czy zdarza Wam się dać klapsa swojemu dziecku?

Mam dwuletniego synka i wydaję się mi, że ostatnio sprawdza on moją cierpliwość głośnym krzykiem, a dziś nawet rzucił swoimi zabawkami. Dostał klapsa i cofnełam go do pokoju gdzie strasznie glośno płakał. Co robicie w takich sytuacjach, bo nie chce być złą matką, ale brakuje mi sił i jest mi po prostu smutno.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: czy zdarza Wam się dać klapsa swojemu dziecku?

Nie, bo mozesz siedziec z dzieckiem w samochodzie.Nie masz przeciez zamykac w bagzniku ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czy zdarza Wam się dać klapsa swojemu dziecku?

Z imion to Leokadia i Zykfryda.
A co do klapsa lejcie swoje dzieci i patrzcie czy równo puchnie,a potem idzcie na browara.Ciao:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czy zdarza Wam się dać klapsa swojemu dziecku?

Jakie ja proponuję imiona?
Mam Madzię

Podoba mi sie jeszcze Emilia, Weronika.
Kiedyś dawno temu podobała mi się Wiktoria, ale zanim "dorosłam" (bo podobało mi sie za dzieciaka jak jeszcze żadnej Wiktorii nigdzie nie było) i zaszłam w ciąże to taka moda naszła, że mi obrzydło.
Przy Madzi w ostatniej chwili wpadłam na to imię, nie mogliśmy się z mężem dogadać, a poza tym do 9-tego m-ca myślałam, że bedzie Adaś ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czy zdarza Wam się dać klapsa swojemu dziecku?

wtrące sie ,ale nie na temat klapsa..
moja mała ma charakterek diabełka i jesli ja chwyce tak jak piszecie za ręke to polozy sie na podlodze czy chodniku i co mam ciagnać ja po ziemi?? pytam bo czasem juz niewiem co robic,wkładam ja wtedy do wózka zapinam i płacze,wygina sie jak w egzorcyscie:)....czasem mam dosyc.:(
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czy zdarza Wam się dać klapsa swojemu dziecku?

a czy uważacie że zamknięcie w samochodzie dziecka żeby się wyciszyło jest poprawne i dziecko nie będzie miało wplywu na psychikę dziecka?? Już jedna zamknęła dziecko w samochodzie razem z zapalniczką...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czy zdarza Wam się dać klapsa swojemu dziecku?

mój dwulatek ma naprawdę dużo siły! i tak jak pisałam nie da się go złapać za rękę bo się rzuca po parkingu. Rozmawiam nawet próbuję przekupić ale nie słucha jest po prostu tak zawzięty że nie chce słuchac. Stosuję metodę zdartej płyty... I tak jak piszę nie biję swojego dziecka tylko czytanie postów typu
"...można przecież chwycić je za rękę, stanowczym tonem powiedzieć, że nie wolno i zaprowadzić do samochodu..."
jest typowym udzielaniem rady kogoś kto nigdy nie był w takiej sytuacji.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czy zdarza Wam się dać klapsa swojemu dziecku?

Dokładnie tak jak Ania pisze, jeżeli dziecko ucieka można przecież chwycić je za rękę, stanowczym tonem powiedzieć, że nie wolno i zaprowadzić do samochodu, bądź prowadzić za rękę do wyznaczonego celu.
Czy jak dziecko odstawi histerię w sklepie, bo będzie chciało zabawkę, to dostanie za złe zachowanie klapsa ? A czy my w tym momencie źle się nie zachowujemy, używając przemocy, do tego wobec tak małego dziecka, które może odbierać to na różne sposoby.

Ponury, uwierz mi, że czy ktoś daje klapy dziecku, czy też nie to nie wszystko, żeby wychować na dobrych ludzi małego człowieka.
Czy nie uważacie, że lepsze jest tłumaczenie, rozmowa.
Co zrobicie jak Wasz nastolatek narozrabia, dacie również klapsa ? Będziecie sie szarpać z małym facetem ? Czy wtedy stwierdzicie, że to nie wiek na dawanie klapsów i użyjecie innej przemocy, bo jak tu chwycić 40kg nastolatka często wzrostu większego niż my sami.

Owszem mi nerwy puszczają nie raz, czasami mam chęć dać klapsa, ale zaraz przychodzi myśl
"Co mi to da" ? że będę żałować uderzenia swojego dziecka ?
I nawet jeżeli kiedyś moja córka uderzy mnie ( a wiadomo małe rączki zaczynają latać ) Nigdy w życiu jej nie oddam !
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czy zdarza Wam się dać klapsa swojemu dziecku?

Od razu wszystkowiedzące... !

Złapać dziecko i do samochodu zamknąc niech się wyciszy,uspokoi lub za ręke złapać tak, żeby się nie wyrywało.(Prowadzić za ręke na parkingu!!!;D)

Swoją przewagę fizyczną pokaząć mocnym złapaniem za ręke, nie bijąc w dupę.Dwulatek to dwulatek, z 5-cio latkiem byłby moze wiekszy problem,bo szybciej by uciekał.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czy zdarza Wam się dać klapsa swojemu dziecku?

Daria trafiłaś w samo sedno, sama bym lepiej tego nie napisała :)

To jakie imiona proponujesz? :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czy zdarza Wam się dać klapsa swojemu dziecku?

nie jestem za biciem dzieci ale powiedzcie mamy co robić jak dziecko ucieka i biega po parkingu gdzie jeżdżą samochody nie bedę lekceważyć dziecka, na "nie wolno, "stój" nie reaguje gdy podbiegam i łapię za rękę wyrywa się, kopie rzuca do tego stopnia że nie m,,żna wziąć dziecka za rękę... i co wtedy nie powiecie przecież żeby zignorować albo przeczekać bo dziecko nie jest w pełni bezpieczne. Nie mówię o biciu dziecka ale drogie mamy wszystkowiedzące powiedzcie jak sie wtedy zachować.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czy zdarza Wam się dać klapsa swojemu dziecku?

sorki za płeć męską :-) nie było to zamierzone
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czy zdarza Wam się dać klapsa swojemu dziecku?

ja bym inaczej załatwiła tą sprawę ale każdy podejmuje sam decyzję.
przecież mój mąż też mógł oberwać od tego gościa, czyli to co mówię, podejmując taką decyzję pewnie miał świadomość że mógłby z tego cało nie wyjść, co gorsze jeszcze piesek mógł go załatwić za podnoszenie ręki na jego "kochanego" pana :-)

dzieci będą zasze naszymi dziećmi, nawet jak będziemy miały 100 lat. i co wtedy, też będziemy biły nasze może już 80 letnie bobaski? kiedy te "klapsy" stają się nie na miejscu? jak dziecko zaczyna pamiętać? mi się wydaje, że chyba od początku!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czy zdarza Wam się dać klapsa swojemu dziecku?

poza tym między jakimi wierszami? Przekopiowałam w całości całą Twoją historyjkę
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czy zdarza Wam się dać klapsa swojemu dziecku?

no to albo ja nie umiem czytać, albo Ty wyrażać swoich myśli
Może jednak to drugie, bo jak wskazuje mój nick nie jestem mężczyzną i jakby co to "mogłaś" i "zrozumiałaś"
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czy zdarza Wam się dać klapsa swojemu dziecku?

no tak każdy sobie wyczytuje między wierszami co chce i wyolbrzymia do skrajnych sytuacji. ale to już normalka na tym forum... spoko mogłeś źle zrozumieć moje słowa a nawet powiem inaczej - zrozumiałeś je źle!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czy zdarza Wam się dać klapsa swojemu dziecku?

agresji agresją nie pokonasz nigdy, bo gościu pójdzie za róg i psa zleje jeszcze bardziej żeby sie wyżyć za Twojego wielkodusznego męża. Takie sprawy sie inaczej załatwia.
Takim własnie zachowaniem (a nie klapsami) pokazuje sie dziecku, że przemoc jest OK, w słusznej sprawie oczywiście, nie neguję, dobrze że mąż chce pieskom pomagać, ale nie w ten sposób.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czy zdarza Wam się dać klapsa swojemu dziecku?

no i o to właśnie chodzi ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czy zdarza Wam się dać klapsa swojemu dziecku?

i pamietaj ze obojetnie jakie imie das,to i tak bedzie dla Ciebie najpiekniejsza :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czy zdarza Wam się dać klapsa swojemu dziecku?

mój mąż to przede wszystkim nie toeleruje bicia zwierzaków (psów). kiedyś na parkingu gościu zlał swojego psa więc mój podszedł, przydzwonił mu i powiedział, że jeszcze raz jak zobaczy że biej psa to go zleje na kwaśne jabłko :-)


z tego wyczytałam mniej wiecej tyle, że bicia psa mąż nie toleruje, za to facetowi "przydzwonił" i groził, że następnym razem zleje go bardziej. Potem są Twoje uśmiechy po czym wnoszę, że się cieszysz.
Czego nie rozumiesz?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czy zdarza Wam się dać klapsa swojemu dziecku?

gdzie napisałam, że mój mąż tylko bicia psów nie uznaje a innych ludzi tak?i w dodatku, że się żona cieszy! ja się kurcze nie cieszę z tego, że przydzwonił facetowi, zresztą to można raczej nazwać "klapsem" a nie "biciem".... ale widzisz taki człowiek powinien wiedzieć, że nie jest bezkarny w swoich czynach. słowa by na niego nie podziałały. niech wie, że przemoc wraca i to w najmniej spodziewanym momencie. może teraz się zastanowi zanim zleje zwierzę, dziecko czy inną istotę. ja uważam, że nie powinno się podnosić ręki na kogoś bezbronnego - dziecko, zwierzaka itp. a on jako dorosły człowiek powinien mieć świadomość, że jak sam używa przemocy na kimś to ktoś może na nim!

jak byłam dzieckiem to też zdarzyło się po dupie parę razy dostać. i bardzo źle to wspominam, chociaż wcale nie bolało fizycznie. i mam żal do dzisiaj, że moja mama nie miała tej świadomości, że wyrządza krzywdę. oczywiście bardziej psychiczną niż fizyczną. i to, że byłam grzeczna potem, to nie dlatego że miałam respekt do niej ale raczej ze strachu przed kolejnym "klapsem".
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Przykurcz volkmanna (3 odpowiedzi)

Witam, czy miał ktoś problem z tego typu schorzeniem u 5-letniego dziecka i może się wypowiedzieć...

Wakacje z dziećmi (116 odpowiedzi)

nie mamy pomysłu na tegoroczne wakacje z dziećmi 5,5 lat i 3 lata byliśmy w zakopanym i...

Wycieczka w przedszkolu (43 odpowiedzi)

Córka ma mieć w piątek wycieczkę w przedszkolu, jadą autokarem do Pucka i Rzucewa. No i tak się...