Mój też się bał, dopóki nie przyszła pandemia i nie zamknęli fryzjerów :) Też robiłam to pierwszy raz, może nie wyglądał jak po wyjściu z salonu, ale też nie najgorzej, na ulicę się wyjść nie wstydził :) Grunt to mieć dobry sprzęt i sprawną rękę. U nas super sprawdziła się maszynka do włosów BaByliss z linii X-metal. Dzięki temu, że jest bezprzewodowa, łatwo mi nią manewrować. Z tego co pamiętam, ma dziesięć poziomów długości strzyżenia, a oprócz tego elegancko wygląda, dlatego świetnie sprawdzi się też na prezent.
1
1