Dziewczyny zapytam Was bo moze mialyscie cos podobnego a ja nie do konca wiem jak sobie poradzic z tym problemem. Zalezy mi na tym zeby sciagac choc troche mleka zebym mogla zostawic męzowi jak bede chodzila na uczelnie w weekendy. Ale sprawa wyglada tak ze nawet jak czuje ze mam mega pełna piers (np. w nocy jak Mala długo spi) to sciagam laktatorem elektrycznym max 10-20ml. Pokarmu mam dosc bo Mala sporo przybiera i je ładnie. Wkladki laktacyjne mam czesto cale mokre od mleka a sciagnac za cholere nie idzie. Probowałam masowac piers w czasie sciagania, robiłam przerwy krotkie no ale nic to nie daje. Nie wiem czy pozostaje mi tylko karmic ja wtedy sztucznym?

jak masz dojście to załątw sobie oksytocynę w ampułkach i przed ściąganiem powąchaj - kiedyś to był sposób naszych mam na wypływ mleka, niestety teraz oxy nie ma w sprzedaży nawet na receptę - oxy zastosowana kilka razy i organizm powinien załapać . Podobno są takie piersi na które działa tylko dziecko :)

czasem jak sutek źle wejdzie/ułoży się w lejku od laktatora to leci mniej mleka :P

chyba jest to jeden z powodów żeby robić przerwy w systemie 77-55-33 :P

też czasem tak miałam - ale jak wyjęłam sutek i przystawiłam laktator jeszcze raz - to było ok :]


a może masz ustawioną za małą siłę "ssania"?

Borówka - swego czasu miałam receptę na oksytocynę i próbowałam ją gdzieś zdobyć... bezskutecznie...

U mnie też czasem nie leciało, ale tak jak u Agi, przystawiłam laktator jeszcze raz, patrząc czy dobrze zassał i było ok

Aniu, w ogóle to serdecznie gratuluję narodzin córeczki

ja dostałam kilka ampułek od cioci , powiem Wam niebo a ziemia tylko że ja mleka miałam mało i nawet oxy nie pomogła bo ona jest na wypływ a nie na produkcję :) po oxy te moje 20 ml wypływało prawie od razu po przystawieniu laktatora . Czytałam że na wypływ pomaga myślenie o dziecku lub patrzenie na zdjęcie ale na mnie nie działało

No wlasnie a ja mleka mam sporo. Agusia a o co chodzi w tym systemie o ktorym piszesz?
Kasiu dziekuje za gratulacje, ja też mam mała Amelke;) Rośnie jak na drozdzach i juz niedługo ja powciskam w te wszytskie piekne rzeczy po Twojej coreczce;)

jest to system ściągania pokarmu - na rozbudzenie laktacji :)

ściągasz 7 minut pokarm z prawe piersi, później 7 minut z lewej, 5 minut prawą, 5 minut lewą, 3 minuty prawą i 3 minuty lewą :)

Kurcze tylko sie boje ze jakiegos nawalu dostane, bo wlasnie problem jest taki ze mleka to ja mam sporo, jak mowilam czesto wkladki mam cale mokre, a jak jeszcze bardziej sobie rozbudze to ja nie wiem co bedzie:)

ja dopiero teraz ściągam mleko, żeby mała przyzwyczajała się do siedzenia z tatusiem, więc będę chciała wybywać z domu (a mleko będę mrozić; wow, normalnie 1 woreczek dziennie :p). Mam laktator ręczny medeli i jednorazowo z dwóch cycków (resztki, bo na początku karmię Majkę) uzbieram ok 20ml, czasem uda się 50ml.

U mnie trochę pomagało ciepło - siedziałam z dwoma termoforami pod pachami i pieluchą flanelową na dekolcie.

Super Aniu. Uściski dla małej Amelki :)

Ania - ale Ty nie musisz stosować systemu 77-55-33 :)

chodzi o to, żebyś spróbowała czy za każdym przystawieniem laktatora będzie tak samo :P

a może gdzieś dostaje się powietrze? albo lejek nie styka całą powierzchnią z piersią albo laktator jest nie złożony dokładnie?

No kurcze probuje, probuje i ciagle tak samo. Nawet rano kiedy mam jedna piers mega pelna po nocy to za duzo z niej nie leci. Chyba pozostanie mi sztuczny:(

Ja mam podobnie. Piersi muszą się przyzwyczaić do laktatora. Jak za cholerę nie idzie, to spróbuj za kilka minut. I spokojnie, wyjmuj, wkładaj z powrotem aż załapie. Acha, i najlepiej pochylić się do przodu, tak, jakby mleczko spływało. U mnie to pomaga, chociaż jest wtedy mało komfortowo. I najpierw daję ssanie na maxa (chociaż trochę boli), dopiero po chwili zmniejszam.
Powodzenia, dasz radę.

nie poddawaj się!... moja kuzynka miała zapalenie sutków - czy coś w tym stylu...bolało ją jak cholera gdy mały jadł z jej piersi, wyła z bólu ale nie poddała się i wszysto ustapiło..mogła się cieszyć karmieniem piersi...

a właśnie kiedy u Was pojawiła się siara...a kiedy pokarm w piersiach?

wiesz co ja nie moglam laktatorem sciagac pokarmu recznie wiele wiecej wychodzilo he he jak za przeproszeniem krowka powodzenia

a ja moze napisze troszkę z innej strony-od początku ściągam laktatorem ręcznym Aventa. Ściąga się super i wypływa dużo mlesia.

Wreszcie zakupiłam elektryczną medelę i moim skromnym zdaniem jest to szajs, ale oczywiście to moje zdanie. Mi zupełnie nie podpasował ten laktator.

Mam dla Ciebie taką propozycję-spróbuj ściągać ręcznym albo faktycznie tak jak piszą dziewczyny-źle przystawiasz laktator.

Ja mam czasem tak, ze sciagam malo mleka choc czuje, ze piers jest twarda. Nic nie chce leciec. Wtedy albo odczekuje chwile robiac masaz ale najlepiej dziala (jak to nazywa moj maz) "turlanie sutka" heheh
Bardzo czesto przed sciaganiem "pracuje" nad sutkami aby wlasnie wytworzyla sie oksytocyna. Czekam az mleko samo zaczyna leciec i wtedy dostawiam sie z laktatorem. Czasem wolam meza i On ma radoche, ze moze pomoc :)))

Mi na początku udawało się ściagać bardzo mało przez cały dzień tylko 120 ml a teraz jeszcze mniej - ja sie boje ze jak sciagne za duzo to mala zaraz sie obudzi i bedzie glodna :( i w sumie nei wiem kiedy mam sciagac bo ona czasami je nei regularnie w dzień a chcialabym miec jakis zapas

spróbuj ręcznie,jak pisała Paulina,ja już 5 m-c tak ściągam

ja mialam sciagacz campola niby super wybarerowany ale to pic recznie duzo wychodzilo i bylo git

a laktator masz nowy czy używany? może gdzieś jest jakaś odrobina brudu przez którą zasysa się powietrze i nie ciągnie mleka? ja bym dokładnie rozkręciła, wyszorowała i bardzo bardzo dokładnie skręciła