Składniki:
4 jajka
1 szkl cukru
0,75 szkl mąki pszennej
0,5 szkl mąki ziemniaczanej
6 łyżek wody
1,2 paczki proszku do pieczenia (opk 2-3 łyżeczek)
1 cukier waniliowy.

Żółtka utrzeć z 3,4 szkl cukru, pod koniec ucierania dodać wodę. Z vbiałek ubić pianę, pod koniec ubijania dodać resztę cukru (1,4 szkl). Do piany dodawać po trochu cukier z zółtkami, mąki, proszek do pieczenia i cukier waniliowy. Stale mieszać, baaaardzo powoli, drewnianą łyżką, i baaardzo delikatnie, nie musi być jakoś szczególnie dokładnie wymieszane.

Pieczenie: ok 180 st. W tortownicy - 40 min, starcza na przekrojenie nawet na 3 blaty. W blaszcze prostokątnej krócej, 30 min max. Najlepiej sprawdzić patyczkiem, ale biszkopt jest delikatny i trzeba wolniutko otwierać piekarnik. Potem po upieczeniu też nie otwieram, tylko stygnie razem z piekarnikiem. Wyciągam jak już można gołą ręką wziąć :)

Smacznego :)

Hop dla Agi.

Ten biszkopt zawsze wychodzi :)

hehe :D dzięki za przepis :D może kiedyś się odważę ;) może nawet będę lepsza w pieczeniu od mojej Teściowej... ;P

Lepiej nie próbuj być lepsza...

:D

W razie czego mów, że kupiłaś :)

Martek - właśnie piekę (pierwszy raz) biszkopt z Twojego przepisu ;) zobaczymy co mi wyjdzie :P




mam zamiar zrobić pyszny sernik z bitą śmietaną ;) i delicjami :)

(raz jadłam u Teściowej, ale tamten przepis na biszkopta jakoś mi się nie podobał)

Ja robię prawie tak samo-nie dodaje wody

No to trzymam kciuki i daj znać jak wyjdzie :)

Na pewno będzie super :)

faktycznie wyszedł wysoki :) piekłam krócej - bo w piecyku nie mam regulacji temp. :P i troszkę złapało go od spodu i z góry - ale odkroiłam ;)

na sernik potrzebowałam 1/3 wysokości biszkoptu ;) reszta będzie jutro z truskawkami :P



Martek - dzięki za super przepis :D :*

Agusia, a co nie wychodzą Ci biszkopty???

Bo ja mam właśnie taki problem. Potrafię wszystko upiec i zrobic każde ciasto, ale.... biszkopt mi nigdy nie wychodzi. Próbowałam przeróżnych przepisów i guzik! Zawsze mi pięknie rośnie, a potem opada i jest gluc!!! Nie ruszam już przepisów z biszkoptem.

Ewa, ja też miałam zawsze taki problem - spróbuj tego przepisu z wątku :)

Agusia - cieszę się :))

a ja wypróbowałam fix do biszkoptów chyba dr Oetker i przepis z opakowania i biszkopt wyszedł super, dosłownei wyszedł z tortownicy i nie opadl:)

o mężule ma urodzinki za kilka dni to też wykorzystam przepis na biszkopt :)

O, to widzę, że nie tylko ja mam ten problem.

Próbowałam już wszystkiego - nawet raz popełniłam "biszkopt rzucany". ;)

Następnym razem wypróbuję ten i zobaczymy czy mnie - największemu beztalenciu w kwestii biszkoptu - wyjdzie. :)

dawno temu chciałam upiec biszkopt ;) moja Mama miała wrócić z delegacji, a akurat miała urodziny ;) i chciałam zaskoczyć Ją tortem...


biszkopt wyszedł mi taki fajny, że dosłownie wylałam go do kibla :P

nie chciał się upiec :P




ale ten z przepisu Martek jest rewelacyjny :)))))))










podam Wam przepis na super sernik :))))) moja Teściowa przywiozła ten przepis od znajomych ze wsi :) (tam jest hiciorem)





***** SERNIK NA BISZKOPCIE Z BITĄ ŚMIETANĄ *****

Biszkopt z 4 żółtek, 4 łyżek mąki, łyżki cukru, proszku do pieczenia

Ma być cienki placek biszkoptowy


Na dużą blachę – 1 kg twarogu w wiaderku i do 0,5 litra śmietany kremówki koniecznie 36 % bo te z niższym procentem się nie ubijają

Śmietanę ubić a do niej dodać 2 łyżki cukru
Do ubitej śmietany dodawać twaróg i ubijać dalej.
4 pełne łyżeczki żelatyny rozpuścić w niewielkiej ilości wody - wrzątku, po ostudzeniu dodać troszkę masy żeby nie było grudek a później żelatynę wrzucić do reszty masy .

Pół słoika dżemu wiśniowego wysmarować na biszkopt , na to połowa masy , na masę biszkopty wiśniowe (duża paczka z Biedronki idealnie pasuje do dużej blachy). Na delicje resztę słoiczka dżemu i na koniec znów masa .
Zwieńczeniem jest polewa czekoladowa dla ozdoby .

Zamiast blachy można zrobić tortownice :
Tu potrzeba mniej twarogu wystarczy 0,5 kg wiaderka i normalna paczka delicji , do masy dodać tylko 2 łyżeczki żelatyny zamiast czterech.

Smacznego



Ja zrobiłam biszkopt z przepisu Martek :) w tortownicy :) i ser+bita śmietana z połowy ;)
dochodzę do wniosku, że lepsza jest wersja z drugą warstwa biszkoptu zamiast delicji(tak jadłam u Teściowej - bo akurat nie miała delicji)
następnym razem tak właśnie zrobię :)

i na połowę masy dałam dzisiaj 3 łyżeczki żelatyny - sernik trzymał się dzielnie przez cały dzień bez lodówki!!! w tym jakieś 30 minut jazdy autem w południe ;)

Dziewczyny jeśli nie wychodzą Wam biszkopty proponuję po upieczeniu i wyjęciu z piekarnika przewrócić biszkopt w blaszce do góry nogami i postawić na 2, 3 szklankach -na ich denkach. Powinno tak postac z 15 minut. Mnie wychodzi zawsze kazdy biszkopt-z jakiegokolwiek przepisu, więc sposób jest sprawdzony. :) powodzenia.

hop dla MjakMama ;)

polecam przepis na biszkopt Martek autorki wątku ;))

jest rewelacyjny :)