Hej, mam pytanie odnośnie prania ubranek dla noworodków.
Jak je prać tzn. w jakiej temp.? Gdzieś czytałam że powinno się wszystko gotować ale czy ubranka zachowają swój kształt i kolor?

Jak prać żeby było to bezpieczne dla maluszka?

Ja prałam w 40 stopniach, chyba że byly jakieś intensywne plamy. W zwykłym proszku.

Prałam i piorę nadal w 40 stopniach chyba, że coś jest mocno poplamione to w wyższej temperaturze. Radzę stosować się do oznaczeń na metkach. A wygotowywanie ubranek to mit. Ewentualnie możesz zastosować program dla dzieci hipoalergiczny jeżeli taki twoja pralka posiada. Pranie jest dłużej i więcej razy płukane aby nie zostały na nim proszki itd

Jeśli mowa o praniu-gotowaniu ubranek dla niemowląt to chodzi głownie o te które są blisko skóry tj bodziaki, pajacyki itp. Ja osobiście prałam max w 60stopniach. Na początku czyli przez pierwsze chyba 3 mc specjalisci zalecją prasować na lewej stronie ubranka zeby zabić bakterie. Ja się zastosowałam do tego tylko przez pierwszy mc bo poprostu nie miałam czasu i nie nadążalam z tym wszytskim. Zresztą uważam że nie ma co przesadzać i dać się zwariować. Podobnie jak z praniiem ubranek w proszkach dla dzieci. Jeśli przeczytasz skład zwykłego proszku i proszku dla maluszków zobaczysz że nie ma w nich żadnej różnicy, jest to poprostu nabijanie rodziców w butelkę gdyż proszki dla dzieci są sporo droższe. Co do płynu do płukania to faktycznie lepiej używać przez pierwsze 3 mc płynu dla dzieci gdyż zwykle mogą uczulić poprzez składniki aromaty. Ja w zasadzie stosowalam sie do zaleceń przez pierwszy miesiąc zarówno z gotowaniem, prasowaniem i praniem w proszku dla dzieci. Po mc zaprzestałam pilnowania ww.zaleceń a synkowi nigdy nic nie było, żadnych wysypek czy uczuleń :)

Zgadzam się z przedmówczyniami :)

Prałam w 40 stopniach, prasowanie tylko na początku.
Zamiast płynu do płukania używałam paru kropel olejku z drzewa herbacianego lub lawendowego (działają antyseptycznie)

Dziękuje za odpowiedzi :)
Szykuje pierwszą wyprawkę i mam sporo ciuszków po kimś jak i nowych i nie wiedziałam jak się do tego zabrać a gotowania trochę się bałam.

Ja 'piorę", a raczej przepłukuję nowe ciuszki (ze sklepu) na takie pranie codziennie, to jest 40 stopni i trwa 30 min. i daję tylko sam płyn (oryginalny niemiecki Lenor dla dzieci), ciuszki po kimś + brudne piorę w tym samym programie, ale używam już proszku Jelp i płynu j.w; prasuję do tej pory (córka ma 9 mies.) i zawsze to robiłam tylko na prawej stronie - mi się taki system sporawdza

Nigdy nie używałam proszku/płynu do prania specjalnie dla dzieci(gdy Dzieć był mały używałam Vizir Sensitive i Lenor Sensitive).

Prałam zwykle w temperaturze 40'C(nowe przed 1 założeniem również). Co któreś pranie nastawiałam 90'C - aby odświeżyć te najjaśniejsze bodziaki/pajacyki i pieluchy tetrowe, których u nas dużo było w użyciu z powodu refluksu ;) Czasem jak była potrzeba dodawałam OXY(odplamiacz z Biedronki). Albo normalnie wybielałam, a później pranie w 90'C.

Ja od zawsze piorę w 30 lub 40 stopniach, tylko ciuszki malucha w płynie do prania Lovela (jest wydajny i kosztuje ok 20zł). Nigdy nie prasuje...jeśli dziecko nie ma problemów skórnych to myślę, że nie ma co wymyślać.

ja piorę w 60stopniach i używam płynu do prania bobini. Jest bardzo gęsty i wydajny i ma łagodny zapach. Córka ma 3mc , piorę jej rzeczy średnio raz na tydzień i dopiero 2 butelkę płynu zużyłam.Nie prasuję.

Dziewczyny dlaczego nie prasujecie ubrań dziecka, a Waszych też nie prasujecie? nie są wygniecione po praniu? no ja sobie nie wyobrażam ubierać takich wymiętoszonych, bo moje jednak w większości są właśnie takie i dlatego prasuję :) może macie jakieś sposoby na to by nie były takie wygniecione po wyjęciu z pralki?

JA piore tak jak jest napisane na metkach zazwyczaj jest to 40 st. pierzemy akurat w jelpie i do plukania tez mamy jelp.
Kupiłam je w promocji dwa duże w cenie jednego więc wychodziło taniej niż normalne proszki, Synek ma 7 miesięcy i mam je do tej pory, płyn nowy kupiłam drugi raz, więc wg mnie są one wydajne.

Jeśli chodzi o prasowanie to przed pierwszym użyciem prasowałam wszystko na lewej stronie, żeby odkazić ;) teraz prasuję na prawej, swoich rzeczy nie prasujemy nie licząc koszul przed wyjściem ;) Ja po praniu jakby "strzepuje" ubrania, wtedy są mniej pogniecione wg mnie.

Ja prałam od urodzenia w Jelpie w 40 st.,nastawiałam w pralce dodatkowo program płukanie extra kids,nigdy nie prasowałam.Niestety ale nadal muszę prać w środkach dla dzieci bo moje wysypuje nawet po persilach sensitive,więc to chyba nie do końca tak,że środki do prania dla dzieci to nic innego jak tylko marketing i nabijanie rodziców w butelke.

ja nie prasuje ubranek dziecku bo nam też nie prasuję, oprócz koszul. Tak jak jedna z forumek wyżej "strzepuje" . Ale znam i takich co skarpetki prasują.....

ja tez nie prasuje bo nie lubie (no chyba ze muuusze)
a piore tak jak wiekszosc w 40 stopniach, poczatkowo proszekl dla dzieci a jak sie skonczył to zwykły

Ja też nie prasuję bo mój narzeczony kupił mi na święta w prezencie suszarkę do ubrań :) nastawiam program "suche do szafy" czyli wlasnie taki ktory nie wymaga prasowania i gotowe. Polecam taki sprzęt AGD, żadnych suszarek stojących w polu widzenia, jak juz mi się brudne rzeczy wysypują z kubła to nastawiam pranie, potem do suszary, w miedzy czasie drugie pranie itd

Tak jak Dziewczyny wyżej - nie prasowałam ubranek. Tzn. zrobiłam to może 3 razy tuż przed porodem i później, kilka razy moja Mama/Mąż prasowali pieluchy i ubranka jak byliśmy w szpitalu(ok 2 tygodni) - no ale to wiadomo, lepiej odkazić.

Nie prasuję ani naszych ubrań ani Młodego(nienawidzę prasowania) - jeśli nie ma takiej konieczności(na "wyjście", specjalną okazję lub mega gniotący się materiał - chociaż staram się takich nie kupować). Mąż sam prasuje swoje koszule.

Po praniu trzeba dobrze strzepnąć ubrania i równo rozwiesić :]

Lisa a podzielisz się jaki masz model tej suszarki? też się przymierzam, ale różne opinie słyszałam i koniec końców chwilowo zrezygnowałam. Ja też nienawidzę prasowania i robię to rzadko jak uzbiera się naprawdę dużo :)

Ja też nienawidzę prasowac do tego mały jest alergikiem więc suszenie w domu prania było niewskazane.Kupiliśmy suszarkę electrolux EDH3686GDE i jestem mega zadowolona, nic się nie kurczy i nie niszczy.Żałuje jedynie że dopiero niedawno zakupiliśmy a nie prędzej:-)

ja mam z kolei inny problem czy ubranka dla dzieci z racji tego że delikatne powinnam prać w woreczkach do prania. Używam sprawdzone worki do prania bielizny, które nie niszczą materiału, pranie jest czyste, nie zmiętolone, i zastanawiam się czy dziecięce ciuszki też tak prać?

my zakupiliśmy oddzielną suszarka stojąca na pranie i stawiamy obok kaloryfera w zimę a w lato na zewnątrz żeby szybko wyschło

Prasuje praktycznie wszytako od zawsze. Układam ubrania rodzajami. Koszulki do koszulek,spodnie do spodni. Dzicice (dzieci 3 i 4latka) piore na lewej stronie, susze i prasuje na prawej. Mam specjalna "sietke" przez którą prasuje koszulki z nadrukiem. Ubrań maluchów nie składam tylko przewiesza. Jak skończę prasowac to dopiero się skladam. Zajmuje mi to za dużo czasu - często muszę patrzeć po matkach rozmiarach czyją koszulka jest czuja
https://studenckaelegancja.pl/jak-skladac-ubrania
No i polecam odpowiednio składać ubrania

Na stronie jest poradnik.

A w czym pierzecie ubranka dla maluszków? Ostatnio zamiast proszku kupowałam płatki mydlane https://yasmeen.pl/yasmeen/platki-mydlane-laurowe-z-aleppo-100g.html i są znakomite. Niezastąpiony, ekologiczny środek do prania rzeczy delikatnych, jak i wszystkich innych wyrobów tekstylnych. Ubranek nie prasuję, bo myślę, że nie jesteśmy w stanie zapewnić dziecku idealnej sterylności.

tu jest kilka mozliwosci jak prac ubranka niemowlece
https://fazymazy.com/blog/blog-fazymazycom/jak-prac-ubranka-niemowlece
Najczęściej w temperaturze 30-40 stopni.

Kup http://bestmap.pl/skuteczny-proszek-vizir/ ja nie mam żadnego problemu.