Obniżenie /wypadanie macicy

Dziewczyny, które macie obniżenie /wypadanie macicy jak sobie radzicie? Ćwiczycie czy operujecie czy pessar, leki? Jak u Was z wyproznieniem? Ja pomimo mojego dość młodego wieku, 3 porodów, chyba coraz bardziej skłaniam się ku operacji. Ćwiczenia mięśni nie pomagają. Kto Was leczy? Podzielcie się doświadczeniami? Z góry dziękuję
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 13

Re: Obniżenie /wypadanie macicy

Ja mialam porod wywolywany oxy bo bylo prawie dwa tygodnie po terminie. Nikt nie mowil o mozliwych komplikacjach, z reszta wydaje mi sie, ze rutynowo podaja oxy bez wyraznych wskazan medycznych, bo u mnie juz bylo lekkie rozwarcie, ilosc wod plodowych w normie wiec nie bylo przeslanek do przyspieszania, jak sie okazuje.. z moich kolezanek prawie kazda miala podane oxy a zadna nie ma obnizen. W moim szpitalu z reszta porody traktuje sie tasmowo, byle szybciej miec pacjentke z glowy, bo w miescie 400tys mieszkancow sa dwie porodowki. Lekarz tez mnie szyl na szybko, jak kurczaka a nie jak kogos, kto wlasnie wydal na swiat nowe zycie :/
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Obniżenie /wypadanie macicy

Skandal że ginekolog coś takiego proponuje. Tak jak piszesz, to nie jest koncert życzeń. Ale skoro lekarz mówi że będzie ok, bo dziecko jest już gotowe, bo po badaniu stwierdza że Ty też jesteś gotowa to co ma wzbudzić wątpliwości takiej kobiety? Dlaczego nie skorzystać ze znieczulenia, przecież po terminie porody też są wywoływane
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Obniżenie /wypadanie macicy

Widzę że zostałam zminusowana a nie miałam nic złego na myśli. Tak jak piszecie to skandal że ginekolog nie informuje o możliwych powikłaniach, mój post nie był skierowany przeciwko nikomu, bardziej chciałam pokazać w jakich czasach żyjemy, gdzie wszystko chce się przyspieszać, nawet naturę, a ceną która się za to płaci jest często zdrowie i życie. Ale lekarze za nic mają naturę i jej mądrość, uważają że chemia jest w stanie zastąpić biologię i jej prawa. A cenę tego ponosi pacjent.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Obniżenie /wypadanie macicy

Zgadzam się z tym całkowicie. Szkoda tylko że nie usłyszałam tego od ginekologa, ba, on nawet zachęcał żebym sobie przyjechała kiedy mi pasuje, że już jestem gotowa, przyjadę, dadzą kroplówkę i zobaczę jak fajnie jest rodzić ze znieczuleniem. Wpisz sobie cokolwiek w google o oxy, pierwsze linki w ogóle nie odnoszą do forów gdzie kobiety łączą to z obniżeniem narządów. W szkołach rodzenia nic się na ten temat nie mówi. O możliwych powikłaniach po cesarce wszyscy mówią i wszyscy wiedzą. Dlaczego nikt nie mówi o możliwych powikłaniach po oxy, po porodzie naturalnym. Obniżenie narządów to nie jest problem dla ginekologów. Myślałam że tylko mój ma takie podejście ale widzę że większość jest taka.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Obniżenie /wypadanie macicy

Dokładnie. Zgadzam się z Tobą w 100% ale co z tego że po fakcie. Lekarz sam mi to zaproponował. Powiedział że po 38 tygodniu dziecko może przyjść już na świat. W życiu nie przyszło mi do głowy że mogę zaszkodzić sobie albo dziecku. Za to lekarz powinien to wiedzieć i bez żadnych przyczyn medycznych nie powinien tego proponować.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Obniżenie /wypadanie macicy

Dziewczyny tak się właśnie dzieje jak się chce przechytrzyć naturę. Słyszałam o kobietach, które zamawiają cesarkę pomiędzy przed 8 miesiącem żeby za bardzo nie przytyc, ale w to nie wierzyłam. A teraz widzę że niektóre z was idą na wywołanie porodu, żeby wybrać sobie datę kiedy urodzicie.. organizm ludzki jest mądry i naturalnego przygotowania do porodu nie zastąpi oxy itp. Rozumiem że są sytuacje kiedy ciążę trzeba wywołać ze względu na narażenie zdrowia i życia, ale żeby nie urodzić w weekend? To mi się w głowie nie mieści. Nie chcę hejtowac, ale warto wynieść z tego lekcję, że nie zawsze człowiek musi wszystkim sterować, biologia jest o wiele mądrzejsza od pojedynczego człowieka
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 4

Re: Obniżenie /wypadanie macicy

No niestety nigdy nic nie napiszą sami na siebie. U mnie też miało być fajnie bo dostanę znieczulenie, żeby czasami nie zacząć rodzić w weekend jak nie ma znieczulenia. Też słyszałam że tam takie cuda się dzieją że dopisuja wagę dziecku. Z tego co czytałam na forach to najczęściej dzieje się tak właśnie przy oxy. Organizm nie ma szansy naturalnie się rozciagnąć. Czytałam nawet o tym u fizjolady. U mnie jeszcze położna przebiła pęcherz płodowy żeby szybciej poszło.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Obniżenie /wypadanie macicy

Ja też rodziłam w Kościerzynie. Chciałam mieć znieczulenie i "swoją" położną. Więc wywołanie było na moje życzenie. Ja zapłaciłam jeszcze tej położnej, a zero masowania jak to miało miejsce z pierwszym dzieckiem. Tylko sprawdzanie rozwarcia. Przy skurczach zanikało tętno dziecka i się spieszyli żeby mały wyszedł. Skurcze parte to była ekspresowa sprawa, może 10 min. Myślę że to mój gin i położna mi to zrobili (mój gin był przy porodzie). Dodatkowo nacisnął mi na brzuch, ale w wypisie nic nie ma o tym. Ani że mały był owinięty pępowiną ani wzmianki o naciskaniu. Teraz wiem że trzeba takie rzeczy sprawdzać. A na oddziale położne dopisywały wagę dziecku żeby tylko szybciej nas wykopać.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Obniżenie /wypadanie macicy

Monia ja rodziłam w Kościerzynie a pierwsze w Kartuzach. Z jakiegoś medycznego powodu miałaś wywołany poród? Ja też mam problem żeby pokochać swoje dziecko. Tym bardziej że już nie chciałam więcej dzieci.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Obniżenie /wypadanie macicy

Witam. Dagmara, jak czytam o Twoich problemach to są takie same jak moje. Można wiedzieć gdzie rodziłaś? Pierwszy poród nacięcie i szybki powrót do formy. Czułam że nie chcę więcej dzieci ale uległam presji otoczenia i się zdecydowałam. Drugi poród wywołanie, znieczulenie bez nacinania i takie coś mnie spotkało. Byłam na kilku wizytach u fizjoterapeuty, u głodka ale uważal że to za wcześnie. Jestem 5 miesięcy po porodzie i nienawidzę swojego dziecka, obwiniam go o wszystko. Wiem, że to nie jego wina, ale głowa i myśli robią swoje.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dzięki Greta, spróbuję się dowiedzieć gdzie udałoby się na NFZ, Greta a u kogo będziesz się naprawiać po skopanym zabiegu?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kornelia, źle mnie zrozumiałaś. Ja nie twierdzę, że jesteś naiwna, bo chcesz jechać do Krakowa. Moim zdaniem, trzeba się konsultować i poznać jak najwięcej opinii, żeby mieć jakiś wybór w tym, co proponują lekarze. Ja mam po prostu złe doświadczenia jeśli chodzi o dr Szymanowskiego i nie ja jedna. Dr od razu proponuje operacje i obiecuje złote góry. Rzeczywistość po zabiegu nie jest jednak taka kolorowa. Ja będę musiała mieć reoperację u innego lekarza, właśnie po przygodach w Krakowie, gdzie na pierwszej wizycie dr określił mój przypadek jako bardzo prosty i nieskomplikowany. Miałam u niego już dwie operacje, bo po pierwszej było jeszcze gorzej niż przed. Po drugiej rozłożył ręce i kazał czekać na cud. Nie tego oczekujesz za tak horrendalne pieniądze... Później konsultowałam się jeszcze u kilku lekarzy i okazuje się, że jednak jest nadzieja na to, żeby mnie naprawić. Życzę Ci dużo zdrowia! Nie mam zamiaru w żaden sposób wpływać na Twoje decyzje czy pouczać, jedynie opisuje swoje doświadczenia. Ja wychodziłam z takiego samego założenia jak Ty - że jak nie ten dr to żaden.
W Warszawie jest rewelacyjna pani profesor jeśli chodzi o sprawy proktologiczne. Specjalizuje się w uszkodzeniach poporodowych i operuje w szpitalu. Prof Małgorzata Kołodziejczak - poczytaj opinie. Mi nie była w stanie pomóc, bo mój problem nie jest operacyjny - mam uszkodzone nerwy, ale specjalizuje się w przetokach, szczelinach i uchyłkach. Warto!
Anonim - dr Piotr Stec - Warszawa, prof. Tomasz Rechberger - Lublin, prof. Włodzimierz Baranowski - Warszawa. Bardzo mocno mi się wydaje, że na NFZ to tylko w Lublinie z tych powyższych, ale musiałabyś zadzwonić i dopytać. Prof Baranowski też operuje w szpitalu ale nie wiem, czy na NFZ - wizyta konsultacyjna jest bardzo droga...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Greta jakiś czas temu podawałaś nazwiska lekarzy z Wawy i Lublina, pamiętasz może ich imiona bo czasami powielają się nazwiska.
Czy dr Stec to z Warszawy czy Lublina? Nie wiem gdzie najlepiej się udać, oprócz zaburzeń statyki, WNM + pęcherz neurogenny oraz podejrzenie wulwodynii po zabiegowej ew innego uszkodzenia nerwów. Operacja jedynie na NFZ bo mnie nie stać i tylko z użyciem tkanek własnych
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kornelia to jest dramat , współczuję, U mnie bardziej oberwała przednia ściana niż tylna i pęcherz się zsuwa dodatkowo, stąd WNM i bolesne parcia naglące, zaparcia też są ale nie aż tak jak u ciebie.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wiesz co, to chyba zalezy co masz i co mozna w Twoim przypadku zdzialac. Moja fizjo urogin wlasnie do Krakowa odsyla swoja trudne przypadki, niejednokrotnie na reoperacje po nieudanych zabiegach wykonywanych na pomorzu...ja postanowilam sie tutaj do konca przebadac proktologicznie i na koniec wlasnie mam wizyte w Krakowie u Szymanowskiego. U mnie poszly wiezadla na tylnej scianie, wiec zawartosc- mowiac kolokwialnie- tylka uwypukla mi sie w pochwie. Robi mi sie w pochwie baniak pelen kupska, nie sadze ze cokolwiek mozna jeszcze u mnie dzialac zachowawczo - miesnie mam wzmocnione chodzilam 3 miesiace na fizjo urogin, jem babke jajowata (blonnika), pije 12 szklanek wody dziennie, jak mam wywalone jelita to jeszcze laktuloze, doraznie czopki. Mimo tego musze manualnie pomagac sobie przy wyproznieniach inaczej robia mi sie szczeliny odbytu, bo kaliber tego co sie gromadzi w tej przepuklinie pochwowo-odbytowej, inczej zwanej recotcele czy uchyłkiem, robi taki kaliber, ze dla mie wyproznienie to jak rodzenie tyłkiem blizniakow. co chwile musze leczyc szczeliny, ktore nie tylko sa bolace i upierdliwe, ale z nich moze sie zrobic przetoka, i wtedy na stol. a wiadomo, ze to nie sa fajen okolice zeby orzy nich gmerac. bo chyba jeszcze gorsze od rectocele byloby nietrzymanie.... mimo calej profilaktyki zaparciowej co jakis czas i tak mam taki dzien, ze peka mi tylek i zabawa od nowa. wieczorami wydete jelita, bo robi sie zastuj na calej dlugosci jelit bo na dole dopoki ten uchylek sie nie wypelni po przegi, to nie czuje potrzeby wyproznenia. to jest dramt. nie mowiac o tym jak wyglada moje zycie seksualne. nie wyglada. wszystko jest rozciągnięte, nic nie czuje, jakbym miala znieczulona pochwe. jedyhnie od czasu do czasu czuje dyskomfort...no i oczywisce taki stosunek jest mozliwy tylko po tym jak pozbete sie tego kupowego balastu...bo inaczej .... nie bede nawet opisywac...wiec Greta ja nie jestem naiwna, wiem jakie to wszystko jest skomplikowane. ale dla mnie alternatywa jest meczenie sie kolejny porod naturalny i na koniec pewnie stomia. takze jednak chce zasiegnac informacji co mozna zrobic z moim podwoziem zebym codziennie nie musiala walczyc o przetrwanie na kiblu. a jakby jeszce byla szansa na to ze moge miec jeszcze satysfakcjonujace zycie seksualne, a takze miec kolejne dziecko - zakladajac cesarke, bo naturalnie juz nie zaryzywkowalabym pogorszenia - to naprawde podejme to ryzyko. bo ja juz mam niewiele do stracenia...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kornelia dzięki za odp, no niestety na pryw zabieg mnie nie stać, więc odpada :(.
Greta masz rację, trzeba się konsultować w kilku miejscach, bo lekarze często obiecują cuda a potem jest większy dramat.
Obawiam się właśnie że po może być jeszcze gorzej :(, jestem coraz bardziej tym załamana, zbieram kase na wyjazd do Warszawy i Lublina
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Greta a możesz napisać kogo jeszcze polecasz?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dziewczyny, nie traktujcie dr Szymanowskiego jako cudotwórcę, myśląc, że jak on nie pomoże to już żaden. To jest nieprawda. Sama poddałam się operacji u niego i mam kontakt z wieloma dziewczynami, które również się u niego zoperowaly. Kornelia, jedź na konsultację, ale 3 razy się zastanów zanim położysz się na stole operacyjnym. Jest kilku dobrych specjalistów w Polsce. Każdy ma inne metody, trzeba się konsultować i zdecydować, co jest najlepsze. To jest trudne, bo nie jesteśmy lekarzami, ale trzeba rozważyć wszystkie za i przeciw. Prawda jest taka, że metody laparoskopowe, którymi w większości posługuje się dr, sprawdzają się u kobiet, u których obniżenie wystąpiło dopiero po menopauzie. U młodych kobiet z uszkodzeniami poporodowymi skuteczność nie jest duża. Niestety. Operacja dużo kosztuje i musisz mieć świadomość, (o czym jest się poinformowanym przed zabiegiem) że istnieje ryzyko, że jak zoperuje się jeden defekt, to pojawi się kolejny. Potrzebna jest wtedy kolejna operacja i kolejne duże pieniądze. Dr jest bardzo uprzejmy i sprawia rewelacyjne wrażenie, ale zastanów się kilka razy, zanim podejmiesz kolejne kroki.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Szymanowski 200zł wizyta z usg. Takich zabiegow nie robia na NFZ, a jak robia to ponoc tacy i takimi metodami, ze dziekuje bardzo... Z tego co sie orietnowałam to zabiegi od 8 tys w gore, zalezy co dokladnie masz. Babka w recepcji powiedziala, ze po badaniu jak sie pacjentka kwalifikuje do zabiegu to dr od razu wycenia, bo widzisz jaka metoda i co bedzie mu potrzebne w konkretnym przypadku. przede mna jeszcze tomokomputer. Ciekawe czy tam cos wyjdzie.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kornelia bardzo mi przykro, wiem co czujesz, bo mam podobnie, tyle że ja po zabiegu, nie mam pojęcia na ile oni mnie tam rozciągali że tak wszystko się rozwaliło i wew i na zew.
Głodek piernicząc że to za szybko i minie to pseudo lekarz, owszem coś tam może się cofnąć ale najpierw to trzeba byłoby wykonać dokładniejsze badania w tym MRI i dopiero stwierdzić czy ćwiczenia coś pomogą, Im dłużej to trwa tym bardziej uszkadza się reszta, sama czuję pogorszenie z miesiąca na miesiąc.
Daj znać co na to ten dr Szymanowski, ile wizyta u niego, i ew ile zabieg, czy ew jest szansa zabiegu na NFZ u niego
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

czy zdarza Wam się dać klapsa swojemu dziecku? (220 odpowiedzi)

Mam dwuletniego synka i wydaję się mi, że ostatnio sprawdza on moją cierpliwość głośnym krzykiem,...

problemy ze skora (5 odpowiedzi)

z 3 tyg temu zauwazylam u 1,5 rocznego synka ze na glowce gdzie ma wloski ma wysuszona skore,...

Przedszkole 43 Jantarek Gdynia (3 odpowiedzi)

Witam, drogie mamy czy kogoś pociecha uczęszcza do przedszkola nr 43 "Jantarek ? Jeśli tak to czy...