Kilka lat temu byłam w Meksyku na wycieczce.
Miałam możliwość m.in. popływania z delfinami, ale nie gustuję i nie wesprę finansowo takich inicjatyw.
Z prostej przyczyny: miejsce delfinów jest na wolności - tam są naprawdę szczęśliwe. To dzikie zwierzęta.
Niestety niektórzy mają dziwne upodobania: jedni chcą mieć delfina, inni tygrysa czy wilka ewentualnie krokodyla, pytona itd.
I guzik ich interesuje dobrostan zwierzęcia, oni chcą i basta!
W ogóle w tym wątku panuje ciekawy "fenomen' gdy ktoś wyrazi krytykę to od razu pada stwierdzenie, że jest "zawistny" lub go "nie stać".
A co to ma do faktów, niewygodnych i skrzętnie ukrywanych przez właścicieli delfinariów, jak choćby te molestowanie seksualne, agresja, czy wysoka śmiertelność i krótkowieczność zwierząt w niewoli?
Delfin jest wytworem natury, a nie człowieka, jak pies, kot czy koń.
Niewola wpływa destrukcyjnie na niego, szczególnie tresura, mała przestrzeń.
Na tej stronie znajduje się również filmik jak delfin atakuje ......seksualnie nurków, ale bałam się wstawić link żeby admin zawału nie dostał.
==
Ja wkleję:
http://www.youtube.com/watch?v=IlaZis3KQl8&feature=player_embedded
http://www.youtube.com/watch?v=Lz0yMcJDwIw
"Napalony" delfin, nie no mój Dziadek to by to skwitował słowami "Tego jeszcze w kinie nie grali :D"