Podzielcie sie, proszę:)

kupuję jak największą pierś z indyka , robię kieszonki tyle ile się da;) i wkładam na przemian suszone morele i śliwki, zawijam dokładnie nicią tak , żeby nie powypadały owoce, pozypuję mejerankiem, bazylią, oregano, zawijam w pazłotko i piekę w piekarniku. w 180 st około 1,5 godziny, ale sprawdzam, czy już dobre. wychodzi chrupkie mięso o słodkim smaku;)

LidiaM super przepis, chyba się skuszę:) Jeszcze jakieś inspiracja sprawdzone macie?

A ja podam przepis na inne kotlety schabowe wieprzowe.
Pewnie z piersi można zrobic tak samo.

Schab rozbic,przyprawic.
Paprykę (sparzoną) i szynkę konserwową lub gotowaną pokroic w drobną kosteczkę,ser żółty zetrzec na tarce i wszystko wymieszac,na każdy kotlecik wkładac po trochu tego farszu wymieszanego,zawijac roladki,obtaczac w jajku i bułce.Po usmażeniu dobrze jest je jeszcze poddusic żeby były bardzo miękkie.

http://forum.trojmiasto.pl/Poszukuje-sprawdzony-przepis-na-mieso-faszerowane-i-pieczone-na-swieta-D-t201852,1,16.html

tam podałam przepis na Kurczaka faszerowanego mojej Mamy :) rewelacja :) tylko trzeba pobawić się w usunięcie wszystkich kości ;) (ale żeby ptak pozostał ptakiem, a nie kawałkami mięsa) ;P





***** KURCZAK FASZEROWANY *****

- 1 średni kurczak(mięsisty)

farsz:
- 0,5 kg mielonego z kurczaka
- 20-30dag kiełbasy (podwawelska, swojska itp.)
- 2 duże pęczki pietruszki (lub 4-5 małych)
- 1 jajko
- rodzynki, można dać też żurawiny

+ 4 jajka na omlet

-----------------------------------------------------------------

Kurczaka sprawić(oddzielić od kości), posypać Vegetą i pieprzem, odstawić na 12-15 godzin do lodówki(można jeszcze skropić sosem sojowym).
4 jaja ubić i usmażyć omlet.
Wyłożyć wnętrze kurczaka omletem, w środek napchać farsz, kurczaka zaszyć i piec około 1,5 godziny, jeśli duży kurczak to dłużej.


Kroić jak ostygnie :) cienkie plastry na kanapki, a grube do sosu i na obiad :)))


niebo w gębie ;)

AgusiaGda jadłam tego kurczaka jest boski:), ale niestety nie mam czasu na zabawę w patroszenie kury;)

boski, boski :] wczoraj kupiłam ptaszora, dzisiaj Mama ma go wytrybować i natarty przyprawami trafi do samochodu (zamiast lodówki - bo tam już miejsca nie ma) ;) a że na zew. temperatura taka, a nie inna... to pewnie zamarznie ;)