USYPIANIE METODĄ "KONTROLOWANEGO PŁACZU"
dziewczyny, mam problem jw.
Moje dziecko od urodzenia jest nerwowe, płaczliwe... do snu musieliśmy go bujać, przytulać...
Przeczytalam o metodzie usypiania kontrolowanego płaczu... czyli kładzenie do łóżka, przytulanie , ale bez wykładania dziecka z łóżka
i.......
po dwóch takich próbach moje dziecko wogóle nie chce zasypiać w łóżeczku, wrzeczczy, musze go przytulać nawet pół godziny i jak go chce położyć to jakby wyczuwa i znów płacze.
Dałam za wygraną i gdy usnął , połozyłam go w naszym łóżku.
czy może macie ten sam problem ????
Moje dziecko od urodzenia jest nerwowe, płaczliwe... do snu musieliśmy go bujać, przytulać...
Przeczytalam o metodzie usypiania kontrolowanego płaczu... czyli kładzenie do łóżka, przytulanie , ale bez wykładania dziecka z łóżka
i.......
po dwóch takich próbach moje dziecko wogóle nie chce zasypiać w łóżeczku, wrzeczczy, musze go przytulać nawet pół godziny i jak go chce położyć to jakby wyczuwa i znów płacze.
Dałam za wygraną i gdy usnął , połozyłam go w naszym łóżku.
czy może macie ten sam problem ????