Re: Pierwsza spowiedz a mieszkanie razem??
Nie wiem skad wzielas te inf ze 80% ksiezy prowadzi podwojne zycie, mysle ze warto sie troche zastanowic zanim sie rzuci takie oskarzenie.
stokrota15 napisał(a):
> Smieszy mnie troche takie
> gadanie że nie spotykałybyscie sie z rozwodnikiem, bo co bo
> jest gorszy? Bo wiara najważniejsza? A jak tak po tygodniu
> spotykania byscioe sie zakochały a on oswiadczył by wam ze jest
> po rozwodzie, to co zostawiłybyscie go? Poczekałybysci na tego
> religijnego jedynego, który po slubie okazałby sie terrorystą
> domowym, który by pił bił itd. To co wtedy dalej z wiara, nie
> rozwiodłybyscie sie z nim? No i kochane wtedy to wy byłybyscie
> po rozwodzie i co nie chciałybyscie 2 szansy i lepszego zycia?
>
>
Owszem wiara dla osoby wierzacej jest najwazniejsza, nie wyobrazam sobie budowania całego mojego przyszłego zycia w oparciu o grzech, jakim jest wspolne zycie bez slubu koscielnego. I wychowywanie w takim duchu moich dzieci.
apropo terrorysty domowego, nietstey zycie nie jest łatwe, moze byc tak, ze mezczyzna po slubie np zacznie miec problemy z alkoholem, i co zostawisz go? przestaniesz go kochac? Od razu rozwod? Równie dobrze moze sie okazac ze jest smiertelnie chory, i musisz sie nim opiekowac do konca zycia...
A chyba sama nie wierzysz ze po tygodniu spotykania mozna sie w kims zakochac.... to sa bajki dla dzieci, milosc od pierwszego wejrzenia.... Milosc to decyzja, ktora zapada w trakcie poznawania sie. rozmawiasz z Nim, dowiadujesz sie o jego przekonaniach, On o Twoich. I jesli wiesz ze On jest rozwodnikiem, a nie chcesz z taka osoba byc to decydujesz ze nie bedziesz sie dalej angazowac w ta znajomosc. Jesli natomiast On Ci o tym nie powie na poczatku, mimo tego ze zna Twoje przekonania, to tylko uciekac gdzie pieprz rosnie bo ciekawe o jakich jeszcze waznych rzeczach nie powiedzial i nie powie. Ale tu najwazniesjza jest kwestia wymagan, tak jak podkreslila nusia. Kazda z nas ma inne wymagania, My mamy akurat, takie, Ty masz prawo do innych :)
0
0