny), aczkolwiek to sporządza się na bieżąco i programy w których to wpisują wykryłyby edycję po czasie - zakładając że ktoś korzysta z programu komputerowego a nie pisze w zwykłym edytorze tekstu ;), ale to już jest typowe przestępstwo. Nie można domniemywać że każdy lekarz to krętacz.
Myślę że dr Sz jest poważnym i odpowiedzialnym człowiekiem, lekarzem, i w protokole jest wszystko zgodne z faktami i bz problemu wyda kopię protokołu,
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

@Beata, na zaparcia pomoże na pewno odpowiednia dieta, picie sporej ilości wody , sport. ale doraźnie warto ratować się czopkami eva qu - pomagają w 10 min
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Anonim, chodzi o to, że jak ktoś chce coś ukryć, to może wymyślać powody nie wydania, a my to przyjmiemy za dobrą kartę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Wiekowa protokół z operacji bardzo łatwo uzyskać jak i pozostałą dokumentację medyczną. Zgodnie z obowiązującym prawem każda placówka ma obowiązek wydać kopie dokumentu na wniosek pacjenta. Wystarczy wypełnić odpowiedni wniosek w siedzibie placówki. Wszystkie informacje jak to zrobić są dostępne na stronie placówki lub w jej sekretariacie. Obecnie kopia dokumentacji medycznej udostępniana jest za darmo.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

@Greta gratuluję kolejnego dziecka. Dawno nie było mnie na forum, ale wracam do tematu.
Dziewczyny powiedzcie, czy dr Stec w Warszawie podczas w ramach wizyty robi usg? czy bada w pozycji stojącej także. W końcu zamierzam się do niego wybrać na konsultację, bo mimo obniżenia przedniej i tylnej ściany na poziomie 1/2 st nie wiadomo, czy nie mam zerwanych więzadeł a do tego potrzeba dobrego specjalisty wykonującego usg. nie mam żadnych większych objawów ale fizjo mi mówi, że jak więzadła poszły to operacja prędzej czy później będzie konieczna.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ok tak też zrobię bo ostatnio mąż też był że mną przy rozmowie. No zobaczymy co mi powie.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jl, samo dopytanie nie da Ci żadnej gwarancji, bo nie licz, że dr jest wyjątkiem i otrzymasz wiarygodną odpowiedź.
Dlatego, jak pisze Anonim, tylko protokół z operacji powie Ci jak było, pewnie nie będzie łatwo go wydobyć, ale powiedz, że potrzebny Ci jest do dalszego leczenia, coś wymyśl.
Mnie nie dał diagnozy na piśmie, obiecane miałam, że mi wyśle i na tym się skończyło.

A tak w ogóle to jedź z mężem, inne ma wtedy dr podejście jak jest świadek rozmowy.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Anonim ma pani 100%racji. Też dziwi mnie to że dr Sz nic nie napisał na wypisie o ogniskach endo i trzeba było operować innaczej. Mam tez mieszne uczucia co do techniki operacji jak to będzie się sprawować w przyszłości tym bardziej że w necie mało pisze na temat zastosowanej u mnie metody (jestem też ciekawa jak to się ma do ewentualnej ciąży czy ciąża nie będzie zagrożeniem dla mojego życia). Za tydzień jadę na kontrolę do dr Sz to się dopytam. Bardzo też pani dziękuję z namiary innych lekarzy coś napewno będę działać. Operowania byłam metodą dubinsona.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wiekowa ból po operacji a tym bardziej po zainstalowanych taśmach może trwać nawet przez kilka miesięcy. Po pierwsze to się goi, po drugie musi obrosnąć tkankami, bo inaczej często szoruje o sąsiednie struktury, drażniąc je, więc to nic dziwnego że będzie bolało, do tego jest zmieniona anatomia macicy i pęcherza, a także jelit, to wszystko musi się na nowo nauczyć leżeć w nowym miejscu, to także może wywoływać ból. I co Najważniejsze od operacji Jl minęło za mało czasu aby ból całkowicie ustąpił. Po laparoskopii miałam 3 mce bóle w miejscu cięcia i w środku, z czasem stopniowo znikały,
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Z tymi zrostami to nie do końca tak jak piszesz. Zrosty mogą się zrobić ogromne w ciągu 2-3 mcy do zabiegu, zależy od wielu czynników.
Co do endo zrostów, ja tez bym nie widziała gdzie je mam, gdyby nie to że wystąpiłam o protokół z operacji, na wypisie nie było słowa o tym, tylko że torbiel była, nawet nie opisana jaka. Torbiel poszła do badania histopatologicznego, tam patomorfolog ją obejrzał pod mikroskopem, wynik pokazał to co pokazał, czyli na 99% jest to co ustalono.
Wiekowa ma rację, edno też mogło pojawić się potem, poza tym dr Sz nic nie napisał że w brzuchu są endo zrosty? ogniska? Dziwne to.
Operacje na NFZ w teorii usuwają zrosty, w praktyce rzadko, jedynie bardzo duże łatwe w usunięciu, reszty nie chcą tknąć bo im się nie opłaca i mało kto robi to dobrze, za duże ryzyko, za dużo czasu, za duże koszty za biegu gdzie NFZ tego nie odda, bo wg NFZ nie ma tej procedury w katalogu świadczeń, więc szpitale kwalifikują to jaki "inne zrosty" za co praktycznie im nikt nie odda kasy. Tak to wygląda. W Warszawie na NFZ dr Doniec robi w miarę dobre operacje, ale też nie dokonuje cudów, Prof Baranawoski także, oboje operacje przeprowadzają na Saszerów. W Trójmieście nie ma zbytnio komu, niby dr Dudziak operuje też całkiem nieźle, ale to trzeba iść do niego prywatnie najpierw, inaczej wpisze do byle kogo na zabieg, nie zajmują się też skomplikowanymi przypadkami endo,. We Wrocławiu na NFZ jest dr Milnerowicz-Nabzdyk która operuje z chirurgiem i usuwa wiele zrostów, jedna z lepszych, i Elbląg dr Maksymilian Kurkowski, który także operuje z pełną ekipą.
Wystąp o protokół z obu operacji, masz do tego prawo a będziesz wiedziała co gdzie było.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Z tym przebiciem to bardziej nie mógł, bo bał się, że będzie natrafiał na ogniska endo, te taśmy pewnie też by utrudniały usunięcie wszystkich zrostów, tak możemy sobie jedynie gdybać.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Operację usunięcia torbieli miałam 8 miesięcy temu. Więc dziwne by było żeby w tak krótkim czasie tyle zrostów powstało że dr nie umiał się przebić do kości krzyżowej aby przyczepić taśmy. Z tego wynika że w szpitalu dobrze nie pozaglądali i niesprawdzili czy są naciski A mieli to zrobić tak bym jeszcze nie operowała się na obniżenia tylko usunęłabym pierwsze zrosty. Kurczę trochę się martwię jak to teraz będzie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jl, a le la temu miałaś operację tej torbieli?
Może od tego momentu zaczęła rozwijać się endometrioza.
I ten ból brzucha może jest od endo.
Bo po operacji podwieszenia, nie powinno boleć, a już mówienie, że może boleć do czasu wrośnięcia taśmy, wydaje się bardzo
dziwne.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Z poprzedniej operacji nic nie było mi wiadomo o endo lekarz który mnie operował był pewny że więcej naciekow nie ma bo tak to bym wiedziała i trochę inaczej bym podeszła do operacji podwieszenia. Pierwsze zajęłabym się zrostami a potem zawieszeniem macicy. Teraz tylko mam mętlik w głowie czy dobrze zrobiłam decydując się na operację naprawczą tym bardziej że jest wykonana innym sposobem niż żeśmy się umawiali z lekarzem. Zrosty idzie pousówać na nfz już żeśmy z mężem dzwonili do szpitala i jest to w pełni refundowane ale jak jest w praktyce to się okarze. Prof. Też już mamy który głównie zajmuje się usówaniem endo. Od dr Sz muszę dowiedzieć się w jakim stopniu jest endo. W tedy jak już trochę wydobrzeję to się przejdę do tego prof.i zobaczę co mi powie. Najbardziej się boję tego co mi powie na to że dałam sobie macicę podnieść w tak młodym wieku. Prywatnie nie stać mnie żeby pousówać zrosty bo to są kolosalne pieniądze a czym bardziej rozwinięta endo tym zabieg jest droższy ponad 12 tyś. Zależy gdzie. Myślę teraz że najbardziej zawalił dr który wcześniej mnie operował albo zwyczajnie nie znał się na endo mimo tego że zaznaczył że torbiel była endo A wynik przyszedł inny.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

krem na rozstępy-JAKI NAJLEPSZY??? (38 odpowiedzi)

tak jak w temacie.jaki polecacie krem na rozstępy?? jestem w pierwszych tygodniach ciąży ,ale...

czy są tu mamy które nie posyłają swoich dzieci do przedszkola? (243 odpowiedzi)

za moich czasów (jestem z lat 80tych) większość dzieci nie chodziła do przedszkoli.. wiem że...

Wakacje z dziećmi (116 odpowiedzi)

nie mamy pomysłu na tegoroczne wakacje z dziećmi 5,5 lat i 3 lata byliśmy w zakopanym i...