Re: Wycieczka do Legolandu - pytanie
Wybralismy sie 4 osobową rodziną na wycieczkę ze Stena Line do Legolandu. Byliśmy juz wczesniej ( sami z inym biurem turystycznym ) w Disneylandzie i chcielismy zobaczyć Legoland. Wycieczka ze Stena line choc nie tania totalna organizacyjna porażka. Nie jestesmy zbyt wybredni, ale trochę juz w świata widzielsmy i mamy porównanie. I tak po kolei:
1. Na wstępie córka zatruła się przy kolacji na promie i kolejne 3 dni wycieczki upłynęły pod hasłem nieżytu żołądka ( przestrzegam szczególnie przed piciem napojów z dystrybutora w restauracji ) , Stena z zagraniczną obsługą niespecjalnie czytsa i uprzejma
2. Potem była długa podróż autokarem do Danii z przewodnikiem dzieciom troche sie nudziło. Po drodze przystanek w Kopenhadze i tu klapa. Wycieczka z założenia skonstrowana specjalnie dla dzieci - o dzieciach zapomniała. Zawieźli nas do centrum Kopnehagi gdzie kompletnie nie było miejsca na reklaks z dziecmi czy chocby zjedzenie normalnego posiłku . Moje dzieciaki nie były zainteresowane najdroższym deptakiem w stolicy, pełnym ludzi i drogich knajp. Rejs stateczkiem po kanałach fajny choc w wersji najtańszej ...
3. Legoland w ofercie wydawało się ze nocujemy w hotelu Legoland ( myslelismy ze na terenie parku) tymczasem było to poza parkiem i trzeba było dojsć około 500m. To niby nic, ale nocleg w Hotelu Legoland to chwyt marketingowy Steny. Nie mozna się czepiać bo warunki schludne i super jedzenie. Ale dla nas minus był taki, iz w np.w Diseneylandzie goscie hoteli w parku Disneya mają nieoraniczony wstęp i dłuzsze godziny zwiedzania, a my tu w Legolandzie bylismy zwykłymi kilentami z zewnatrz na jednorazowej wejściówce. No właśnie i tutaj cały pies pogrzebany.....Otóż pani przewodnik oczywiście bardzo miła- ale kompeltnie nieprzygotowana logistycznie do wycieczki. Okazało się, iz nie ma ona jeszcze kupionych biletów do parku Legoland i rano musimy odstac swoje w niemałej kolejce przed wejściem aby kupiła grupowe bilety!!!! Paranoja wycieczka rezerwowana była ponad 2 miesiące przed wyjazdem a Stena nie kupiła nawet biletów ( zrobic to mozna z łatwością przez Internet). Skutek był taki, iż stracilismy około godziny z całego czasu na zwiedzanie parku ( to sporo biorąc pod uwagę, iż park otwierają o 10.00 a atrakcje kończą się od 18.00), ponadto dziecki w kolejce sie nudziły i frustrowały. JA zamawiając produkt turystyczny i płacąc za niego z wyprzedzeniem jak kazdy uczestnik wycieczki liczyłam, ze wszystko jest zamówione i czeka na nas. A tu zaskoczenie. Podobnie było z rejsem statkiem w Kopenhadze bilety tez kupowane od ręki i przewodniczak nam mówiła, ze nie wiadomo czy popłyniemy bo nie wiadomo czy bilety jeszcze będą ....Łaskawie się udało.
4. Autokar nie najgorszy , tylko z jednym kierowcą - pytanie ( nie znam się na tym) czy nie powinno byc zmiennika na tak długą trasę ( ponad 500 km dziennie, 12 godzin dziennie czasu pracy kierowcy ), tym bardziej, ze jadą dzieci. Kurizum było to, ze w czasie przerw na postojach kierowca zamiast odpocząc zamieniał się w baristę !!! Bowiem ogłosił, iz mozna u niego na postoju kupic kawę i herbatę w cenie 3 zł. Więc ustawiała się kolejeczka spragnionych wycieczkowiczów. Dla mnie to żenada , za taka kasę Stena powinna zapewnic gratisowy barek w autokarze, po drugie taki kierowca 2 w1 to śmieszne, straszne i zagrażające bezpieczenstwu na drodze.
5. Statek powrotny z polską załogą jakby czystszy, a jedzenie ( niby to samo menu) jakby smaczniejsze to duży plus . Szkoda tylko , ze ponad godzine czekał na wejscie do portu w Gdyni.
6. Poza tym Skandynawi a piękna, tajemnicza, czysta , z przepyszym jedzeniem. Warto tam wrócić ,ale samemu. Legoland tez super , ale to zasługa Dunczyków, a nie Steny .
7
1