Re: Zapalenie krtani - czy teraz panuje jakiś wirus?
~matka Polka
(12 lat temu)
u mnie już drugi raz córka to dostała...właśnie to przerabiamy:((((((
najpierw był duszący, szczekający kaszel - ale taki masakryczny, że hej..myślałam, że cała płuca wypluje......od razu poszłyśmy do lekarza...dostała:
1) inhalacje z pulmicortu 2x dziennie przez 5 dni,
2) inhalacje z soli fizjologicznej 2xdziennie
3) clemastin
4)sinecod, a jak kaszel zrobił się mokry to coś wykrztuśnego (mucosolvan, flavamed, ambrosol itp.)
Była w domu 5 dni...pomogło...poszła do przedszkola...tydzień było ok....i znowu zaczęła "szczekać"....i na nowo:
1) inhalacje z pulmicortu 2x dziennie przez 5 dni,
2) inhalacje z soli fizjologicznej 2xdziennie
3) pulneo
4)sinecod, a jak kaszel zrobił się mokry to coś wykrztuśnego (mucosolvan, flavamed, ambrosol itp.)
Też miała stan podgorączkowy prawie cały czas...do 37,5...
Dziś 5 dzień leczenia...skończył się pulmicort...kaszel zdecydowanie inny, mocno odrywający...i w sumie w nocy spokojnie...ale też nie wiem co robić....chciałabym ją puścić w poniedziałek do przedszkola, ale się strasznie boję:((((
Poza tym oni tam mają straszną duchotę, suche powietrze...a lekarka mówiła mi, że krtań nie lubi ciepła....
Masakra...a ja jeszcze mam malucha w domu,więc dzieciaki chorują na zmianę...jedno kończy drugie zaczyna:((
0
0