Wiesz co, to chyba zalezy co masz i co mozna w Twoim przypadku zdzialac. Moja fizjo urogin wlasnie do Krakowa odsyla swoja trudne przypadki, niejednokrotnie na reoperacje po nieudanych zabiegach wykonywanych na pomorzu...ja postanowilam sie tutaj do konca przebadac proktologicznie i na koniec wlasnie mam wizyte w Krakowie u Szymanowskiego. U mnie poszly wiezadla na tylnej scianie, wiec zawartosc- mowiac kolokwialnie- tylka uwypukla mi sie w pochwie. Robi mi sie w pochwie baniak pelen kupska, nie sadze ze cokolwiek mozna jeszcze u mnie dzialac zachowawczo - miesnie mam wzmocnione chodzilam 3 miesiace na fizjo urogin, jem babke jajowata (blonnika), pije 12 szklanek wody dziennie, jak mam wywalone jelita to jeszcze laktuloze, doraznie czopki. Mimo tego musze manualnie pomagac sobie przy wyproznieniach inaczej robia mi sie szczeliny odbytu, bo kaliber tego co sie gromadzi w tej przepuklinie pochwowo-odbytowej, inczej zwanej recotcele czy uchyłkiem, robi taki kaliber, ze dla mie wyproznienie to jak rodzenie tyłkiem blizniakow. co chwile musze leczyc szczeliny, ktore nie tylko sa bolace i upierdliwe, ale z nich moze sie zrobic przetoka, i wtedy na stol. a wiadomo, ze to nie sa fajen okolice zeby orzy nich gmerac. bo chyba jeszcze gorsze od rectocele byloby nietrzymanie.... mimo calej profilaktyki zaparciowej co jakis czas i tak mam taki dzien, ze peka mi tylek i zabawa od nowa. wieczorami wydete jelita, bo robi sie zastuj na calej dlugosci jelit bo na dole dopoki ten uchylek sie nie wypelni po przegi, to nie czuje potrzeby wyproznenia. to jest dramt. nie mowiac o tym jak wyglada moje zycie seksualne. nie wyglada. wszystko jest rozciągnięte, nic nie czuje, jakbym miala znieczulona pochwe. jedyhnie od czasu do czasu czuje dyskomfort...no i oczywisce taki stosunek jest mozliwy tylko po tym jak pozbete sie tego kupowego balastu...bo inaczej .... nie bede nawet opisywac...wiec Greta ja nie jestem naiwna, wiem jakie to wszystko jest skomplikowane. ale dla mnie alternatywa jest meczenie sie kolejny porod naturalny i na koniec pewnie stomia. takze jednak chce zasiegnac informacji co mozna zrobic z moim podwoziem zebym codziennie nie musiala walczyc o przetrwanie na kiblu. a jakby jeszce byla szansa na to ze moge miec jeszcze satysfakcjonujace zycie seksualne, a takze miec kolejne dziecko - zakladajac cesarke, bo naturalnie juz nie zaryzywkowalabym pogorszenia - to naprawde podejme to ryzyko. bo ja juz mam niewiele do stracenia...
1
0